- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (218 opinii) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (104 opinie)
- 3 Lechia rozbita. Zmiana lidera (17 opinii)
- 4 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (72 opinie)
- 5 Trefl o krok od awansu do półfinału (11 opinii)
- 6 Lechia prawie w ekstraklasie (303 opinie) LIVE!
Trenerzy Arki i Lechii oceniają derby
Kibice Lechii zwycięstwo w derbach świętowali na Traugutta 29 w Gdańsk
- Jestem bardzo zadowolony z wyniku i gry, choć mogliśmy wygrać jeszcze wyżej. Wróciliśmy do podstaw, poukładaliśmy wszystko w głowach i odzyskaliśmy pewność siebie - cieszył się Adam Owen po zwycięstwie Lechii Gdańsk w Gdyni 1:0. - Mogło być święto, a jest pogrzeb. Mecz nam w ogóle nie wyszedł. Na boisku była rąbanka. Do derbów nie dorośliśmy, bo nerwówka była za duża. Jednak był karny dla nas. Gdyby sędzia go podyktował, byłoby co innego - mówił zmartwiony Leszek Ojrzyński, trener Arki.
ARKA - LECHIA 0:1. VIDEO, FOTO, RELACJA. WYSTAW OCENY PIŁKARZOM OBU DRUŻYN
Kibice Lechii w nocy z piątku na sobotę zgotowali gorące przyjęcie biało-zielonym pod stadionem przy ul. Traugutta w Gdańsku. Były śpiewy i race, a potem wspólne zdjęcia z piłkarzami i trenerem.
- Jestem bardzo zadowolony z wyniku i gry, choć mogliśmy wygrać jeszcze wyżej, bo mieliśmy jeszcze dużo innych szans na gole, których nie wykorzystaliśmy. Wszystko to co się wydarzyło w tym tygodniu było kwestią psychiki. Po 20 minutach meczu z Koroną piłkarze wyłączyli koncentrację, a bez tego nie da się grać. Potem było to czego oczekuję od zespołu: codziennie ciężka praca, a w meczu z Arką również ciężka praca na boisku od pierwszej do ostatniej minuty. Za to piłkarzom dziękuję - mówił Adam Owen nim jeszcze ruszył z zespołem na fetę w Gdańsku.
Kibice Arki przyszli oglądać zwycięstwo gospodarzy. Przedmeczowa sonda
RAFAŁ WOLSKI PONOWNIE POWOŁANY DO REPREZENTACJI POLSKI. KOMPLETNA KADRA M.IN. NA MECZ Z MEKSYKIEM W GDAŃSKU
Tymczasem w Gdyni stadion, a po chwili i jego okolice szybko opustoszały. Kibice przyszli oglądać zwycięstwo, a nie porażkę. 4 listopada mija dokładnie 10 lat od ostatniego derbowego sukcesu w lidze żółto-niebieskich nad lokalnym rywalem.
- Nie jest to dla nas dobry wieczór. Mogło być święto, a jest pogrzeb. Mecz nam w ogóle nie wyszedł. Na boisku była rąbanka. Do derbów nie dorośliśmy, bo nerwówka była za duża - ocenił Leszek Ojrzyński.
Podczas meczu potwierdziła się większa dojrzałość piłkarska Lechii. Natomiast nie było widać różnicy w tych cechach, którymi Arka miała zdominować rywali, czyli w agresji, ambicji i nieustępliwości. Goście nie tylko nie przestraszyli się walki wręcz, ale ją podjęli. Ponadto szkoleniowiec biało-zielonych lepiej trafił ze zmianami i taktyką, gdyż w porównaniu z ostatnią kolejką obaj trenerzy wymienili w "11" po 3 piłkarzy, a ponadto dokonali także roszad w ustawieniu.
ZOBACZ RAPORT STATYSTYCZNY EKSTRAKLASY SA Z MECZU ARKA - LECHIA (PDF.)
- Niepotrzebna była całkowita wymiana zespołu. Wróciliśmy do podstaw, poukładaliśmy wszystko w głowach i odzyskaliśmy pewność siebie. Pomagaliśmy sobie wzajemnie na boisku. W derbach gra czwórką obrońców była dobrym rozwiązaniem, ale zobaczy, co będzie w kolejnych spotkaniach. Wszystko zależy od tego, jakich piłkarzy będziemy mieli do dyspozycji oraz z jakimi przeciwnikami będziemy grali. Dobrze mieć wypracowanych kilka schematów i z nich korzystać. Były obiegi, przejmowaliśmy piłki, asekurowaliśmy się wzajemnie, była czujność w obronie i nie sądzę, by Dusan Kuciak miał dużo pracy - dodał trener Owen.
SPRAWDŹ, CO ZAPOWIADAŁ TRENER LECHII PRZED DERBAMI
- Nikt z zawodników nie ma równej formy, stąd są zmiany. W derbach cała drużyna nie zachwyciła. Każdy mógł coś więcej zrobić. Gdy się przegrywa, zawsze jest też wina trenera. Niektóre rzeczy można było zrobić inaczej. Może zmienić pracę w ostatnich dniach przed meczem? Moglibyśmy teraz długo to rozważać, rozmawiać o każdej minucie. Dlatego dobrze, że jest przerwa na kadrę, bo można wszystko spokojnie przemyśleć i się wyciszyć - przyznał Ojrzyński.
Arka w przeszłości wygrywała z Lechią w II i III lidze oraz w Pucharze Polski i Ekstraklasy. Natomiast zupełnie nie radzi sobie w derbach w ekstraklasie. Z 9 spotkaniu na tym szczeblu przegrała po raz 7. Co więcej tak jak w pamiętnym meczu z 1 maja 2011 roku, dała sobie strzelić gola w doliczonym czasie gry.
- Byliśmy blisko wyciągnięcia tego punkciku. Takie bramki bolą najbardziej. Chłopaki bardzo to przeżywają. Współczuję im, bo to tragiczny gol dla nas. Już przed przerwą było dwukrotnie groźnie pod naszą bramką. W szatni powiedzieliśmy sobie, że trzeba to zmienić, ale nie udała się ta sztuka. W drugiej połowie znów gra była szarpana. Szczęście nam sprzyjało aż do momentu, w którym sobie na nie nie zapracowaliśmy. W 95. minucie, przy rogu się odwróciliśmy,a tylko jeden zawodnik zobaczy, że Lechia gra krótko, choć i on mógł lepiej zareagować. Potem brak krycia, jeszcze jeden się przewraca i Paixao strzela - relacjonował szkoleniowiec żółto-niebieskich.
PRZECZYTAJ CO PRZED MECZEM KRZYSZTOF SOBIERAJ MÓWIŁ O BRACIACH PAIXAO
Jego zdaniem mecz inaczej, by się potoczył, gdyby w 18. minucie sędzia podyktował karnego, a piłkarze Arki dali szansę arbitrowi skorzystać z VAR. Jednak po meczu nawet wśród arbitrów, którzy siedzieli przy wideoweryfikacji zdania były podzielone, czy za przewinienie Joao Nunesa na Patryku Kunie należała się jedenastka.
- Jednak był karny dla nas. Gdyby sędzia go podyktował, byłoby co innego. W tej sytuacji za szybko wznowiliśmy grę. Byliśmy tak "nabuzowani", że od razu chcieliśmy za szybko i za dobrze. Za nerwowo graliśmy, wymienialiśmy za mało podań, za szybko pozbywaliśmy się piłki, czasem przechodziliśmy do walki wręcz - dodał Ojrzyński.
- 13 zwycięstw Lechii Gdańsk
- 11 zwycięstw Arki Gdynia
- 14 remisów
- 35:26 w bramkach na korzyść Lechii
BILANS DERBÓW WYŁĄCZNIE NA POZIOMIE EKSTRAKLASY:
- 7 zwycięstw Lechii
- 0 zwycięstw Arki
- 2 remisy
- 14:7 w bramkach na korzyść Lechii
TUTAJ WYNIKI WSZYSTKICH DERBÓW ARKA - LECHIA
Lechia miała w swoich szeregach więcej indywidualności. W środku pola rządzili Daniel Łukasik i Simeon Sławczew, a zatem Rafał Wolski i Milos Krasić nie musieli dużo czasu poświęcać na destrukcje, a najwięcej sił mogli rzucić na kreowanie akcji. Co prawda nie skończyły się one gole, ale doprowadzały do dużej liczby stałych fragmentów gry w bezpośrednim sąsiedztwie bramki Arki.
- Indywidualnie nie chcę wyróżniać żadnego piłkarza. Na pewno nie zmieniłbym Wolskiego, bo pokazał dużo jakości. Jednak zszedł z boiska, bo miał problemy z obojczykiem. Krasić wrócił do składu, bo zapracował na to na treningach. Bez zarzutu spisali się defensywni pomocnicy. Łukasik grał już w reprezentacji Polski i jeśli będzie dalej tak pracować jak teraz, to może do niej wrócić. Cały czas to Danielowi powtarzam - podkreślał Adam Owen.
TAK KIBICE LECHII MOBILIZOWALI PIŁKARZY DO WALKI W DERBACH
Jak się okazało po meczu także Arka - i to już w przerwie - straciła piłkarza z powodu kontuzji.
- Rafał Siemaszko sygnalizował kontuzję już w 20. minucie. Dograł do przerwy. To nasze serce, dobry duch zespołu i napastnik, ale nie zapominamy, że sezon trwa dalej i nie można było go dłużej narażać nawet w tak mega ważnym meczu. Do ataku wszedł Kun i też trzeba było z tego wycisnąć więcej. A tak podaliśmy rękę Lechii, a przy straconym golu nawet dwie. Rywal przewyższał nas piłkarsko, ale też nie zachwycił. Lechia musiała stanąć na wysokości zadania i stanęła. Jej zawodnicy "orali" na boisku. A że jest tam skład nawet na mistrzostwo, to wiedzieliśmy. Przecież Wolski to reprezentant Polski, Sławczew gra od dechy do dechy meczach w kadrze Bułgarii, a obaj Paixao to w ekstraklasie także wiodący piłkarze - podsumował Leszek Ojrzyński.
Arce po derbach na pocieszenie pozostał tylko rekord frekwencji na Stadionie Miejskim przy ul. Olimpijskiej. Od piątku wynosi on 14 113 kibiców. Przypomnijmy, że obiekt funkcjonuje od lutego 2011 roku. Odbyły się na nim trzy derbowe pojedynki. Dwa pierwsze kończyły się remisami: 2:2 i 1:1.
TAK RELACJONOWALIŚMY UBIEGŁOROCZNE DERBY W GDYNI. DUŻO VIDEO I FOTO
Triumfalne śpiewy w Gdańsku po derbach
Oprawa kibiców Arki Gdynia podczas prezentacji na derbach Trójmiasta
Tabela po 15 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bramki | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Górnik Zabrze | 15 | 8 | 5 | 2 | 33:22 | 29 |
2 | Legia Warszawa | 15 | 9 | 1 | 5 | 19:14 | 28 |
3 | Jagiellonia Białystok | 15 | 7 | 5 | 3 | 21:19 | 26 |
4 | Korona Kielce | 15 | 7 | 4 | 4 | 25:15 | 25 |
5 | Lech Poznań | 15 | 6 | 6 | 3 | 24:14 | 24 |
6 | Wisła Kraków | 15 | 7 | 3 | 5 | 19:16 | 24 |
7 | Zagłębie Lubin | 15 | 6 | 5 | 4 | 22:17 | 23 |
8 | Wisła Płock | 15 | 6 | 2 | 7 | 18:20 | 20 |
9 | Śląsk Wrocław | 15 | 5 | 5 | 5 | 19:22 | 20 |
10 | Arka Gdynia | 15 | 4 | 7 | 4 | 15:16 | 19 |
11 | Sandecja Nowy Sącz | 15 | 4 | 5 | 6 | 14:18 | 17 |
12 | Lechia Gdańsk | 15 | 4 | 5 | 6 | 19:24 | 17 |
13 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 15 | 4 | 4 | 7 | 15:19 | 16 |
14 | Cracovia | 15 | 3 | 6 | 6 | 19:23 | 15 |
15 | Piast Gliwice | 15 | 3 | 4 | 8 | 16:25 | 13 |
16 | Pogoń Szczecin | 15 | 2 | 3 | 10 | 12:26 | 9 |
Wyniki 15 kolejki
- ARKA GDYNIA - LECHIA GDAŃSK 0:1 (0:0)
- Korona Kielce - Śląsk Wrocław 3:0 (1:0)
- Wisła Kraków - Sandecja Nowy Sącz 3:0 (1:0)
- Wisła Płock - Jagiellonia Białystok 1:2 (1:0)
- Górnik Zabrze - Lech Poznań 3:1 (2:0)
- Zagłębie Lubin - Cracovia 1:2 (1:1)
- Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Piast Gliwice 2:1 (0:0)
- Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 1:3 (0:1)
Kluby sportowe
Opinie (371) ponad 10 zablokowanych
-
2017-11-04 21:56
(3)
Polacy mają w pisie lehjie!
Ten morderca Augustyn powinien w pierdlu zgnic za swoje anty piłkarskie zachowanie.
Lehjisci to małpy które zeszły z drzewa.- 1 10
-
2017-11-04 22:13
Arkowcy to gentlemeni boiska.... (1)
.... jak wiadomo gentlemen w piłkę nie gra.
- 3 1
-
2017-11-04 22:27
Ręką gra gentelmen.
- 4 1
-
2017-11-05 10:06
Augustyn wybił piłkę na oślep....w dzikim szoku nawet nie widział że Kun tam leży...
Najlepsi ci co wszystko wiedzą na 100% nawet jak nie widzieli dokładnie sytuacji..
- 0 0
-
2017-11-04 21:59
(1)
Czy były w lehji wypłaty za sierpień?
Lepsza płynność finansowa jest w biedrze na kasie ....- 1 9
-
2017-11-04 22:11
W Arce były - ale g... dały jak widać po wyniku derbów.
- 2 1
-
2017-11-04 22:00
Kto spadnie oprócz lehji?
Beka z betonów.- 0 6
-
2017-11-04 22:04
Zawsze nad wami ....
Jesteśmy zdobywcami PP.- 0 9
-
2017-11-04 22:05
Lehjisci dostają orgazmu....
- 1 5
-
2017-11-04 22:08
(1)
Czy Lehjisci są już kochani przez swoich członków czyli kiboli z oruni?
Czy wciąż czekają na łomot?- 0 7
-
2017-11-04 23:06
Lehjisci przestraszyli się orunskiego kryminalu z zk i nie chcieli zostać polamani dlatego udało im się wygrać.
Augustyn do pierdla.- 0 1
-
2017-11-04 22:09
Betony byliście lepsi , Ojrzyński wypad z Arki i zabierz synka .
- 5 2
-
2017-11-04 22:11
Oglądałem ten filmik z tymi januszami arczanymi, i mam jeszcze większą beke, 3-0,4-0,5-0, hahahahahha
- 5 1
-
2017-11-04 22:35
Czekam na jakiś sensowny wpis i doczekać się nie mogę (1)
Tylko wzajemne opluwanie się.
Panowie,Panie - i mówię to jako zdeklarowany kibic Arki.
Lechia była lepsza.
Grała lepiej w piłkę,kontrolowała to spotkanie.
Oczywiście,Nunes nadepnął Kuna w 18 minucie,powinien być karny.Karny to nie gol ale przy 1:0 dla Arki żółto-niebiescy oczywiście cofnęliby się i skończyłoby się 1:3 dla Lechii na przykład.
Nasi piłkarze nie unieśli rangi tego spotkania,gdańszczanie dominowali mentalnie i piłkarsko.
I taka prawda.
W 90 minucie marzyłem żeby zostało 0:0 bo tylko na to zasługiwaliśmy :/
Powodzenia dla obu trójmiejskich klubów- 13 1
-
2017-11-04 22:58
a tam karny, piłka 2 m od niego była. przypadkowo nadepnął.
- 2 1
-
2017-11-04 23:02
Od Lechii w obecnych rozgrywkach oczekiwano czegoś więcej niż tylko wygranej z Arką. Blamaż z Koroną na własnym stadionie będzie nie zapomniany. Tak samo jak obecne 12 miejsce w tabeli i zaledwie 17 punkcików zdobytych. Czy tego chcieli kibice /nie kibole/ Lechii ? Kibolom jest to obojętne im zależy jedynie na czymś innym. Ta sytuacja jaka panuje w rodzimym klubie doprowadzona została przez przedstawicieli biało zielonych i ich kopaczy. Trudno będzie Lechii wejść do pierwszej ósemki a kompromitacją jest aby Lechia walczyła w rundzie wiosennej o utrzymanie się w ekstralidze. Wygrana z Arką jest tylko częścią pracy jaką kopacze wykonali. Za to im płacą ale praca nie tylko w meczu z Arką się liczy. Wola walki o zwycięstwa powinna być zawsze w każdym meczu. Tego jednak jak do tej pory brakuje.
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.