- 1 Lechia zdobyła awans do ekstraklasy! (230 opinii) LIVE!
- 2 LIVE: KSW w Ergo Arenie (4 opinie)
- 3 Arka: krok do ekstraklasy, 45-lecie PP (50 opinii) LIVE!
- 4 Lechia dokonała "wymaganych płatności" (98 opinii)
- 5 Kibice Legii na KSW? Tajne ważenie (55 opinii)
- 6 Dobre i emocjonujące derby Trójmiasta (3 opinie)
To nie był wyskok
Arka Gdynia
Historia lubi się powtarzać. Nie mamy nic przeciwko temu, aby ta mądrość ludowa potwierdziła się na przykładzie gdyńskiego futbolu. Robert Jończyk w samodzielnym debiucie na trenerskiej ławce wygrał 4:0. Dokładnie taki sam wynik uzyskał... Wojciech Stawowy, gdy 4 sierpnia rozpoczynał rozgrywki II-ligowe. Potem było jeszcze dziewięć kolejnych meczów bez porażki (pięć zwycięstw, cztery remisy). Gdyby taką passą popisał się obecny szkoleniowiec, Arka zapewne awansowałaby do ekstraklasy z jednego z dwóch pierwszych miejsc. W ciągu ośmiu kolejek ma do odrobienia osiem punktów do Lechii Gdańsk i siedem do Piasta Gliwice. Tę ostatnią ekipę gościć będzie jeszcze u siebie.
- W poprzednich meczach nie graliśmy dużo gorzej, ale nie zdobywaliśmy goli. Teraz piłki zaczęły wpadać do siatki. Od początku rundy wyniki innych meczów układały się dla nas korzystnie, ale nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Liczę, że to się zmieni. Naszym celem jest awans. Chcemy go wywalczyć również dla trenera Stawowego, bo on nas nauczył grać w piłkę, bo wcześniej ją tylko kopaliśmy - podkreśla Olgierd Moskalewicz, który ściga się Marcinem Wachowicza o miano króla strzelców Arki, a kto wie, czy z tej rywalizacji nie zrodzi się najlepszy snajper i całej II ligi. Obecnie "Wachu" ma 12 goli, a "Olo" jednego mniej. Lider - Robert Lewandowski (Znicz Pruszków) trafił 15 razy.
Żółto-niebiescy grają obecnie nie tylko o lepsze samopoczucie swoje, czy zwolnionego trenera Stawowego. Muszą wygrywać, aby pod koniec sezonu zgadzały im się... zera na koncie. Miejsce poza pozycjami oznaczającymi awans sprawia, że piłkarzom muszą wystarczyć pieniądze zapisane w kontraktach - pensja miesięczna i tzw. startowe, czyli wynagrodzenie zależne od gry w podstawowej jedenastce czy wychodzenia z ławki. Ci, których trener Jończyk odsunął do rezerwy, ponoszą wymierne straty. Premia (mówi się, że nawet 2 miliony złotych) wypłacona zostanie na koniec sezonu tylko za 1 lub 2 miejsce.
Nowy szkoleniowiec deklaruje, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Oznacza to, że kolejną szansę dostaną ci, którzy nie zawiedli przeciwko Stali. - Walka, wślizgi i jazda na tyłku po trawie. Koniec z tym, że rywale nas kopią i są bardziej agresywni - zapowiedział po ograniu "Stalówki" Łukasz Kowalski, który wreszcie może grać na swojej ulubionej pozycji - prawej obronie.
Jak na razie gwarantem gry na zero z tyłu jest Michał Łabędzki. Z nim na stoperze, gdy zastępował Krzysztofa Przytułę Arka nie traciła goli w Łowiczu i z Wisłą Kraków u siebie, a przed tygodniem 26-latek zagrał cały mecz na stoperze. - Trochę się denerwuję, bo uczę się tej pozycji. Najlepiej czuję się jako defensywny pomocnik. Jednak najważniejsze, że trener widzi mnie w "11" - przyznaje popularny "Łabędź", który też nie zapomina o... poprzednim szkoleniowcu. - Proszę koniecznie napisać, że dziękuję trenerowi Stawowemu, bo to on ściągnął mnie do Arki - dodaje nowy obrońca.
ŁKS zajmuje niższe miejsce (dopiero 15) niż pokonana przed tygodniem Stal, ale paradoksalnie będzie to trudniejszy rywal. W piłkarzy z Łomży wstąpiły nowe siły po... zmianie trenera. Pod wodzą Czesława Jakołcewicza były dwa zwycięstwa po 1:0 nad... Stalą na wyjeździe i sensacyjny sukces przed tygodnie u siebie nad liderującą rozgrywkom Lechią Gdańsk. Z drugiej strony łomżanie wszystkie mecze wyjazdowe z drużynami z pierwszej "10" tabeli przegrali. W Katowicach było na przykład aż 1:5.
- Nie lekceważymy żadnego rywala. Mam nagranie z meczu ŁKS - Lechia. W ramach przygotowań do sobotniego spotkania zaplanowałem seanse wideo, aby piłkarze wiedzieli, czego spodziewać się po najbliższym rywalu - podkreśla trener Jończyk.
Kluby sportowe
Opinie (122) ponad 20 zablokowanych
-
2008-04-26 14:38
PRAWDA !!!!!!!!
Trzy mecze prawdy Arki Gdynia
Piłkarze Prokomu Arka Gdynia muszą w sobotę wygrać z ŁKS Łomża, a w przyszłym tygodniu pokonać jeszcze Tura Turek i Piasta Gliwice. Jeśli to zrobią - wrócą do walki o ekstraklasę.
Arka, po słabym początku rundy, musi odrabiać straty do czołówki. Do lidera Lechii Gdańsk traci osiem punktów, do drugiego w tabeli Piasta - siedem. W poprzedniej kolejce Arka rozgromiła u siebie Stal Stalowa Wola 4:0 i w Gdyni uznali, że się odbili!!!!!!!!!!!- 0 0
-
2008-04-26 14:40
limerick-irlandia tu wszyscy kibicuja arce lechowi i cracovi
- 0 0
-
2008-04-26 15:33
Do boju Prokomie !!!
Pogoda ładna to pewnie przyjdzie z 5 tyś ludzi ! Ale nie wazne !!! My i tak napiszemy ze było 9,5 tyś !!! Stawiam na nasz Prokom 5-0 !!!
- 0 0
-
2008-04-26 16:14
ograli lechie, he he he
to żadna rekomendacja. ciekawe ile łapciuchom posunie jutro Warta?
- 0 0
-
2008-04-26 16:53
dzisiaj pewne zwycięstwo z Łomżą, jutro prałaciarze w plecy z Wartą i mamy piekny weekend
- 0 0
-
2008-04-26 17:12
Lechia sprzedała?
Kibice lechii,skoro twierdzicie,ze jestescie lepsi od Arki to dlaczego przegraliscie w Gdyni i tylko zremisowaliscie w Gdansku,a skoro dalej posądzacie Arke o korupcje,to sie przyznajdzie za ile wasi piłkarze sprzedali mecz Arce w Gdyni
- 0 0
-
2008-04-26 17:34
Z trójmiasta
punktów nie wywieziecie do Łomży.
Pozdrawiam KIBICÓW a nie bydło.- 0 0
-
2008-04-26 18:31
ARKA -ŁOMŻA LIVE
Bedzie gdzies relacja na zywo?
- 0 0
-
2008-04-26 18:45
tak na stadionie
- 0 0
-
2008-04-26 19:41
tylko tali live poza sportowymi faktami
http://emwu.net.pl/futbol/index.php?option=com_content&task=view&id=92&Itemid=2
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.