Triumfator Ligi Mistrzów z 2016 i 2014 roku w tenisie stołowym zagra w piątek w Gdańsku. Umiejętności miejscowej Unii AZS AWFiS sprawdzi francuski AS Pontoise Cergy. W rozgrywkach grupowych bieżącego sezonu podopieczni Piotr Szafranka przegrali dwukrotnie, a rywale odnieśli komplet zwycięstwo. Początek gry w akademickiej hali przy ul. Górskiego o godzinie 18:30. Dla kibiców wstęp bezpłatny.
W środę w Warszawie grali piłkarze Realu Madryt (3:3 z Legią Warszawa), a w piątek do Gdańska przyjedzie odpowiednik "Królewskich" w tenisie stołowym. Dzięki przenosinom Unii z Grudziądza do akademickich obiektów kibice tej dyscypliny nie tylko mogą się emocjonować walką podopiecznych
Piotra Szafranka w obronie tytułu mistrza Polski, ale od razu czekają ich emocje związane z Ligą Mistrzów.
CZWARTA WYGRANA W SUPERLIDZE, TRZECIA W GDAŃSKU- Mamy pecha, gdyż trafiliśmy do najsilniejszej grupy Ligi Mistrzów. Jednak po dwóch porażkach nie mamy wyboru. Jeśli chcemy włączyć się do rywalizacji o ćwierćfinał, trzeba sprawić niespodziankę i powalczyć o zwycięstwo - ocenia Piotr Szafranek, trener akademików.Jego podopieczni
trafili na triumfatora i finalistę poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Ponadto za rywala mają UMMC Jekatetynburg, który ma wręcz nieskończone zasoby finansowe, które wreszcie zamierza przekuć w sukces sportowy. Na inaugurację rozgrywek grupowych gdańszczanie przegrali w Rosji 2:3, a w drugim spotkaniu ulegli w Szwecji z Eslovs Ai Bordtennis 1:3. W piątek u siebie zagrają z obrońcą trofeum.
TAK RELACJONOWALIŚMY MECZ GDAŃSKICH TENISISTÓW STOŁOWYCH W JEKATERYNBURGU OD 2:0 DO 2:3- Pontoise Cergy można nazwać takim Realem tenisa stołowego. Mają w składzie Marco Freitasa, który plasował się w czołowej "10" światowego rankingu, Francuza Tristan Flore, kilkukrotnego mistrza juniorskich mistrzostw Europy oraz czołowego gracza naszego kontynentu, Szweda Mattiasa Karlssona - wylicza trener Szafranek. Gdański szkoleniowiec zamierzał dokonać korekty w składzie w porównaniu z poprzednimi meczami. Jednak żadnej roszady nie będzie, gdyż podczas turnieju Grand Prix Seniorów kontuzji nabawił się
Patryk Zatówka.
- W tej sytuacji ponownie zagra Szwed Mattias Oversjo. Liczyłem, że znacznie lepiej zaprezentuje się on przede wszystkim u siebie, w poprzedniej kolejce. Tam szansy nie wykorzystał. Może teraz odpali? Jeśli chcemy wygrać, to 2 punkty musi zdobyć Kaii Konishi i jeszcze ktoś musi dołożyć wygraną. Nasz Japończyk na jednym z turniejów Pro Tour pokazał, że potrafi wygrywać z Freitasem. W Gdańsku do takiej gry dojdzie zapewne w pojedynku numer cztery - ocenia Piotr Szafranek. TYKO KONISHI PUNKTOWAŁ W SZWECJIPrzypomnijmy, że
w Lidze Mistrzów rywalizacja toczy się w czterech grupach systemem każdy z każdym mecz i rewanż. Do ćwierćfinałów awansują po dwie drużyny z każdej.
Mecz toczy się do trzech wygranych gier, a w każdym pojedynku gra się do trzech wygranych setów. W zestawie są tylko spotkania indywidualne. Rozpoczynają rakiety numer 1 i 2 obu drużyn, a następnie do stołu pochodzą teoretycznie najsłabsi zawodnicy. Dla nich to jedyny występ. Jeśli nie ma wyniku 3:0, znów grają ci najlepsi tylko zmieniają się przeciwnikami w porównaniu z pierwszą turą.
W gdański zespole powinien rozpocząć chiński Słowak
Yang Wang, a następnie do stołu powinni podchodzić: Konishi i Oversjo. Gdy nadal nie będzie rozstrzygnięcia, to ponownie zagrają Konishi i ew. Wang. Na razie w fazie grupowej 2 punkty dla Unii zdobył Konishi, a 1 Wang.
AS Pontoise Cergy jest liderem grupy. Na koncie ma wygrane nad Eslovs 3:2 i UMMC 3:1. W tej ekipie punkty zdobywali: Freitas 4 oraz Flore i Karlsson po 1. W takiej też kolejności wychodzili w dotychczasowych meczach do stołu.
Tabela grupy B Ligi Mistrzów po 2. kolejcekolejno punkty, małe punkty
1. Pontoise Cergy 4 6:3
2. Eslovs Ai Bordtennis 3 5:4
3. UMMC Jekaterynburg 3 4:5
4. Unia AZS AWFiS Gdańsk 2 3:6
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
