- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (153 opinie) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (82 opinie)
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (12 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (52 opinie)
- 5 Niższe ligi. Rekordowy wynik (42 opinie)
- 6 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
Trefl Gdańsk nie zagra w europejskich pucharach. Tort i MVP w meczu siatkarzy z kibicami
Trefl Gdańsk
Siatkarze Trefla Gdańsk dzięki brązowemu medalowi w mistrzostwach Polski zdobyli prawo gry po wakacjach w Pucharze CEV. Jednak nie przystąpią do rozgrywek na międzynarodowej arenie ze względów finansowych. W poniedziałek żółto-czarni zagrali w dotychczasowym składzie po raz ostatni. Zmierzyli się ze swoimi fanami. Do Klubu Kibica trafiła jedna ze statuetek MVP Mateusza Miki, a dla zawodników był okolicznościowy tort.
MATEUSZ MIKA ODCHODZI Z TREFLA GDAŃSK. SPRAWDŹ, CZEGO NAJBARDZIEJ ŻAŁUJE?
W sezonie 2018/2019 jedynie mistrz Polski, czyli PGE Skra Bełchatów będzie miał zagwarantowany udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Wicemistrz - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozpocznie te zmagania od rundy kwalifikacyjnej. Trzecia i czwarta drużyna dostaną prawo gry w Pucharze CEV, a piąta w Pucharze Challenge.
Siatkarze Trefla zdobyli brązowy medal, a tym samym zdobył prawo występu w Pucharze CEV. Startują w nim 32 zespoły, które w poszczególnych fazach, aż do finału, grają systemem mecz i rewanż. Starcie o trofeum jest tylko jedno. Maksymalnie można więc wystąpić w dziewięciu meczach.
Choć na razie klub nie wydał oficjalnego komunikatu, to wiadomo, że nie skorzysta z możliwości pokazania się na arenie międzynarodowej. Po prostu nie jest to opłacalne. Na taki sam ruch zdecydował się dwa lata temu, kiedy zajął czwarte miejsce w PlusLidze.
- Przed sezonem 2016/2017 zrezygnowaliśmy z udziału w Pucharze CEV, ponieważ przeanalizowaliśmy intensywność rozgrywek i podróży, jaka wiąże się z grą na obu frontach, a dodatkowo wzięliśmy pod uwagę fakt, że przeciwnicy w PlusLidze są bardzo wymagający, często bardziej niż w tych rozgrywkach. W europejskich pucharach intensywność związana jest nie tylko z częstotliwością meczów, ale też podróżami. By udać się np. na mecz do Kazania, zawodnicy spędzili w drodze 14 godzin w jedną stronę, a w sumie w rozgrywkach Ligi Mistrzów w sezonie 2015/2016 przez sześć miesięcy przebyli ponad 18 tysięcy kilometrów - przypomina Dariusz Gadomski, prezes Trefla.
TREFL ZDOBYŁ BRĄZOWY MEDAL. PRZECZYTAJ RELACJĘ Z MECZU Z INDYKPOLEM AZS, OCEŃ SIATKARZY, ZOBACZY WIDEO I ZDJĘCIA
Sobotnia dekoracja brązowym medalistów PlusLigi.
Wspomniana podróż do Kazania odbyła się sezon wcześniej, kiedy Trefl grał w Lidze Mistrzów i awansował w niej do fazy play-off.
- W sezonie 2015/2016, w którym rywalizację w Lidze Mistrzów rozpoczynaliśmy od razu w fazie grupowej, koszt, który ponieśliśmy na udział w tych rozgrywkach, wyniósł około pół miliona złotych. Wówczas dokładne kwoty, poza organizacją wyjazdów, wynosiły: za opłatę wpisową w fazie grupowej 25 tys. euro, za udział w Playoff12 8 tys. euro, za udział w Playoff6 5 tys. euro, mniejsze koszty to m.in. zgłoszenie zawodnika - 85 euro za jednego gracza, czy opłata ubezpieczeniowa - 15,5 euro za zawodnika. Gratyfikacje, które otrzymywało się wtedy od CEV wynosiły w fazie grupowej 4 tys. euro za wygraną i 2,6 tys. euro za przegraną, w Playoff12 - 5 tys. za wygraną i 3 tys. euro za przegraną. Bardzo dużym kosztem jest organizacja lotów i noclegów, a także samych meczów, które w fazie grupowej - oczywiście w zależności od wylosowanego rywala - często budzą mniejsze zainteresowanie niż mecze PlusLigi - wylicza Gadomski.
Gdański klub był zainteresowany jedynie ewentualnym występem w Lidze Mistrzów. Prezes przyznaje, że pod tym kątem prowadzone były rozmowy z potencjalnymi sponsorami. Teraz temat jest już nieaktualny.
Taka atmosfera panowała na trybunach podczas ostatniego meczu w Ergo Arenie.
Trwa konstruowanie budżetu na nowy sezon oraz poszukiwanie siatkarzy, ponieważ do zastąpienia jest praktycznie pięć pozycji w wyjściowej szóstce. Z podstawowych graczy zostaje jedynie Piotr Nowakowski. Do tego potrzebny będzie co najmniej jeden zmiennik na pozycję przyjmującego oraz atakującego.
Jeszcze w medalowym składzie siatkarze zagrali ostatni mecz w tym sezonie. Zawodnicy Trefla tradycyjnie spotkali się w nim z kibicami w hali treningowej Ergo Areny. Trybuny tego obiektu zapełniły się niemal do ostatniego miejsca, co nie zdarzało się wcześniej.
Siatkarze ponownie dziękowali fanom za to, że w tym sezonie mogli zagrać w barwach Trefla. Przypomnijmy, że w akcji crowdfundingowej "doLEWamy do pełna", która pomogła w przystąpieniu klubu do rozgrywek 1 450 kibiców z 23 krajów i 181 miast wsparło Trefla łączną kwotą 280 392 zł.
PRZYPOMNIJ SOBIE, JAK KIBICE WSPARLI SIATKARZY TREFLA
W ramach wdzięczności Mateusz Mika przekazał jedną ze statuetek MVP Klubowi Kibica. Wcześniej, po sobotnim spotkaniu z Indykpolem AZS Olsztyn podobnie postąpi Artur Szalpuk. Nagrodę MVP oddał kibicowi Maciejowi Gwieździe, który nie opuścił żadnego wyjazdowego spotkania żółto-czarnych w tym sezonie.
W poniedziałek fani odwdzięczyli się okolicznościowym tortem i dobrą atmosferą. Podczas spotkania można było również obejrzeć Puchar Polski, który w tym roku wywalczyli żółto-czarni.
Playoff
Ćwierćfinały
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | |
bezpośredni awans do półfinału |
Asseco Resovia | |
Indykpol Olsztyn |
PGE Skra Bełchatów | |
bezpośredni awans do półfinału |
TREFL GDAŃSK | |
Jastrzębski Węgiel |
Półfinały
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | |
Indykpol Olsztyn |
PGE Skra Bełchatów | |
TREFL GDAŃSK |
Finał
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | |
PGE Skra Bełchatów |
Kluby sportowe
Opinie (40) 3 zablokowane
-
2018-05-08 22:06
złotousty Dariusz jak wyliczy co i jak z grą w pucharach, to ręce same skłądają się do oklasków.......
chroń nas Panie przed takimi prezesami !- 10 7
-
2018-05-08 17:29
Pieniądze zabijają sport. Smutne to - kluby nie są w stanie sprostać wymaganiom finansowym zawodników, a ci odchodzą do klubów, które jeszcze na to stać. I nie dziwi, że nie ma sponsorów a kluby wycofują się z rozgrywek. Na wybrzeżu w ostatnich latach upadły kluby siatkarek z Sopotu, piłkarek ręcznych z Gdańska a teraz ten sam los czeka piłkarki z Gdyni i chyba niestety siatkarzy z Gdańska (popatrzcie też co się dzieje w siatkówce kobiet - upadek Muszyny, Impela czy KSZO Ostrowiec).
- 22 0
-
2018-05-08 16:24
jest tak jak pan wyżej napisał
Żadne miasto nie ma tylu sportów na równym poziomie zazwyczaj jest jeden klub piłkarski lub żużlowy lub siatkarski...
- 19 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.