- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (208 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (59 opinii)
- 3 Trefl blisko największego sukcesu od 12 lat (8 opinii) LIVE!
- 4 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
- 5 Bez gdańskich wioseł na IO Paryż 2024
- 6 Wywiad z nowym trenerem Trefla (9 opinii)
Siatkarki Energi Gedanii już w najbliższą niedzielę mogą zakończyć sezon i zapewnić sobie grę po wakacjach w serii A I ligi. Wystarczy wygrać w Krakowie z Wisłą. Jeśli to się nie uda, to drugie podejście będzie miało miejsce w poniedziałek, również pod Wawelem.
We własnej hali gdańszczanki rozbiły wiceliderki serii B I ligi. W pierwszym meczu oddały rywalkom 45 punktów, a w drugim o 10 mniej. To był siatkarski nokaut! Jednak Jerzy Skrobecki próbował tonować euforię.
- Poprawiliśmy grę w obronie i organizację kontrataku. Także nasza zagrywka była pełniejsza. Należy zrobić wszystko, by podobnie było w Krakowie. Aby przyzwyczaić się do warunków meczowych, które tak zastaniemy, zaplanowałem wyjazd do Bydgoszczy, gdzie jest podobna hala - mówił gdański szkoleniowiec.
Czasu na przygotowania do trzeciej odsłony barażu o ostatnie miejsce w krajowej elicie niespodziewanie przybyło. Wisła, zamiast grać - jak to jest w zwyczaju - w sobotę i w niedzielę, zaplanowała mecze na niedzielę i poniedziałek. Mogła sobie na to pozwolić, bo w ekipie nie ma żadnej maturzystki. Dla Aleksandry Kruk byłaby to prawdziwa katastrofa, gdyby gedanistkom przyszło grać w poniedziałek. Po nocnej podróży musiałaby bezpośrednio zasiąść do egzaminu dojrzałości.
- Nie chcieliśmy nikomu zrobić na złość. W pierwotnej wersji baraże miały rozpocząć się 24 kwietnia, a mecze w Krakowie byłyby w pierwszy majowy weekend. Nasza hala została wynajęta w najbliższą sobotę na koncert oraz będzie wykorzystywana przez organizatorów Cracovia Maratonu - wyjaśnia Ryszard Litwin, trener wiślaczek.
Energa Gedania w przypadku dwóch przegranych pod Wawelem będzie miała piąty mecz przed własną publicznością (12 maja), ale nikt w Gdańsku tego nie chce.
- Pod względem finansowym nie zyskalibyśmy. Na pewno, gdyby siatkarki zagrały jeszcze w Gdańsku, byłaby okazja do promocji drużyny, ale tym razem z tej możliwości bez żalu zrezygnujemy - mówi Zdzisław Stankiewicz, prezes Gedanii, który w przyszłym tygodniu oficjalnie przedstawi nowego prezesa sekcji siatkówki.
W możliwość przedłużenia baraży nie wierzą chyba nawet w Krakowie. - Wydawało nam się, że różnica między Gedanią a Wisłą nie jest duża. Trenowaliśmy pod kątem gry gdańszczanek. I jeśli chodzi o pewne schematy, to nie zaskoczyły nas, ale zaprezentowały zdecydowanie wyższą jakość gry niż się spodziewaliśmy. Po takim laniu zrozumiałe jest przygnębienie w naszej drużynie. Robimy wszystko, aby dziewczyny wyszły z dołka, odbudowały wiarę, że można wygrywać - przyznaje trener Litwin.
W hali przy ul. Kościuszki w sobotę i niedzielę odbędzie się jeden z czterech turniejów półfinałowych mistrzostw Polski młodziczek. Energa Gedania broni w tej kategorii mistrzowskiego tytułu. Awans do zawodów finałowych zdobędą z Gdańska dwie najlepsze drużyny. Wstęp na rozgrywki wolny.
Harmonogram zawodów - sobota 10.30 Energa Gedania - Gwardia MOS Wrocław, 12.00 Szóstka Biłgoraj - ŁKS Łódź, 16.00 Gwardia - ŁKS, 17.30 Energa Gedania - Szóstka.
niedziela 10.30 Szóstka - Gwardia, 12.00 Energa Gedania - ŁKS.
We własnej hali gdańszczanki rozbiły wiceliderki serii B I ligi. W pierwszym meczu oddały rywalkom 45 punktów, a w drugim o 10 mniej. To był siatkarski nokaut! Jednak Jerzy Skrobecki próbował tonować euforię.
- Poprawiliśmy grę w obronie i organizację kontrataku. Także nasza zagrywka była pełniejsza. Należy zrobić wszystko, by podobnie było w Krakowie. Aby przyzwyczaić się do warunków meczowych, które tak zastaniemy, zaplanowałem wyjazd do Bydgoszczy, gdzie jest podobna hala - mówił gdański szkoleniowiec.
Czasu na przygotowania do trzeciej odsłony barażu o ostatnie miejsce w krajowej elicie niespodziewanie przybyło. Wisła, zamiast grać - jak to jest w zwyczaju - w sobotę i w niedzielę, zaplanowała mecze na niedzielę i poniedziałek. Mogła sobie na to pozwolić, bo w ekipie nie ma żadnej maturzystki. Dla Aleksandry Kruk byłaby to prawdziwa katastrofa, gdyby gedanistkom przyszło grać w poniedziałek. Po nocnej podróży musiałaby bezpośrednio zasiąść do egzaminu dojrzałości.
- Nie chcieliśmy nikomu zrobić na złość. W pierwotnej wersji baraże miały rozpocząć się 24 kwietnia, a mecze w Krakowie byłyby w pierwszy majowy weekend. Nasza hala została wynajęta w najbliższą sobotę na koncert oraz będzie wykorzystywana przez organizatorów Cracovia Maratonu - wyjaśnia Ryszard Litwin, trener wiślaczek.
Energa Gedania w przypadku dwóch przegranych pod Wawelem będzie miała piąty mecz przed własną publicznością (12 maja), ale nikt w Gdańsku tego nie chce.
- Pod względem finansowym nie zyskalibyśmy. Na pewno, gdyby siatkarki zagrały jeszcze w Gdańsku, byłaby okazja do promocji drużyny, ale tym razem z tej możliwości bez żalu zrezygnujemy - mówi Zdzisław Stankiewicz, prezes Gedanii, który w przyszłym tygodniu oficjalnie przedstawi nowego prezesa sekcji siatkówki.
W możliwość przedłużenia baraży nie wierzą chyba nawet w Krakowie. - Wydawało nam się, że różnica między Gedanią a Wisłą nie jest duża. Trenowaliśmy pod kątem gry gdańszczanek. I jeśli chodzi o pewne schematy, to nie zaskoczyły nas, ale zaprezentowały zdecydowanie wyższą jakość gry niż się spodziewaliśmy. Po takim laniu zrozumiałe jest przygnębienie w naszej drużynie. Robimy wszystko, aby dziewczyny wyszły z dołka, odbudowały wiarę, że można wygrywać - przyznaje trener Litwin.
W hali przy ul. Kościuszki w sobotę i niedzielę odbędzie się jeden z czterech turniejów półfinałowych mistrzostw Polski młodziczek. Energa Gedania broni w tej kategorii mistrzowskiego tytułu. Awans do zawodów finałowych zdobędą z Gdańska dwie najlepsze drużyny. Wstęp na rozgrywki wolny.
Harmonogram zawodów - sobota 10.30 Energa Gedania - Gwardia MOS Wrocław, 12.00 Szóstka Biłgoraj - ŁKS Łódź, 16.00 Gwardia - ŁKS, 17.30 Energa Gedania - Szóstka.
niedziela 10.30 Szóstka - Gwardia, 12.00 Energa Gedania - ŁKS.
Kluby sportowe
Opinie (23)
-
2004-05-09 18:18
brawo dziewczyny!!!!!!!!!
- 0 0
-
2004-05-09 21:18
bravo stare ;) i młode!
Jesteście super!!!
Po prostu SUPERRR! :)- 0 0
-
2004-05-10 14:16
opinia kibica z Krakowa (znalazlem na Onecie)
GRATULACJE Z KRAKOWA!
Macie super kibicow (ze tez im sie chcialo jechac 600 km na mecz do Krakowa:) Trzymam za was kciuki w przyszlym sezonie i mam nadzieje, ze wisla juz nie bedzie z Wami walczyc w barazach za rok!!! Wejdziemy do ekstraklasy bezposrednio po wygraniu serii A:))
~pozdro, 2004-05-10 09:05- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.