- 1 Lechia. Mena dziękuje. Nigdy nie zapomni (27 opinii)
- 2 Najwyższa porażka sezonu na żużlu (203 opinie) LIVE!
- 3 Kultowa "Górka" i widok na morze (182 opinie)
- 4 Arka zatrudniła zdobywcę Pucharu Króla (11 opinii)
- 5 Viborg - Arka 2:0. Debiut Japończyka (50 opinii)
- 6 Jakie zmiany w Jaguarze i Bałtyku? (17 opinii)
Rogowska poza finałem MŚ
Anna Rogowska już na trzech skokach zakończyła start w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Moskwie. Tyczkarka SKLA Sopot nie zaliczyła żadnej wysokości w eliminacjach. Za wysoko było dla niej już na 4.45. Aby skakać w finale trzeba było pokonać poprzeczkę zawieszoną wyżej o 10 centymetrów. W poniedziałek do rywalizacji przystąpi Karolina Tymińska, która wymieniana jest w gronie kandydatek do medalu w siedmioboju. Dwa lata temu podopieczna Michała Modelskiego w tej konkurencji była czwarta.
Przed wyjazdem do Rosji Anna Rogowska jakby asekurowała się na wypadek słabszego występu. Długo zresztą "goniła" minimum uprawniające do startu na mistrzostwa (4.60), osiągając tę wysokość dopiero ma mityngu w Słupsku.
NAJLEPSZY START ROGOWSKIEJ W SEZONIE LETNIM 2013
-W tym roku za mną bardzo dużo zmian, jeżeli chodzi o sposób skakania. Nie wszystkie zostały wdrożone. Po igrzyskach olimpijskich w Londynie dokonałam modyfikacji w treningu, po to, aby halowe mistrzostwa świata w Ergo Arenie zakończyły się sporym sukcesem. Mistrzostwa w stolicy Rosji są dla mnie bardzo ważne, ale impreza w Sopocie jest numerem jeden - mówiła nam kilka dni temu Rogowska, podkreślając, że najważniejsze są dla niej halowe mistrzostwa świata 2014 roku.
ROGOWSKA: CO Z FORMĄ? OKAŻE SIĘ W MOSKWIE
Do konkursu tyczkarek zgłosiły się 22 zawodniczki. W eliminacjach podzielone zostały na dwie grupy. Do finału miała kwalifikować wysokość 4.60. Ostatecznie okazało się, że wystarczyło pokonać 4.55. Sędziowie już po pierwszej grupie zawodniczej nie podnosili wyżej poprzeczki.
Rogowska zakwalifikowana została do pierwszej grupy. Wylosowała numer starty tuż obok carycy tyczki i faworytki gospodarzy - Jeleny Isinbajewej.
Pierwsze dwie wysokości (4.15 i 4.30) sopocka tyczkarka opuściła. Na rozbiegu stanęła, gdy poprzeczka powędrowała na 4.45. Niestety, wszystkie trzy skoki mistrzyni świata z 2009 roku były nieudane. Tym samym mistrzostwa w Moskwie się dla niej skończyły.
Towarzyszką niedoli Rogowskiej była Kylie Huston. Amerykanka w grupie A była drugą tyczkarką, która nie potrafiła oddać ani jednego udanego skoku.
Z tej grupy do finału zakwalifikowano 6 tyczkarek, które pokonały 4.55. Pierwsze miejsce wspólnie zajęły: Isinbajewa i Silke Spiegelburg. Rosjanka i Niemka w eliminacjach oddały tylko jeden skok, pokonując właśnie 4.55.
W Moskwie czekają nas jeszcze trzy starty lekkoatletów SKLA. Karolina Tymińska wystartuje w 7-boju. Jeśli uda jej się poprawić rekord Polski, co zapowiada, może włączyć się do walki o medale.
Przed dwoma laty, w mistrzostwach świata w Taegu sopocianka z wynikiem 6544 punktów zajęła 4. miejsce. W Moskwie nie ma żadnej medalisty z tamtej imprezy, a także medalistek ubiegłorocznych igrzysk olimpijskich, których Karolina nie ukończyła.
W tym sezonie Tymińska z wynikiem 6360 punktów plasuje się na szóstym miejscu na światowej liście.
PIERWSZY PEŁNY SIEDMIOBÓJ OD 20 MIESIĘCY
Natomiast Marta Jeschke i Patryk Dobek kandydują do startu w sztafetach - odpowiednio 4x100 i 4x400 metrów. W obu tych konkurencjach sukcesem biało-czerwonych będzie już awans do finału.
Karolina Tymińska (siedmiobój): poniedziałek (12 sierpnia), godz. 7:30 - 100m ppł., 8:35 - skok wzwyż, 16:45 - pchnięcie kulą, 18:35 - bieg na 200m; wtorek (16 sierpnia), godz. 7:30 - skok w dal, 9:10, 10:25 - rzut oszczepem, 18:10 - bieg na 800m
Marta Jeschke (4x100m): niedziela (18 sierpnia), godz. 14:15 eliminacje, 16:10 finał
Patryk Dobek (4x400m): czwartek (15 sierpnia), godz. 17:05 eliminacje; piątek (16 sierpnia), godz. 19:30 finał
Kluby sportowe
Opinie (22)
-
2013-08-12 07:12
Wszyscy oczekują zwycięstwa (1)
A w sporcie tak bywa ,że nie wszystko wychodzi .Trzeba przyjąć to z pokorą.Uważam ,że Anię stać na wysokie skoki(czego jej życzę) musi tylko odnowić się psychicznie.Nie wytrzymuje presji(człowiek z wiekiem zaczyna więcej myśleć a to ogranicza jego przebojowość)
- 3 5
-
2013-08-12 13:43
już nie
- 0 0
-
2013-08-12 08:03
(2)
Może czas pogonić trenera. Jak widać trenowanie przez męża nie wpływa dobrze na formę Ani. To już kolejna wielka impreza na której nie może nawet powąchać wielkiej rywalizacji!
- 6 1
-
2013-08-12 13:44
świat poszedł do przodu, Anie nie. wiek też robi swoje
- 1 0
-
2013-08-12 15:20
no to koniec małżeństwa
ciekawe kiedy jacuś dostanie kopa
- 1 0
-
2013-08-12 15:22
co na to ważny i mundry jacek
- 0 1
-
2013-08-12 18:12
a nie mówiłem
..że w Słupsku te 4,60 mierzono od dna dołka...że w Moskwie nie bedzie żadnej wysokości ...najażniejsza jest kasa i to gruba kasa za głupie miny i ciągłe ośmieszanie sie A juz tak jak nie tak dawno małżeństwo Jesień cały rok na wczasach w Nowej żelandii, RPA...szykuja kolejny skok na kasę..przecież najważniejsze są halowe mistrzostwa ... i tak co rok gruba kasa od nas podatników za zgrywanie gwiazdy i realizacje siebie w businessie
- 1 1
-
2013-08-13 19:05
księżniczki polskiej tyczki
Niedługo Pyrek wróci bo kase dają za darmo obiecujacym juniorkom. Dla mnie jest jasne albo Taniec z gwiazdami iSUKCES w tyczce i kasa z obu miejsc albo taniec i kasa z tego tańca a kasa z PZLA na grupe młodych .Inny przykład patologii - Kopacz nożny M. Niewiada z 1-ligowej Floty Świnoujście jest równocześnie zawodowym zołnierzem , studentem szkoły oficerskiej i zawodowym piłkarzem . ???? to jest to samo lekarz pracujacy na 5 -etatch w jednej chwili . W Polsce jak daja kase to trzeba brać . Jeszcze wieksza patologia ...........słynna niby bokserka ..zawodowa triathlon-istka , zawodowy poseł na sejm z "najwyższym" wykształceniem bokserskim pracujacy nad ustawami ....przygotowujaca sie intensywnie do walki MMA..paranoja ??poseł zawodowy z wykształceniem piłkarskikm Kucharski ciekawe gdzie zaprowadzi Lewandowskiego???
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.