- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (41 opinii)
- 2 Lechia dostała licencję, ale i karę (13 opinii)
- 3 Neptun gotowy już na derby. A ty? (19 opinii)
- 4 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (38 opinii)
- 5 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
- 6 Żużel. Awans Kasprzaka i dwucyfrówki (95 opinii)
Trzy tysiące kibiców na biletowanym sparingu
Arka Gdynia
Gdynianie zamanifestowali, iż chcą oglądać mecze piłkarskie na Narodowym Stadionie Rugby. Mimo, że aby wejść na trybuny trzeba było kupić bilet, że rywalem był zaledwie II-ligowiec - na ostatnim przed inauguracją wiosennych rozgrywek w ekstraklasie sparing Arki przyszło blisko trzy tysiące kibiców. Żółto-niebiescy nie popisali się tylko na boisku. Kilka składnych akcji nie pozwoliło na wygraną. Pojedynek z Zawiszą Bydgoszcz zakończył się remisem 1:1 (1:0).
Bramki:
Tshibamba 8 - Tarnowski 89
ARKA: Bledzewski - Kowalski (78 Robakowski), Siebert (78 Brodziński), Szmatiuk, Bednarek (78 Sokołowski) - Ljubenow (46 Labukas), Budziński (60 Mrowiec), Ława (64 Burkhardt), Bożok (72 Wilczyński) - Tshibamba (72 Czoska), Trytko (46 Sakaliew).
ZAWISZA: Gajewski (46 Witan) - Stefańczyk, Łukaszewski (46 Piętka), Midzierski, Warczachowski (63 Kozłowski) - Maziarz (46 Szal), Dąbrowski, Szczepan (75 Batata), Podgórski (60 Tarnowski) - Rybski, Magdziński (73 Bojas).
To spotkanie miało dwie różne połowy. Przed przerwą przeważała Arka, ale kilka efektownych akcji przerywały gwizdki sędziego oznajmującego spalone bądź niecelne strzały lub podania. Jednak po zmianie stron, wraz z kolejnymi zmianami gra miejscowych była coraz bardziej chaotyczna, a przewagę optyczną mieli goście. Dlatego z przebiegu wydarzeń boiskowych wynik nie krzywdzi żadnej ze stron.
Bydgoszczanie mieli kłopoty, gdy środkowi pomocnicy Marcin Budziński i Bartosz Ława bądź stoper Mateusz Siebert z pominięciem drugiej linii grali prostopadłe piłki, do których na ogół dochodzili Joel Tshibamba bądź Przemysław Trytko. Dużą ochotę do atakowania miał prawy obrońca Łukasz Kowalski, a na drugim skrzydle Miroslav Bożok pokazał, że powinien być wzmocnieniem drużyny.
Słowak już w 3. minucie mógł strzelić gola, ale piłka uderzona z około 20 metrów przeszła obok słupka. Większą precyzją wykazał się Joel Tshibamba. Napastnik został wyprowadzony do pozycji sam na sam z bramkarzem po prostopadłym podaniu Budzińskiego. Piłkarz pozyskany z Holandii z zimą krwią wykorzystał okazję i od ósmej minuty Arka prowadziła.
Poza golem na 1:0 ten piłkarz największe brama otrzymał po przerwie po akcji.. destrukcji. Tshibamba cofnął się po stracie piłki i niczym rasowy lewy obrońca odzyskał futbolówkę pod własnym polem karnym.
Natomiast nie doczekaliśmy się na występ Josepha Mawaye. -Napastnik ma krwiaka na udzie. To niegroźna kontuzja, ale nie chciałem dziś ryzykować jego zdrowia - wyjaśnił trener Dariusz Pasieka.
Około 20 minuty dwukrotnie na listę strzelców zaś mógł wpisać się obrońca. Najpierw Kowalski zbyt wcześnie uderzył piłkę i przepadła kontra 3 na 2, a po chwili po rzucie wolnym pośrednim z 17 metrów kopnął piłkę wprost w rywala.
Pod koniec pierwszej połowy odważniej zaatakował Zawisza. Andrzej Bledzewski obronił strzał Tomasza Podgórskiego, a nieznacznie niecelnie strzelali ponadto Andrzej Rybski, który zimą przeniósł się do Bydgoszczy z Lechii Gdańsk, Maciej Dąbrowski i znów Podgórski.
W drugiej połowie na uwagę zasługiwały właściwie tylko trzy akcje Arki. W 76. minucie wynik powinien poprawić Tadas Labukas. Po dobrym podaniu Filipa Burkardta Litwin nie wykorzystał pojedynku sam na sam z bramkarzem i był tylko róg. Natomiast niespełna kwadrans wcześniej w dobrej sytuacji kopnął obok słupka.
Ponadto Tshibamba z kilku metrów od bramki trafił w... Stojko Sakaliewa, a po rzucie rożnym Kowalski próbował bramkarza zaskoczyć strzałem piętą, ale piłka minęła słupek.
Wraz z kolejnymi zmianami w Arce, Zawisza uzyskiwał przewagę. Za ambitną grę bydgoszczanie otrzymali nagrodę na minutę przed końcem. Piłka trafiła bezpośrednią z obrony rywale w gdyńskie pole karne, gdzie Maciejowi Tarnowskiemu na spokojny strzał pozwolił 18-letni Bartosz Brodziński.
- Zawisza postawił nam wysokie wymagania, a my nie ustrzegliśmy się błędów. Stracony gol trzeba zapisać na karb młodości, bo rywala nie upilnował Brodziński. Generalnie widać było, że po zgrupowaniu w Turcji zespół jest jeszcze podmęczony. Najbliższe dni powinny pozwolić na odzyskanie świeżości. Są jeszcze pewne znaki zapytania w składzie, choćby na prawej pomocy. Cieszę się, że przyszło tylko kibiców. Dziękujemy za doping. Odbieramy to jako objaw zaufania, dla tego co robimy. Obiecuję, że zrobimy wszystko, aby nie zawieść tych ludzi - deklarował trener Pasieka.
Kluby sportowe
Opinie (189) ponad 100 zablokowanych
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2010-02-21 23:07
a takim kolejnym przykładem było przejscie tłumów z ejsmonda na Olimpijską,żadne kity to nie są!przecież arka do 3 spadła,a
Bałtyk grał w 1!!to taka norma gdynska!!
- 5 2
-
2010-02-21 23:05
racja wierność to priorytet dla arki!!!pamietam taki najwiekszy dowód wierności ,czyli czerwiec 1984,gdy zostawili na pastwe
losu piłkarzy i reszte kibiców,bravo!!
- 7 2
-
2010-02-21 20:21
jestem w Tesco na Kcyńskiej,przed chwila byłem obok w adidasie,a ponad 1,5 godz chodziłem po OBI,myslicie co to takiego?? (1)
w sumie nic,tylko chodze w polarze i czapce Lechii,reakcje sa,ale w postaci schodzenia mi z drogi
- 11 3
-
2010-02-21 22:50
odwazny w oku kamer i ochrony =)
bylo wyjsc na dzielnie
- 3 2
-
2010-02-21 22:33
arka ma wiernych kobiców to fakt
Abstrachując od poziomu sportowego meczu stwierdzić należy , że arka ma wielu wiernych kibiców .
Poziom kibicowania był na miarę poziomu meczu.- 2 6
-
2010-02-21 21:14
przed chwilą tak przeglądamYou Tube,24-07-1993 derby BałtykArka 2-1 (2)
komentarz zaczyna się od słów:"Bałtyk,podejmuje sasiada za miedzy....
druga rzecz,to nawet Bałtyk miał "młynek",a śledzi wcale więcej nie było..
całą prawda o arce kibicach sukcesu,my na 5 lige mieliśmy więcej kiboli niż śledzie w ekstraklasie- 14 6
-
2010-02-21 22:24
Się betonie wynoś z Gdyni, jak się nie podoba.
Się wieś z Gdańska, do Gdyni przeniosła i teraz szczeka za lechią. Tylko Arka GDYNIA frajerze.
- 2 3
-
2010-02-21 21:53
ale bredzisz...jak coś piszesz to weź się zastanow...
- 2 2
-
2010-02-21 22:17
no to kolejny sukces jak Władcy Północy
- 1 3
-
2010-02-21 21:34
Spokojnie - nie napinać się psełdokibice ! (1)
Arka buduje zespół i się wypromuje w extraklasie w czołówce tabeli !
- 5 5
-
2010-02-21 22:15
jak to buduje przeciez rysiu kilka lat temu zapewnial ze w obecnym czasie arka bedzie grala w pucharach europejskich a teraz dopiero zespol budujecie? no chyba ze budowa zespolu jest na nieuchronna pierwsza lige niestety
- 3 3
-
2010-02-21 19:16
(1)
Ta 3 tysiące hehe chyba z tymi zawieszonymi na płocie wokół stadionu Rugby:):P
- 5 5
-
2010-02-21 21:32
Tak wieczne zakłamanie.Teraz 3000 a na lidze ok.1500.Pierwsza liga już tuż tuż.
- 1 1
-
2010-02-21 19:37
ARKA NIE MOGŁA TEGO MECZU WYGRAC,ZA DUZO SIE SKUPILIŚMY NA OBRONIE,NIE WIEM PO CO PASIEKA KAZAŁ AZ CZTEREM PIŁKARZOM PILNOWAC (1)
RYBSKIEGO,CHYBA TO POZOSTAŁOSCI PO MECZACH Z TYNKARZAMI... ...A TO ZAWISZA BYŁA,ALE KOMPLEKS POZOSTAŁ
- 10 4
-
2010-02-21 21:11
CUD ŻE NIE ZEMDLAŁ !
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.