- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (170 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (55 opinii)
- 3 Wywiad z nowym trenerem Trefla (7 opinii)
- 4 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (481 opinii)
- 5 Bez gdańskich wioseł na IO Paryż 2024
- 6 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
Wiśniewski może nie zagrać z Podbeskidziem
Lechia Gdańsk
-Przed meczem z Podbeskidziem trzeba wylizać rany i w Bielsku powalczyć o nadrobienie tego, co straciliśmy w meczu ze Śląskiem - podkreśla Bogusław Kaczmarek. -Musimy jak najszybciej zapomnieć o okolicznościach ostatniej przegranej - wtóruje gdańskiemu szkoleniowcowi Łukasz Surma, kapitan Lechii.
Lechia zbiera się zarówno pod względem psychicznym jak i fizycznym po meczu ze Śląskiem. W niedzielę gdańszczanie przegrali z mistrzami Polski u siebie 2:3, choć prowadzili 2:0 (przeczytaj relację z tego spotkania).
-Przy korzystnym wyniki zabrakło nam dłuższego przytrzymania piłki. Zamiast grać o kolejne bramki trzeba było kilka razy przegonić Śląsk wszerz boiska. Wtedy zapewne rywalom odechciałoby walczyć. A tak mamy problem. Osobiście nie pamiętam, abym grał w ligowym meczu, który przegrałbym w takich okolicznościach. Musimy jak najszybciej zapomnieć o okolicznościach przegranej ze Śląskiem. Duża w tym będzie także moja rola jako kapitana drużyny - mówi Łukasz Surma.
W poprzednich sezonach w sztabie szkoleniowym Lechii była psycholog. Teraz i w tę rolę wcielił się Bogusław Kaczmarek. W mikrocyklu przed meczem z Podbeskidziem trener więcej czasu spędza na rozmowach z podopiecznymi niż na ich trenowaniu. We wtorek były zaplanowane dwie jednostki treningowe. Ostatecznie popołudniowe zajęcia odwołano, a przed południem ćwiczyli tylko ci, którzy mniej grają. Z podstawowymi piłkarzami trener Kaczmarek miał odprawę, a potem zajęcia nad sferą mentalną.
-Wygrywając ze Śląskiem doszlibyśmy do 3-4 najlepszych drużyn ekstraklasy. Szybko musimy złapać te punkty, które uciekły nam w niedzielę. Nie możemy się dać zepchnąć do dolnych, a nawet środkowych rejonów tabeli, aby nie było takich nerwów jak w poprzednim sezonie, gdy przyszło nam zagrać kilka meczów z nożem na gardle - dodaje kapitan Lechii.
W środę Lechia ma zaplanowany jeden trening, a w czwartek rano piłkarz odbędą rozruch i już muszą ruszać na południe Polski, gdyż mecz z Podbeskidziem wyznaczony jest na piątek na godzinie 18.00. Rozpracowanie taktyczne rywala utrudnia dodatkowo fakt, że bielszczanie zwolnili Roberta Kasperczyka, który był najdłużej pracującym szkoleniowcem w ekstraklasie, a nie wiadomo, kto zajmie jego miejsce. Ponoć w gronie kandydatów był eksszkoleniowiec m.in. Lechii, Tomasz Kafarski, ale miał odmówić outsiderowi tabeli.
Po meczu ze Śląskiem sporo pracy ma Robert Dominiak. Trener odnowy biologicznej biało-zielonych opiekuje się aż trzema piłkarzami, którzy przedwcześnie opuścili w niedzielę boisko.
-Doznałem typowo piłkarskiego urazu. W mięsień czworogłowy kolanem uderzył mnie Waldek Sobota. Zrobił się krwiak. Nie mogłem praktycznie zginać nogi. Dalsza gra nie miała sensu, gdyż byłbym metr spóźniony za rywalami. Pocieszam się tylko tym, że tego typu urazu szybko się u mnie zawsze goiły. Dlatego liczę, że zagram z Podbeskidziem - mówi Surma, który schodził ze Śląskiem z boiska przy prowadzeniu gospodarzy 2:1. Jego absencja była bardzo widoczna, gdyż po zejściu kapitana Lechii wrocławianie zupełnie przejęli kontrolę nad środkową linią.
Niedzielnego meczu nie dokończył również Ricardinho, ale na szczęście uraz Brazylijczyka jest stosunkowo najmniej groźny. Opuścił on boisko na skutek bolesnego skurczu łydki. W tym przypadku nie potrzeba jest żadna przerwa w treningach.
Natomiast niespodziewanie najbardziej poszkodowanym piłkarzem po ostatnim spotkaniu jest Piotr Wiśniewski. Na skutek starcia z Piotrem Ćwielongiem ucierpiało więzadło w stawie skokowym gdańskiego skrzydłowego. W środę został on zwolniony z treningu. Stan jego prawej nogi będzie monitorowany. Jeśli poprawa nie nastąpi do czwartkowego poranka, popularny "Wiśnia" nie pojedzie do Bielska.
Wówczas do "18" może wrócić Piotr Grzelczak, którzy już wcześniej był sprawdzany nie tylko w roli wysuniętego napastnika, ale również lewoskrzydłowego.
Przy ustalaniu składu na Podbeskidzie nie będzie brany jeszcze Christopher Clark Oualembo. 25-letni Kongijczyk udanie zadebiutował w III-ligowych rezerwach (czytaj więcej, ale naciągnął mięsień. Ponadto piłkarz otrzyma kilka dni wolnego, aby pozałatwiać swoje sprawy we Francji, gdzie na co dzień mieszka. Do Gdańska przyjechał bowiem na trzydniowe testy, a jego pobyt w Polsce przedłużył się już do dwóch tygodni.
W celu wypełnienie ewentualnych wakatów Lechia do rozgrywek ekstraklasy zatwierdziła dwóch kolejnych juniorów: Pawła Dawidowicza i Przemysława Frankowskiego. Obaj mają po 17 lat, podobnie jak Kacper Łazaj, który już dwukrotnie zagrał w lidze, zdobyli w tym roku tytuł mistrza Polski juniorów młodszych.
ZOBACZ JACY PIŁKARZE SĄ OBECNIE W KADRZE PIERWSZEJ DRUŻYNY
Typowanie wyników
Jak typowano
10% | 50 typowań | Podbeskidzie Bielsko-Biała | |
17% | 91 typowań | REMIS | |
73% | 374 typowania | LECHIA Gdańsk |
Kluby sportowe
Opinie (58) ponad 10 zablokowanych
-
2012-10-24 16:12
uFF to dobrze, że tylko rany ... (2)
- 16 5
-
2012-10-24 18:54
A co masz jakieś skojarzenia (1)
Po wizycie przyjaciół z Bytomia ?
- 6 1
-
2012-10-25 08:47
przecież cała Polska wie jak sląsk w gdańsku bawi się
lechio po co teraz te rumieńce,
Sląsk już zerwał wasze więńce,
Każdą dziurę opanował,
Tak tą lechię uszanował.
Bez honoru bez ambicji,
a z sympatią do milicji,
tak to lechia i wisełka,
gdy śląsk gości sobie stęka- 2 1
-
2012-10-25 08:28
ja bym wszystkich wyrzucil oprocz Razacka
- 2 1
-
2012-10-25 02:02
Każdy lechista lubi lizać co innego
If You Know What I Mean ;-)
- 1 1
-
2012-10-24 23:48
Cepelia
Nic nowego.Wszystkie kluby z Trojmiasta ciagle liza rany ,a rana ciagle krwawi.Taki chalturniczy poziom tej pilki w calej Polsce........................
- 0 0
-
2012-10-24 19:43
slask (1)
slask mial farta i tyle te rykoszety daly im 3 cenne punkty i tyle
- 6 2
-
2012-10-24 22:53
z całym szacunkiem dla WKS Lechia tez mogła strzelać żeby były rykoszety
liczą się bramki w tej dyscyplinie i nie ważne jak sie je strzeli. W Białymstoku Franek miał poprzeczkę i to również był strzał niecelny.
- 1 0
-
2012-10-24 22:50
Wiśnia jesli nie zagra może byc tylko wzmocnieniem dla Lechii
ostatnio grając Wiśnia pokazuje , ze już ekstraklasa to nie jego poziom. Oczywiście strzelił bramkę i szacunek dla niego , ale Wiśnia jest za słaby na ta słaba ligę. Piotrek odpuść.
- 2 3
-
2012-10-24 22:42
Kapelusz...
A co TY liżesz ???? albo inaczej Komu ..????
- 2 1
-
2012-10-24 22:18
Wiśniewski
Egoista
- 4 3
-
2012-10-24 21:46
Jak słyszę o Grzelczaku.
To wiem co będzie grane w ataku,będzie spowalniał akcje, tracił piłki, odbieral chęć do gry Traore .
- 2 0
-
2012-10-24 21:44
Najbardziej obawiam się.....
gry naszych obrońców, potrafią przegrać z każdym przeciwnikiem.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.