- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (99 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (37 opinii)
- 3 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (477 opinii)
- 4 Wyjdą z tunelu na nowe boisko (4 opinie)
- 5 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (161 opinii)
- 6 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
Czy Arka Gdynia się pozbiera? Jakie problemy? Bezpośredni awans czy baraże?
21 maja 2024
(99 opinii)Wróbelkowe asysty
Arka Gdynia
ARKA Prokom: Krupski - Kościelniak, Kowalski, Sobieraj, Jakosz - Parzy (77 Pudysiak), Ulanowski, Moskalewicz, Wróblewski (75 Griszczenko) - Nawrocik (66 Pilch), Niciński.
GKS: Lech - Fonfara, Cecot, Grodzicki, Klepczarek - Kuranty, Strąk, Garguła, Dziedzic (82 Chi-Fon) - Ujek (70 Omeonu), Matusiak (70 Nowak).
Żółte kartki: Ulanowski (Arka), Strąk (GKS). Sędziował: Borski (Warszawa). Widzów: ok. 6 000.
Boisko miało około 5 centymetrów luźnej nawierzchi. Pod nią była 20-30 centymetrowa zmarźlina. Nawóz, którym wysypano murawę, aby rozpuścić lód, wydawał niezbyt przyjemną woń. - Aklimatyzację do tych warunków przeszliśmy podczas piatkowego treningu. Ręce śmierdziały jeszcze długo po wyjściu spod prysznica - śmiał się Damian Nawrocik. Rozpoczęło się od transparentów. Piłkarze wyszli na murawę z napisem: "Gramy dla kibiców. Nie dla bandytów". Z kolei fani żółto-niebieskich komentowali sytuację.... wBydgoszczy. "Zawisza jest jeden, IV-ligowy" - napisano na białym płótnie rozwieszonej wzdłuż trybuny "pod zegarem".
Radosław Wróblewski, który w Arce zagrał po raz pierwszy w wyjściowym składzie w ekstraklasie, popisał się doskonałymi asystami przy obu golach. Przy pierwszej bramce lewy pomocnik Arki przebieg około 60 metrów z piłką wzdłuż linii bocznej, by wyłożyć ją przed pole karne Parzemu. Pozyskany z Pogoni pomocnik huknął nie do obrony prawą nogą. Przy drygim golu popularny "Wróbelek" zagrał w "16" do Nicińskiego. "Nitek" wyczekał aż piłka skozłuje, a potem celnie przymierzył.
-Zdobyliśmy punkty na wagę złota, osiągnęliśmy wymarzony wynik po meczu z wymagającym przeciwnikiem - cieszył się Wojciech Wąsikiewicz, szkoleniowiec gdynian. -Nasi obrońcy sa jeszcze na dorobku i brakuje im zgrania. Przegraliśmy wazny mecz, mamy gorszy bilans bezposrednich spotkań... Jednak z optymizmem patrzę w przyszłośc. Obyśmy tylko grali mądrzej niż w Gdyni - ocenił Orest Lenczyk, szkoleniowiec pokonanych.
Na ostatnie dwadzieścia minut goście wprowadzili równocześnie dwóch nowych napastników, ale to tylko ich pogrążyło. - Gdy zeszli Matusiak i Ujek, byłem spokojny o wynik. Ci nowi nie byli nam w stanie zrobić żadnej krzywdy - podkreślał Łukasz Kowalski, który z konieczności po raz pierwszy w ekstraklasie zagrał na środku obrony Arki. Pod miejscową bramką najbardziej kotłowało się w ostatnich ośmiu minutach przed przerwą. Najpierw strzał Ujka z najwyższym trudem nogą odbił Jarosław Krupski, a dobitkę Janusza Dziedzica zablokował Kowalski. Po chwili na przedpolu Krupski ostro zaatakował w powietrzu Radosława Matusiaka, a żaden z nich nie przejął piłki. - Piłka to nie szachy, czasem poprzepychać się trzeba. Najtrduniej dziś było obronić strzał Ujka - powiedział popularny "Krupa", który zimą ponownie został sprowadzony do Gdyni, aby... szkolić bramkarzy, a sam wszedł do bramki. - Taką decyzję podjął trener. A w moim wieku nie ma już tremy, najwyżej mały dreszczyk emocji - wyjaśniał golkiper, który w lipcu skończy 37 lat. W 42. minucie mógł, a nawet powinien pokonać go Matusiak, ktory otrzymał prezent od obrońców Arki, ale z kilku metrów uderzył zbyt lekko. - Niespodziewałem się, że piłka trafi wtedy do mnie. Źle uderzyłem - przyznał najlepszy snajper bełchatowian. W drugiej połowie gdynian postraszył praktycznie tylko strzałem Garguła (65. minuta).
Niewiele tez brakowało do tego, aby wygrana Arki była jeszcze okazalsza. Już w 4. minucie Niciński w dogodnej sytuacji, po dosrodkowaniu Nawrocika przestrzelił głową, a w 28. minucie po jego strzale Piotr Lech odbił piłkę przed siebie, ale nikt nie zdążył z dobitką. Natomiast na trzy minut przed końcem Grzegorz Jakosz z lewej strony boiska, z około 40 metrów zdecydował się ni to na strzał, ni to na dośrodkowanie. Bramkarz GKS wyjął piłkę z "okienka", choć niektórzy kibice poderwali się z okrzykiem radości z miejsc, bo wydawało im się, że Lech przekroczył z futbolówką linię bramkową.
Pozostałe wyniki 20. kolejki: Amica Wronki - Polonia Warszawa 3:0 (0:0). Bramki: Bartczak (66), Micanski (68), Kikut (82). Legia Warszawa - Cracovia 5:0 (3:0). Janczyk (19), Gottwald (26), Guerreiro (30), Włodarczyk (49), Szałachowski (80). Wisła Kraków - Odra Wodzisław 1:0 (1:0). Brożek (3). Mecze: Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin, Górnik Łęczna - Groclin Dyskobolia, Zagłębie Lubin - Wisła Płock oraz Korona Kielce - Lech Poznań zostały przełożone.
1. Legia Warszawa 20 12 5 3 31-11 41
2. Wisła Kraków 20 11 7 2 31-14 40
3. Amica Wronki 20 10 5 5 36-18 35
4. Kolporter Korona 18 7 7 4 30-23 28
5. Zagłębie Lubin 17 8 4 5 29-22 28
6. Lech Poznań 18 7 5 6 27-27 26
7. Cracovia Kraków 20 7 5 8 23-32 26
8. Odra Wodzisław 19 6 6 7 16-20 24
9. Pogoń Szczecin 17 5 7 5 20-20 22
10. Górnik Zabrze 18 6 4 8 21-24 22
11. Wisła Płock 17 6 3 8 20-27 21
12. Arka Gdynia 18 4 8 6 15-17 20
13. Groclin Dyskobolia 19 5 4 10 22-32 19
---------------------------------------------
14. GKS BOT Bełchatów 19 4 6 9 16-25 18
---------------------------------------------
15. Górnik Łęczna 17 3 8 6 13-16 17
16. Polonia Warszawa 19 3 4 12 11-33 13
Kluby sportowe
Opinie (270) ponad 50 zablokowanych
-
2006-03-19 13:28
sędzia się uchylił i zmylił bramkarza!
ewidentne drukowanie!- 0 0
-
2006-03-19 13:52
Tego palanta co mu flagi lechii betony pukneli to bym sam rozliczyl ale recznie i skutecznie. Wstyd czy ktos go zna ?
- 0 0
-
2006-03-19 14:00
Do DUCZE i innych jego pokroju !!!
Ducze teraz juz przeholowales lajzo, jestes zakala Arki i obiecuje tobie cajmerze ze jak sie dowiem kim jestes to ciebie zlapie rece z tylu zwiaze zawiesze na twojej szyi nawet moj zolto-niebieski szal zawioze na Orunie, Stogi lub nawet Przemorze , wyrzuce kopem z samochodu na srodku ulicy i reszty sam sie domysl, po co mam sobie rece brudzic takim typem jak ty !!!
- 0 0
-
2006-03-19 14:00
O co chodzi z tym tekstem "Zawisza jest jeden IV ligowy nie zlodziejom z hydrobudowy".
Moze mi ktos wytlumaczyc, bo nie jestem w temacie- 0 0
-
2006-03-19 14:03
do LG Karwiny
no cóż kanalarzu, kupa prałata jeszcze ci nie wyschła na języku, jurto ciągniesz druta za paczkę popularnych.
- 0 0
-
2006-03-19 14:12
Od wczoraj nie moge się pozbierać. Arka wygrała mecz, u nas w Danzigowie na klepisku leży śnieg, niebawem dostaniemy baty od Widzewa, 3 liga zagląda w oczy. Ehhh chyba walne jeszcze jedną Arizonę, a potem posmyramy sie pindolkami z Wojtkiem też kibicem lehii.
- 0 0
-
2006-03-19 15:00
Historia
Ponieważ kibicuję Arce to nigdy nie miałem przyjemności jeździć na mecze 5-ligowe. W związku z tym mam uprzejmą prośbę do panów z gdańska. Opowiedzcie nam wszystkim jak to jest, kiedy gra się mecz w koziej wólce, na "stadionie" bez trybun. Kiedy w tle za bramkami pasą się krowy gdzieś z dali dobiegają odgłosy trzody lub drobiu. Może nawet czasem bydło wpada na murawę i sędzia przerywa "mecz na szczycie".Ja tego nie wiem ale liczę na was chłopaki. Opowiedzcie
- 0 0
-
2006-03-19 15:10
Jacek ale zes doj...l dzieciaku, a swoja droga to bydlo znajdziesz tez w Gdyni przecierz to wiocha
- 0 0
-
2006-03-19 15:13
jacku
A ty mi drogi jacku opwiedz jak jest być śledziem bez stadionu , jak być fanem zespołu króry zmienia nazwy klubu , zmienia barwy ,traći flagi.Opowiedz nam prosze
- 0 0
-
2006-03-19 15:17
Jacku
nie było to tak dawno temu kiedy jeżdzilimy z naszom Lehiom na mecze A klasowe z Tęczom Siwiałka czy Polankom Rokocin lub Spartom Sycewice. Zbieralimy sie grupom - każdy w mokasynach, skórzanych kamizelkach i spodniach do kościoła, z przyciętymi wąsami, no i pakowali w PKS krzycząc 'my wierzymy ino w PKS' (albo BKS - nie pamiętam bo zazwyczaj bylismy po 2 Arizonach). Jak już dowieźli nas na to pastwisko gdzie milimy grac mecza, Wiesiek z Bronkiem rozglądali się za jakąś jałówką do wydymania bo mieli zawsze ciśnienie. A mecze jak mecze, jak nasi dostawali lanie od rolników to wbiegaliśmy na murawę i sędzia przerywał mecz. Tym sposobem awansowaliśmy do 3 ligi. A tam to były juz inne przekręty. mam nadzieje że jeszcze kiedyś zagramy w jakimś Pierdziszewie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.