• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W lidze rugby...

Tomasz Napiórkowski
17 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
W ostatniej kolejce ligi rugby w Trójmieście odbyły się dwa spotkania. W sobotę o godz. 14:00 na stadionie przy ul. Jana z Kolna Ogniwo Sopot podejmowało Budowlanych Łódź 3-18 (3-11), oraz w niedziele o godz.12:00 AZS AWFiS Gdańsk gościł Arkę Gdynia 12-53 (9-19). Ten ostatni mecz miał zadecydować, o tym która z drużyn awansuje do "szóstki" walczącej o miejsce w play-off.

Składy:
Ogniwo Sopot : Łukasz Mikołajczak, Łukasz Mróz, Rafał Witoszyński, Milan Ignatowicz, Dariusz Wantoch-Rekowski, Maciej Wojtkuński, Tomasz Wysiecki, Robert Zeszutek, Wojciech Czaja, Paweł Schulte-Noelle, Łukasz Jasiński, Marcin Malochwy, Mariusz Wilczuk, Marcin Baraniak, Łukasz Szostek.
Rezerwowi: Krzysztof Mikołajczak, Piotr Kuśmirek, Jakub Irla, Jarosław Rycewicz, Jarosław Romanowski, Maciej Szablewski (młodszy), Filip Cackowski.

Budowlani Łódź: Michał Krolikowski, Kazimierz Matczak, Cezary Zaborzycki, Jarosław Rawecki, Dominik Fortuna, Artur Maros, Krzysztof Serafin, Adam Prach, Maciej Pabjańczyk, Tomasz Grodecki, Maciej Maciejewski, Piotr Gomulak, Jacek Figura, Bartłomiej Kraska, Krzysztof Hotowski.
Rezerwowi: Michał Brzozowski, Krzysztof Rybiński, Rafał Sij, Adam Wociński, Marek Struszczyk, Artur Mrozicki.

Mecz pomiędzy drużynami z Sopotu i Łodzi nie miał większego znaczenia dla układu w tabeli, gdyż obie drużyny już wcześniej zapewniły sobie awans do pierwszej szóstki. Łodzianie chcieli się zrehabilitować za zeszłoroczną porażkę w Sopocie, gdy po zaciętym meczu przegrali 19-18. Do gry gospodarze przystąpili w osłabieniu, pół roczne zawieszenia mają Mariusz Wilczuk i Adam Pogorzelski.
Goście wykorzystali ubytki kadrowe zespołu gospodarzy i koncentrowali się na grze przy młynie, co przyniosło efekt w 13 min gry, kiedy to punkty dla Budowlanych przyłożył Adam Prach, podwyższenia nie wykorzystał Tomasz Grodecki. 5 minut później rzutu karnego nie trafia Paweł Schulte-Noelle. Natomiast karnego najpierw w 25, a potem w 29 min trafia Tomasz Grodecki z Łodzi. W 33 min pierwsze punkty dla Ogniwa z rzutu karnego zdobył Paweł Schulte-Noelle.
Jeszcze przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę czerwoną kartkę za nie sportowe zachowanie obejrzał Artur Maros.
W drugiej połowie zawodnicy Budowlanych po niecelnym rzucie karnym w 42 min, skoncentrowali się na grze obronnej. Grający z przewagą jednego zawodnika Sopocianie nie mogli znaleźć sposobu na przełamanie linii obronnej przeciwnika. Łodzianie zdołali jeszcze powiększyć przewagę nad gospodarzami w 66 min punkty przyłożył Adam Prach, a podwyższył Tomasz Grodecki. Jak się później okazało były to ostatnie punkty w tym meczu 3-18.


Składy:
AZS AWFiS Gdańsk: Krzysztof Zieliński, Radzisław Miszczuk, Rafał Rutkowski, Grzegorz Deka, Krzysztof Tymoszuk, Grzegorz Mroczkowski, Jakub Seklecki, Piotr Wolniak, Max Kravczenko, Jurij Buhalo, Bogdan Bistram, Sergiej Garikovy, Rafał Kwiatkowski'>Rafał Kwiatkowski, Rafał Matusiak, Piotr Wójcik.
Rezerwowi: Adam Ciesiołkiewicz, Wiesław Woronko'>Wiesław Woronko'>Wiesław Woronko, Waldemar Ronowicz, Marcin Jażdżewski, Łukasz Wnęk, Grzegorz Czapkowski.

Arka Gdynia: Wojciech Ruszkiewicz, Jacek Wojaczek, Piotr Kaszubowski, Michał Rogowski, Paweł Nowak, Michał Pasieczny, Kazimierz Raszpunda, Robert Andrzejczuk, Dariusz Komisarczuk, Aleksiej Bekow, Zbigniew Mroch, Maciej Stachura, Waldemar Szwichtenberg, Paweł Bury, Marek Skindel.
Rezerwowi: Dariusz Rohde, Andrzej Karoń, Piotr Olejniczak, Bartosz Kiernowski, Haris Wezalis, Bartosz Madejewski, Marcin Macoń.

Ten mecz miał zadecydować o tym, która z tych drużyn awansuje do pierwszej szóstki. Akademicy żeby awansować do pierwszej szóstki musieli to spotkanie wygrać, natomiast gościom wystarczał remis.
Pierwsza połowa to bardzo wyrównana gra obu drużyn. Pierwsze punkty w meczu dla swojego zespołu mógł zdobyć z rzutu karnego Jurij Buhalo, ale kop na słupy był niecelny. W 18 min piłkę na polu punktowym akademików kładzie Waldemar Szwichtenberg, a podwyższenia nie trafia Michał Pasieczny (0-5). Błyskawiczna odpowiedź gospodarzy i w 19 min z rzut karny na 3 punkty zamienia Jurij Buhalo (3-5). 5 min później sędzia dyktuje kolejny rzut karny dla gospodarzy, Jurij Buhalo popisuje się fantastycznym kopem niemalże z połowy boiska i AZS AWFiS obejmuje pierwsze prowadzenie w tym meczu (6-5). Kibice nie musieli czekać długo na kolejne akcje, bo już w 27 min kolejne przyłożenie dla Arki zdobywa skrzydłowy Zbigniew Mroch, a podwyższa tym razem skutecznie Michał Pasieczny (6-12). 29 min i kolejny rzut karny dla gospodarzy i tym razem nie myli się Jurij Buhalo (9-12). Jednak Gdynianie pod koniec meczu przeprowadzili jeszcze jedną akcję zakończoną przyłożeniem Waldemara Szwichtenberga, oraz podwyższeniem Michała Pasiecznego (9-19). Na przerwę gospodarze schodzili ze stratą 10 pkt do rywali.
Dobrym akcentem rozpoczęli drugą połowę akademicy, już w pierwszych minutach meczu ponownie 3 punkty z rzutu karnego zdobył Jurij Buhalo (12-19).
Po dwóch rzutach karnych odpowiednio w 45 i 48 min Michała Pasiecznego gdyńscy kibice mogli odetchnąć z ulgą, bowiem było już 12-25. Gospodarze próbowali jeszcze ratować niekorzystny wynik, w 52 min Piotr Wójcik chciał zaskoczyć rywali drop golem, ale próba nie powiodła się. Od tej pory zarysowała się widoczna przewaga gości, którzy przeprowadzali coraz to liczniejsze ataki na pole punktowe rywali. W 63 przyłożenie zaliczył Paweł Bury, a podwyższył tradycyjnie już w tym meczu Pasieczny (12-32). 70 min kolejna groźna akcja Gdynian i kolejne przyłożenie, po raz trzeci w tym meczu przyłożenie zalicza Szwichtenberg, a podwyższa Pasieczny (12-39). Pięć minut przed końcem meczu kolejny atak gości i punkty kładzie i kopie podwyższenie Paweł Bury (12-46). Minutę przed gwizdkiem kończącym spotkanie zawodnicy przeprowadzają jeszcze jedną akcje zakończoną zdobyczą siedmiu punktów. Po bardzo dobrej grze zespołu w drugiej połowie Arka Gdynia pewnie pokonała AZS AWFiS Gdańsk 53-12.
Tomasz Napiórkowski

Zobacz także

Opinie (239)

  • A moze sedzia nie jest B

    Wiesz dlaczego na sędziów sie psioczy bo nie ma szacunku w większości drużyn dla sedziego i przeciwnika , opowiem anegdotę na jednym z meczów 1 ligi na stadionie (tym razem nie wybrzeżowym)sedzia był jechany zwłaszcza kiedy przyznawał piłke przeciwnikom ,rozpoczyna sie druga połowa kopią goście łapie jeden z tuzów
    owej drużyny(znanej z szowinistycznych kibiców)
    piłka odbija mu sie do przodu od "betonowej klaty "na jakies 7-8 metrów a sedzia oczywiscie podyktował młyn dla gosci A KIBOLE NA SĘDZIEGO TY CH.....P.....K..... I TAK DALEJ znacie to z naszych stadionów .Reasumując u nas na dzień dobry sedzia jest B , ludzie odreagowują za codzienne niepowodzenia , niestety nie znają przepisów ,nie ma kto ich tłumaczyc na meczach
    NIE MA SPIKERÓW KTORZY BY TŁUMACZYLI PRZEPISY , PANOWALI NAD PUBLIKĄ NAMAWIALI DO WŁAŚCIWEGO DOPINGU!!!! , to nie sedziowie są winni(ich wina jest w tym wszystkim jest minimalna)Najłatwiej jest jechac na sedziego
    To wszystko jest złe.Jak zatrzymac to koło absurdu ?!?
    Acha pytań dla mini-żaka nie będzie . . .

    • 0 0

  • Jaskier wielkie brawa za tą wypowiedz,twoje trzeżwe myślenie na tle tego co tu czytałem (szczególnie w trakcie trwania ligi) jest super `trendy`.Ja myślę że to obłędne koło można tylko zniszczyć poprzez prawidłowe wychowanie zawodników i kibiców.Od wychowania zawodników jest trener i drużyna(myślę o szacunku dla przeciwnika i wpajaniu zasady,ze wychodzę na boisko aby grać i to grać najlepiej jak potrafię i tylko to)Kibiców zaś uczyć powinien spiker a wspierać postawa własnych zawodników na placu(relacja spikera z tego samego stadionu o którym pisał Jaskier-po nieudanej próbie kopu z karnego 2 min do końca`na szczęscie próba nieudana sprawiedliwości stało się zadość` co myśli kibic na trybunach-że sędzia drukuje bo karny był wydumany i się zaczyna Sędzia H...,Pierd...Ku.. itd)czy ktoś widział na RWC zawodnika dyskutującego z sędzią albo krytykującego jego decyzje .Ale to już jest sprawa panów sędziów dopóki będa sobie pozwalali na pyskówki z zawodnikami na boisku doputy nie zdobędą poważania i szacunku u nich i na nic zdadza sie szkolenia i kursy.

    • 0 0

  • Co Wy ciagle z ta "pokora"? To juz jest nudne.
    Co to, zakon jakis, czy co? Szacunek jest chyba wlasciwszym slowem.

    • 0 0

  • Dotyczy pytania

    Nie jestem przekonany ale Panie Szostek wydaje mi sie ze bez roznicy ktora drozyna wprowadzi pilke punkty sa i tak i tak. A co do krytykowania sedziego. Kazdy kto drze morde na meczu niech choc raz posedziuje powiedzmy mlodzkom to sie przekona ze nie jest to prosta sprawa...

    • 0 0

  • Transfery AZS AWF Warszawa

    AWF Warszawa z gestem i kasą. AWF Warszawa dogadał się z działaczami Skry którzy nie chcą awansować do 1 ligi i wypożyczają na okres wiosny swoich najlepszych zawodników. Rafał Woźniak (Rolo), Marcin Danieluk (Szkatuł), Wjciech Piasecki (Piasek), Marcin Langowski (Langoś), Paweł Narojek (Naroj), Mariusz Liedel (Marian), Radosław Tropisz (Tropek), Adam Jaskuła (Jaskół). Skra ma zamiar grać juniorami Borka i awansować za dwa, trzy lata do pierwszej ligi. Każdy z zawodników ma dostawać 500zł miesięcznie i 250zł za wygrany mecz.

    • 0 0

  • JAJOWATE SZCZESCIE

    Do niedawna poza szczypiornistkami Bystrzycy, czyli byłego Monteksu nie było na Lubelszczyźnie drużyny mogącej skutecznie walczyć o prymat w naszym kraju. Na szczęście piłkarki ręczne nie są już osamotnione, bo do wyścigu o złoto włączyli się rugbiści lubelskich Budowlanych, którzy po pierwszej rundzie są wiceliderem. Jednak nie o same wyniki sportowe mi chodzi. Niezwykle istotna jest atmosfera panująca wśród zawodników i kibiców tej dyscypliny sportu.

    Przed tygodniem miliony ludzi na świecie emocjonowało się finałem Pucharu Świata w rugby. Na stadionie olimpijskim w Sydney ponad 80 tysięcy kibiców uczestniczyło na żywo w horrorze, jaki zafundowały im reprezentacje Australii i Anglii. Po raz pierwszy w historii najlepszą drużynę na świecie poznaliśmy dopiero po dogrywce. Zostali nią Anglicy. I co? - Choć gospodarze przegrali w ostatniej minucie, kibice nie próbowali - tak jak piłkarscy - wyładować się na samochodach i sklepowych szybach. W tym sporcie, choć nie uprawiają go aniołki, to po prostu nie uchodzi.

    U nas rugby jest dyscypliną typowo amatorską. Zawodnicy uczą się, pracują, a w wolnym czasie trenują. Tak się szczęśliwie złożyło, że w lubelskim klubie od lat pracują znakomici szkoleniowcy. Przecież Maciej Powała Niedźwiecki pięć razy zdobył tytuł trenera roku, a teraz przekazał pałeczkę młodszemu koledze Andrzejowi Kozakowi, którego niedawno ten zaszczyt spotkał po raz pierwszy. Jest oczywiste, że wysoki poziom wiedzy trenerskiej ma wpływ na podniesienie poziomu sportowego. Jest jeszcze jeden aspekt - na boisku rugbiści walczą jak lwy, natomiast po meczu stanowią jedną wielką rodzinę. Przed laty w Gdańsku obserwowałem mecz Budowlanych z pretendentem do tytułu mistrzowskiego Lechią. Walka była strasznie zacięta. Nad boiskiem dosłownie wisiały tumany kurzu, a zawodnicy wyglądali jak górnicy po szychcie. Nieoczekiwanie lublinianie wygrali to spotkanie. Gospodarze byli wściekli, ale zgodnie z tradycją ustawili szpaler ze swoich graczy, przez który przepuścili rugbistów Budowlanych, żegnając ich oklaskami.

    Nie sposób pominąć roli kibiców, którzy tłumnie wypełniają kameralny stadion przy ul. Krasińskiego. Co ciekawe, można tam spotkać dużo pań i dzieci, a to najlepiej świadczy o atmosferze panującej podczas spotkań. Płeć piękna kibicuje nie mniej zagorzale jak panowie, a przy okazji można po każdym meczu skosztować fantastycznych wypieków przygotowanych przez mamę jednego z filarów zespołu Pawła Pieniaka. Myślę, że jeden problem prezes Krzysztof Okapa ma już z głowy - wiadomo, kto upiecze tort, jeśli Budowlani zdobędą mistrzostwo Polski.

    • 0 0

  • Do skrzaka

    Ty musisz zmienić pseudo na`Świstak`bo brednie które tu wypisujesz nie mieszczą się nawet w najbardziej zakutej pale.Bo jak jesteś skrzak to zamiast siedzieć i pisać pierdoły z********** 7 razy w tygodniu na siłownię i 5 razy na wybieganie bo wiosna już tuż,tuż.

    • 0 0

  • Budowlani Lublin juz trenuja

    Rugbiści Budowlanych Lublin rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej ekstraklasy. W obozie wicelidera problemem są poważne kontuzje.

    Po zwycięstwie w ostatniej kolejce pierwszej rundy w Poznaniu z Posnanią 24:21 lublinianie otrzymali dwa tygodnie wolnego. Po przerwie zajęcia rozpoczęli z początkiem grudnia. Przez miesiąc rugbiści wicemistrza jesieni będą pracowali nad siłą. Przez trzy dni w tygodniu zawodnicy pracują na siłowni, a przez jeden dzień mają treningi w hali. Tutaj główny nacisk kładzie się na pracę z piłką. Od stycznia Budowlani przejdą już do zajęć w terenie i pracy nad wytrzymałością. Planowany jest także tygodniowy obóz w górach.

    Na razie nie ma żadnych roszad w kadrze Budowlanych. Nie oznacza to wcale, że na wiosnę kibice ujrzą ten sam skład, który tak dobrze się spisywał w pierwszej rundzie.

    - Tak naprawdę w jakim składzie zagramy, dowiemy się dopiero przez rundą wiosenną - mówi trener Budowlanych Andrzej Kozak. - Żaden z zawodników nie zgłaszał mi na razie chęci zmiany barw klubowych. Indywidualny zestaw ćwiczeń dostał Marek Odoliński. Na tym etapie przygotowań do sezonu bez sensu byłyby jego przyjazdy z Krakowa do Lublina.

    Największym zmartwieniem trenera Andrzeja Kozaka są kontuzje. Po urazach powrócili już do zespołu Michał Jakimiński, Piotr Jurkowski i Paweł Niedziółka. Poważniejszy problem jest z łącznikiem ataku Tomaszem Mietlickim oraz zawodnikiem drugiej linii młyna Wojciechem Gulskim.

    - W meczu z Ogniwem Sopot naderwałem wiązadła w prawym kolanie - mówi Gulski. - Z badań lekarskich wynika, że obejdzie się bez operacji. Mała to pociecha, skoro przez pół roku nie mogę grać. Przypuszczam, że dopiero w połowie rundy wiosennej pojawię się na boisku.

    - Problemy z łękotką w prawym kolanie zaczęły się po meczu z Lechią Gdańsk w piątej kolejce - opisuje swoje kłopoty Mietlicki. - W połowie grudnia przejdę dokładne badania. Obecnie ćwiczę z kolegami na siłowni i uważam, by nie nadwyrężać kolana. Jeśli po diagnozie wszystko będzie w porządku, zamierzam grać na wiosnę.

    Rozgrywki wiosennej rundy rozpoczną się w końcu marca.

    • 0 0

  • Orkan

    Orkan wznawia treningi .Trenuje 4 x w tygodniu 2x na halig(gry zespołowe),2x na siłowni.
    W zwiążku z pozyskaniem 2 dodadkowych oprócz Bakomy sponsorów Orkan celuje w medal w tym sezonie (znany zagraniczny browar,oraz filia bardzo znanej firmy paliwowej),
    ( mówi sie o 120 tys Bakomy,
    200tys Browaru i 60 tys frmy paliwowej),
    Za to Orkan ma zamiar zatrudnić 3 zawodnikow z zagranicy(2 zRumunii-grali na jeseń)(oraz prowadzone są rozmowy z 30 letnim Nowo-Zelandczykiem grającym na pozycjach 10,15 ew 9
    mającym za sobą 1 występ w pierwszej drużynie all blacks oraz po kilka w N.Zeland A oraz N.Zeland Maori,ponadto prowadzone są rozmowy na temat wypożyczenia 2 zawodników mających za soba występy w kadrze juniorów z obecnie II ligi.Ponadto wszyscy zawodnicy podjęli chęć przygotowań do sezonu powrócili do zespołu wczesniej reprezentacyjni juniorzy:M.Zaczek,
    M.Polakowski,Syperek,Wojciechowski,Szwarc.
    Plany przygotowawcze to zgrupowanie w górach w lutym , wyjazd do Francji na tydzień w marcu.Ponadto na wiosne planoweny jest zadaszenie stadionu a na rok 2005 sztuczne oświetlenie , od stycznia ma ruszyć specjalny
    balon (jak na kortach) pod osłoną którego na normalnym boisku trenowac będą rugbiści.

    • 0 0

  • Sezon na świstaki

    Może wreszcie przyjdzie zima i świstaki pójdą spac bo widzę że nie tylko w Warszawie ale i w Socho siedzą jeszcze i zawijają sreberka.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Tabela końcowa

Rugby - Ekstraliga
M Z R P Bilans Pkt.
1 Orlen Orkan Sochaczew
2 Ogniwo Sopot
3 Awenta Pogoń Siedlce
4 Juvenia Kraków
5 Edach Budowlani Lublin
6 Life Style Catering Arka Gdynia
7 Drew Pal 2 Lechia Gdańsk
8 Budowlani WizjaMed Łódź
9 Budo 2011 Aleksandrów Łódzki
  • Finał
  • Orlen Orkan Sochaczew - OGNIWO SOPOT 22:18 (12:6)
  • Mecz o 3. miejsce
  • Juvenia Kraków - Awenta Pogoń Siedlce 10:30 (3:6)
  • Degradacja
  • Budo 2011 Aleksandrów Łódzki - wycofał się po rundzie jesiennej
  • Mecz o awans i 1. miejsce w I lidze
  • Rugby Białystok - Posnania 24:0 (14:0)

Ostatnie wyniki

Orlen Orkan Sochaczew
19 maja 2024, godz. 15:30
97% Orlen Orkan Sochaczew
0% REMIS
3% ARKA Gdynia

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Beata Xxxv 15 40 86.7%
2 Zygmunt Bębenek 15 40 80%
3 Radosław Dymkowski 15 39 93.3%
4 Fc Zdunkowo 15 39 86.7%
5 BOGUSŁAW BOHL 15 39 86.7%

Relacje LIVE

Najczęściej czytane