• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tragiczna wygrana

Maciej Napiórkowski
19 lutego 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Spotkanie szczypiornistów DGT AZS AWFiS z Olimią Piekary Śląskie był określany jako mecz o sześć punktów. Olimpia jest sąsiadem DGT w ligowej tabeli i przed meczem miała trzy punkty wiecej.

DGT AZS AWFiS Gdańsk - Olimpia Piekary Śląskie 35:27 (19:14)
DGT:
Sibiga, Głębocki - Fogler 3, Janusiewicz 5, Kuczyński, Stefański 2, Żółtak, Walasek 3, Malandy 1, Modestowicz, Pilch 13, Nyćkowiak 2, Jachlewski 2, Wita 4, Stolarek
Olimpia: DOnosewicz, Szenker - Chojnia 3, Tatz 2, Kempys 3, Miszka 1, Smolin 3, Wisiński 6, Balicki 6, Przybylski 1, Sztolc 2
Kary: 4 (+ czerwona kartka) : 8 min
Sędziowie: L. Sołodko (Warszawa) i A. Sołodko (Legionowo)

Mecz rozpoczął się od szybkiej bramki rzuconej przez Michała Janusiewicza. Po kilku minutach gdańszczanom udało się wyrobić niewielką przewagę. W 10 minucie, po rzucie Roberta Foglera DGT prowadziło już 7:4. W drużynie Wojciecha Nowińskiego nastąpiło rozluźnienie i chaos w grze w ataku. Raz po raz rozgrywający tracili piłkę na rzecz rywala. To dlatego w 15 minucie na prowadzenie wyszli przyjezdni. Dodatkowo czerwoną kartkę obejrzał Fogler, który zahaczył od tyłu będącego sam na sam zawodnika z Piekar. Sędziowie bez wahania sięgneli po czerwony kartonik. Na trybunach rozległy się gwizdy. Robert Fogler usiadł na trybunach. Mecz się wyrównał. Wynik oscylował wokół remisu. Dopiero na 5 minut przed przerwą zaczynają rzucać miejscowi. Sygnał do ataku dał Mateusz Jachlewski, który "szczupakiem" dobił niecelny rzut Bartosza Walaska. Do szatni DGT schodzi prowadząc 19:14.
Początek drugiej odsłony to szybka i składna gra gości. W ciągu siedmiu minut udaje się zmniejszyć przewagę gdańszczan. W 38 minucie dochodzi do największego nieporozumienia tego meczu. Marcin Głębocki wyprowadzając piłkę od własnej bramki nie zrozumiał się z Pawłem Witą i wyrzucił piłkę na aut. Wynik z nieznacznym prowadzeniem akademików utrzymywał się do 42 minuty. Później coraz częściej do głosu dochodził Marcin Pilch, który raz po raz trafiał do bramki gości. Najwyższe 9 bramkowe prowadzenie gdańszczanie uzyskali w 51 minucie. Chwilę później w przypadkowym zderzeniu w powietrzu kontuzji ulega Janusiewicz. Uraz musi być poważny, bo Michał został zniesiony z parkietu. Wysokie prowadzenie uśpiło czujność zawodników DGT. Przyjezdni rzucają jeszcze kilka goli. Ostatecznie mecz kończy się wynikiem 35:27.
Spotkanie było typowym meczem walki. Wynik na pewno cieszy kibiców i działaczy z nad morza. Jednak w walce ucierpiał zawodnik pierwszej siódemki - Michał Janusiewicz. Jest to kolejne osłabienie gdańskiej drużyny. Najlepiej w drużynie DGT spisali się Marcin Pilch i bramkarz Marcin Głębocki.
Po meczu powiedział:
Wojciech Nowiński - trener DGT: Początek drugiej połowy, to niepotrzebne rozluźnienie. Przewaga się zmniejszyła. Jendak to co najważniejsze zespół zachował się prawidłowo nastąpiło uagresywienie gry w obronie. Pozwoliło to przeprowadzić kilka kontraataków. Te bramki nadały wiary zespołowi. Później w ataku pozycyjnym graliśmy już dobrze. Istotne jest, że kilku młodych zawodników zagrało dobry mecz. Dziś bardzo dobrze zagrał Łukasz Stefański, być może był nie widoczny, ale spełnił swoje zadanie. To co jest tragiczne, to kolejna kontuzja Janusiewicza. To już zaczyna być jakieś fatum. Rozumiem, że mogą być kontuzje z powodu błędu w prowadzeniu zespołu, błędu w treningach, obciążeń. Tu dwóch zawodników zderza się w powietrzu kolanami jednemu nic się nie stało, a drugi ma poważną kontuzję. W naszej sytuacji każde osłabienie jest poważne. Tym bardziej, że Janusiewicz to zawodnik podstawowego składu. Później już zostają sami młodzi gracze. Mamy już kontuzjowanego Waszkiewicza i Gujskiego. Teraz jeszcze Janusiewicz. Jestem bardzo zmartwiony tym co się stało.
Maciej Napiórkowski

Kluby sportowe

Opinie (7)

  • tabela...

    6. MMTS Kwidzyn 17
    7. Chrobry Głogów 14
    8. Olimpia Piekary Śląskie 13
    9. DGT AZS AWFiS Gdańsk 12
    10. MOSiR Zabrze 7
    11. AZS AWF Biała Podlaska 7
    12. Gwardia Opole 3

    • 0 0

  • oj....

    michał, wracaj szybkodo zdrowia!! 3mamy za ciebie kciuki!! dzieki,że jesteś z nami:)

    • 0 0

  • W życiu nie widziałem gorszej tragedii !!!

    jak babcie kocham !

    • 0 0

  • Tragedia????

    Jaka tragedia? Na boisku spotkała się niedoświadczona drużyna z Gdańska z rutynowany teamem z Piekar. Stąd ta hustawka nastrojów i poziomu gry. Najważniejsza jest wygrana. Janusiewiczowi teź nic poważnego sie nie stało - w środę powinien grać z Głogowem. Na boisku zadnej tragedii nie było.

    TRAGICZNE jedynie są błędy ortograficzne w artykule - "obejŻał" czy "zaCHaczył" .....

    • 0 0

  • nie ma tragedii

    szególnie, skoro porawiono błędy ortograficzne ....

    • 0 0

  • jaka tragedia????

    brawa dla calej drużyny!!!!!mimo ,że jest jeszcze młoda to daje i ognia na boisku i .........w Olimpie:-)
    szkoda że Fogler zszedł tak szybko bo wynik na pewno byłby wyższy,ale i tak najpiękniejsza bramka padła w ostatniej minucie z rąk Łukasza Stefańskiego

    • 0 0

  • Brawo Maricn!!:)

    Gratulacje Maricn 13 to niby pechowa liczba ale gdzie tu można mówić w takim wypadku od pechu??:)) pamiętaj że mimo iż już się nie widujemy na boisku w szkole to i tak nadal masz swój FAN CLUB u nas który Cię wspiera oby tak dalej Trzymaj się i uważaj na kontuzje!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane