- 1 Arka na derby po wygraną i awans (49 opinii)
- 2 Momoa spotkał się z Michalczewskim (56 opinii)
- 3 Lechia dostała licencję, ale i karę (96 opinii)
- 4 Nowy silnik i chęć zwycięstwa żużlowców (48 opinii) LIVE!
- 5 Trener Trefla o Śląsku: Krok dalej LIVE!
- 6 Neptun gotowy już na derby. A ty? (101 opinii)
Szwoch strzela też w seniorach
Arka Gdynia
Deszcz, zwłaszcza w pierwszej połowie mocno dawał się we znaki piłkarzom, ale tym razem sparing Arki nie został przerwany. Gdynianie na bocznym boisku GOSiR zremisowali z beniaminkiem I ligi - Stomilem Olsztyn 1:1 (0:0). Gola dla gospodarzy zdobył Mateusz Szwoch, który również ożywił grę żółto-niebieskich po przerwie
.Bramki:
Szwoch 64 - Filipek 49
ARKA: Szromnik - Tadrowski, Sobieraj, Brodziński, Radzewicz (46 Dettlaff)- Marcus (46' Krajanowski), Rzuchowski (65 Radosavljević), Pruchnik (85 Czoska), Tomasik - Surdykowski (65 Marcus), Nwaogu (46 Szwoch)
STOMIL (pierwsza połowa): Leszczyński - Bucholc, Baranowski, Niewulis, Głowacki - Strzelec, Tunkiewicz, Jegliński, Świderski, Kalonas - Kazimierowski
(druga połowa): Ptak - Bucholc (69 Głowacki), Baranowski (69 Niewulis), Renusz, Kun - Strzelec, Michałowski, Glanowski, Filipek, Michalak - Łukasik
Wydawało się, że jakieś fatum zawisło nad Arką. W czwartek sparing z Bytovią został przerwany na początku drugiej połowy, bo ulewa zamieniła boisko niemal w jeziorko. Dzisiaj deszcz zaczął dać kilka chwil przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Od 30 minuty na murawie było już sporo kałuż. Mimo to grano nadal i udało się dokończyć mecz, gdyż pojawiły się również przejaśnienia.
Przed przerwą piłkarze obu drużyn koncentrowali się głównie, aby na nasiąkniętym wodą boisku utrzymać równowagę. Składnych akcji było jak na lekarstwo, a celnych strzałów nie było wcale.
Arka zaczęła lepiej prezentować się po zmianach, których dokonał Petr Nemec w przerwie, a także po tym, gdy deszcz przestawał padać lub przynajmniej zmniejszał swą intensywność. Dużo ożywienia w poczynania miejscowych wniósł Mateusz Szwoch. Zdobywca goli na wagę zwycięstw w dwóch meczach w turnieju finałowym mistrzostw Polski juniorów starszych pokazał, że w seniorach również może być bardzo pożytecznym pomocnikiem. Podobała się inklinacja 19-latka do gry kombinacyjnej, a także odwaga w jego poczynaniach.
W 64. minucie to właśnie Mateusz otrzymał piłkę około 20 metrów od bramki od Piotra Tomasika. Nie zastanawiał się wiele. Kopnął piłkę mocno, ale i precyzyjnie w prawy, dolny róg bramki Stomilu. Dzięki temu Arka wyrównała.
Jeszcze mocniej gdynianie nacisnęli na rywali, gdy na boisko wrócił Marcus Vinicius da Silva. Brazylijczyk przed przerwą grał jako prawoskrzydłowy. Po zmianie stron zajął boisko w ataku i był zdecydowanie bardziej pożyteczny.
-Lubię, gdy mam kolegów blisko siebie, wówczas można pograć z tzw. klepki. Generalnie nie narzekam i gram tak, gdzie mnie trener wystawia. Może to być i bok pomocy jak i atak. W Brazylii graliśmy systemem 4-4-2, a w nim zawsze grałem w napadzie - powiedział nam 28-letni piłkarz, który ostatnio grał w Orkanie Rumia, ale w sezonie 2010/11 zaliczył 20 meczów w ekstraklasie w barwach Bełchatowa.
Marcus wpisał się nawet na listę strzelców, ale gol nie został uznany. W 88. minucie Brazylijczyk dobijał do bramki ze spalonego. Chwilę wcześniej Damian Krajanowski potężnym kopnięciem skierował piłkę w poprzeczkę. On też oddał pierwszy celny strzał Arki w tym spotkaniu. W 60. minucie przymierzył pod poprzeczkę, ale Tomasz Ptak popisał się piękną paradą, przenosząc piłkę nad poprzeczką.
Niewiele brakowało, aby już w doliczonym czasie gry szczęście uśmiechnęło się do Pawła Czoski. Jeden z obrońców Stomilu tak pechowo wybijał piłkę z własnego pola karnego, że trafił w nią pomocnika gospodarzy, a odbita futbolówka przeszła tuż nad bramką gości.
Olsztynianie, prowadzeni przez byłego trenera m.in. Arki, Zbigniewa Kaczmarka najgroźniejsi byli po stałych fragmentach gry. Michał Szromnik z kłopotami odbijał futbolówkę po strzałach z wolnych Piotra Głowackiego i Krzysztofa Filipka.
Ten drugi otworzył też wynik tego sparingu, korzystając z prezentu Bartosza Brodzińskiego. Stoper przy wybiciu piłki trafił nią w Filipka. Napastnik Stomilu popędził sam na sam ze Szromnikiem. Uderzył futbolówkę obok bramkarza lekko, a dodatkowo zwalniała ona na mokrej trawie. Jednak próbujący interweniować wślizgiem Krzysztof Sobieraj już nie zdążył jej wybić nim przekroczyła linię bramkową.
Pozostałe letnie sparingi Arki
Bilans: 1 zwycięstwo, 2 remisy, 2 porażki, bramki 5:6
29 czerwca (Wronki) Lech Poznań 0:0 - przeczytaj relację
7 lipca (Gdynia) - Gryf Wejherowo 3:1
Bramki dla Arki: Król 2, Gibala - przeczytaj relację
11 lipca (Gniewino): Amkar Perm (Rosja) 1:3
Radzewicz - przeczytaj relację
12 lipca (Gdynia): Bytovia 0:1 (0:1)
gra przerwana w 53. minucie - przeczytaj relację
18 lipca, godzina 16.00 (Gdynia) Gwardia Koszalin
21 lipca (Gdynia) Olimpia Elbląg
25 lipca (Gniewino) Piast Gliwice
Kluby sportowe
Opinie (90) ponad 10 zablokowanych
-
2012-07-14 20:09
wuwuzele po 5PLN
pamiętamy...
- 25 7
-
2012-07-14 20:06
żółto-niebiscy od 1972
- 24 14
-
2012-07-14 19:40
nie chcecie Dudy w swoje szeregi?
- 3 20
-
2012-07-14 19:30
Nasza Arka
Trochę lepiej było w drugiej połowie. Ja tam wierzę w fajną grę Arki w lidze :)
- 23 13
-
2012-07-14 19:26
no to grubo...
- 3 12
-
2012-07-14 18:44
Bez napastnika to za wiele nie zwojujemy.
Szwoch b.dobra zmiana.Dobrze Tadrowski i Krajanowski.Reszta przeciętnie.
- 26 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.