W ekspresowym tempie sfinalizowano pozyskanie Tomasza Jarzębowskiego. 33-letni piłkarz we wtorek trenował w Gdyni po raz pierwszy, następnie podzielił się swoją wiedzą na temat Dolcanu Ząbki przed zwycięskim meczem z tą drużyną, pomyślnie przeszedł testy medyczne w Poznaniu, a w piątek podpisał z Arką kontrakt do końca sezonu. Petr Nemec nie wyklucza, że rutynowany zawodnik zadebiutuje w żółto-niebieskich barwach już w niedzielę, w wyjazdowym meczu z Kolejarzem Stróże
.
Relacja LIVE
-
KOLEJARZ
18 września 2011, godz. 16:00
Jarzębowski 16 listopada skończy 33 lata. Jest wychowankiem Legii. W stołecznym klubie grał z przerwami na wypożyczenia do również warszawskiej Agrykoli w wieku juniorskim, a potem już w ekstraklasie do Bełchatowa (2006-08) aż do lata 2010. Łącznie w piłkarskiej elicie mierzący 182 centymetry wzrostu zawodnik zaliczył 179 meczów i strzelił 22 gole. W 2002 roku był mistrzem Polski z legionistami.
Jednak ostatni sezon gracz spędził tylko w II-ligowej Miedzi Legnica, dla której w 17 meczach strzelił 5 goli. Co ciekawe
ostatni dotychczas oficjalny mecz rozegrał w... Gdyni. 29 kwietnia opuścił boisko na skutek kontuzji w 41. minuty spotkania z Bałtykiem.
jego doświadczenie wskazuje, że tak
32%
trudno powiedzieć, gdyż na pewno potrafi grać, ale i najlepsze lata ma za sobą
41%
nie, tylko blokować będzie miejsce młodym piłkarzom Arki, a to oni powinni się ogrywać
27%
Arka pozyskała piłkarza za darmo. Mogła z nim podpisać kontrakt już po zamknięciu okna transferowego, gdyż Jarzębowski po 30 czerwca nie miał klubu. Ostatnio zawodnik trenował z Dolcanem i dlatego jego przenosiny do Gdyni w przededniu meczu z tym rywalem zdenerwowały trenera z Ząbek.
-
To skandal, że Arka zabrała nam Tomka - wypalił
Robert Podoliński po środowej przegranej Dolcana przy ul. Olimpijskiej 1:3. Potem szkoleniowiec gości swoje mocne stwierdzenie starał się obrócić w żart, ale było widać, że jest zawiedziony decyzją Jarzębowskiego.
-
Uważam, że Tomek jest piłkarzem, który w I lidze może zrobić różnicę. Poprzez treningi u nas doszedł do siebie po kontuzji. Uważam, że jest już przygotowany do gry - ocenił Podoliński.
Arka sprawdziła jeszcze stan zdrowia Jarzębowskiego na testach medycznych w Poznaniu, a w piątek podpisała z nim kontrakt do końca sezonu. Trener Nemec nie ukrywał, że nowy nabytek podzielił się z nim już swoją wiedzą przed Dolcanem. -
Właściwie to tylko potwierdził, że to ustawienie rywali, które sami rozpracowaliśmy jest prawidłowe - przyznał szkoleniowiec Arki.
Wszystko wskazuje na to, że 33-latek może zadebiutować w żółto-niebieskich barwach już w niedzielę w spotkaniu z szóstą drużyną tabeli I ligi. Co więcej Jarzębowski w Arce może być wykorzystany nie jako defensywny pomocnik, w jakiej to roli grał przez większość kariery, a jako boczny obrońca.
-
Widzę go nie tylko w drugiej linii, ale i na wszystkich pozycjach w obronie. Cały czas na przykład myślę, aby przywrócić Marcina Radzewicza do gry z przodu, a wówczas Jarzębowski mógłby wejść na jego dotychczasowe miejsce, na lewą stronę defensywy - nie ukrywa trener Nemec.
Przed meczem z Kolejarzem gdynianie mają jednak największy problem z drugiej strony boiska. Urazem kolana mecz z Dolcanem okupił
Damian Krajanowski. Jeśli prawy obrońca, który dotychczas nie opuścił boiska w I lidze w Arce ani na minutę, nie zagra w Stróżach to wówczas Jarzębowski będzie kandydatem do gry na prawej obronie.
Wszystko wskazuje na to, że wejście Tomka do "18" będzie jedyną zmianą w kadrze meczowej w porównaniu ze środowym meczu. Zastąpi on wspomnianego Krajanowskiego bądź jednego ze środkowych obrońców
Omara Jaruna lub
Krzysztofa Łągiewkę.
Szans na wyjazd do Stróż nie mają już
Michał Szromnik,
Radosław Strzelecki,
Damian Rysiewski, Krzysztof Bułka oraz
Marcin Budziński, którzy po piątkowym treningu zostali wyznaczeni do gry w sobotnim meczu rezerw, który o godzinie 17.00 Arka II rozegra na wyjeździe z Olimpią Sztum. Drużyna prowadzona przez
Dariusza Mierzejewskiego po siedmiu kolejkach jest wiceliderem IV ligi ze stratą trzech punktów do prowadzącego Pomorza Potęgowo.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
