• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wisłą bez Konieckiego

Kryst.
30 grudnia 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Arkadiusz Koniecki, selekcjoner reprezentacji Polski koszykarek, nie jest już trenerem Wisły Can-Pack Kraków. Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. Szalę na niekorzyść szkoleniowca przechyliły wyniki ostatnich spotkań, w których "Biała Gwiazda" poległa z Lietuvosem Wilno 53:79 i z ledwością pokonała Meblotap AZS Chełm 86:84.

- Wydawało się, że pańska pozycja w krakowskim klubie jest bardzo silna...
- Doszło do spotkania stron, przedstawiliśmy swoje wizje. Doszliśmy do wniosku, że dla dobra drużyny wycofam się. Skoro uznano, że z tym zespołem można było więcej osiągnąć, a nie było mnie na to stać, to pozostaje się ukłonić i podziękować za współpracę.
- Pan, rozumiem, jest innego zdania.
- W sporcie sukces jest wypadkową wielu czynników. Trzeba mieć troszeczkę szczęścia, zespół musi być zdrowy, mieć charakter, muszą być właściwe relacje między zawodnikami. W tym wypadku racje były po obu stronach.
- Czy Wisła była perfekcyjnie funkcjonującym zespołem?
- Było zbyt wiele trudnych sytuacji, zarówno dla drużyny, jak i dla trenera. Mieliśmy dużo kontuzji. Jedna Amerykanka przyjechała bardzo późno, Johnson zaś gra z niewyleczoną kontuzją stawu kolanowego. Nie trenuje Lopez. To miało wpływ na funkcjonowanie drużyny.
- Czy zakończenie pracy w Krakowie utrudni panu działanie w roli selekcjonera kadry?
- Teraz więcej czasu poświęcę innym zespołom. Doskonale wiem, kto jest w Lotosie, kto jest w Wiśle czy Pabianicach, ale są drużyny, które mają w swoich szeregach indywidualności, które będzie można wkomponować do reprezentacji.
- Pozostaje pan otwarty na oferty pracy w innych klubach, czy skupi się pan tylko na repreznetacji?
- Będę chciał więcej czasu poświęcić kadrze. Muszę po tym wszystkim ochłonąć i przyzwyczaić się do nowej sytuacji.
Głos WybrzeżaKryst.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane