- Zasuwamy tak, jak w tym dowcipie z robotnikiem, co jeździł po budowie z pustą taczką. Gdy kumpel zapytał go dlaczego, usłyszał: "Jest tyle roboty, że nie mam czasu załadować" - żartował Wiesław Kędzia, gdy zadzwoniliśmy do niego w trakcie treningu żółto-niebieskich.
Piłkarze Arki, przebywający na zgrupowaniu w Dzierżoniowie, mają dzień wypełniony zajęciami.
- Pierwszy trening o dziesiątej, na boisku lub w terenie - opowiadał kierownik drużyny.
- Potem obiad, odpoczynek, zajęcia na hali, odnowa biologiczna połączona z relaksem w basenie, kolacja i na wieczór wizyta w siłowni.- Wszystko na miejscu?- Tak dobrze jak w Cetniewie nie jest, ponieważ pływalnia jest oddalona od hotelu o 600-700 metrów. W obie strony wozi nas... autokar. To niezbędne. Piłkarze nie mogą się przeziębić.
- Atrakcje?- W ośrodku nie ma ich zbyt wiele. W każdym pokoju jest telewizor. Jeśli ktoś ma ochotę, w czasie wolnym może wyskoczyć na miasto, do centrum jest kwadrans spacerkiem.
- W kwietniu zorganizowaliście minizgrupowanie w Spale. Dlaczego tam nie pojechaliście?- Bo tam jest duży popyt na halę, a futboliści są raczej niemile widziani.
- Ale za to jest komora do krioterapii i inne cuda.- Krioterapia? Proszę zapytać Jasia Kupcewicza, co się stało, gdy poprzednia młodzieżówka skorzystała z tego luksusu. Dostała piątkę, chyba od Włochów.
- Wszyscy trenują?- Marcin Mańka ćwiczy indywidualnie, do końca stycznia tylko basen i siłownia. Wciąż kuleje, ale noga wygląda coraz lepiej. Łącznie jest nas dwudziestu trzech, bo ostatecznie nie pojechał czwarty bramkarz, Maciej Wesołowski. Wypadły mu jakieś sprawy na uczelni.
- Kto zatem jest sam w pokoju?
- Boguś Lizak, ale to nie dlatego, że jeszcze czuje się u nas obco. Tak wyszło. Najpierw gotów mieszkać w jedynce był Robert Bubnowicz, jednak dał się namówić na towarzystwo Maćkowi Kaczorowskiemu. No to zgłosił się Lizak.
- Spodziewacie się wizyty następnych kandydatów na arkowców? Pamiętamy, że na letnim obozie panował spory ruch.- Prawdopodobnie nikt nie przyjedzie. Kibice wiedzą z jakich powodów. Budżet - siła wyższa. Poza tym po zakończeniu zgrupowania rozegramy jedenaście sparingów i to będzie lepszy czas na testowanie ewentualnych posiłków. Już w następną sobotę spotkamy się z pierwszoligowym Groclinem, który będzie pracować w Cetniewie.