- 1 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (186 opinii)
- 2 Żużel odwołany 5 minut przed startem (131 opinii)
- 3 Lechia nie kalkuluje. Chce wygrać z Wisłą (52 opinie)
- 4 Polska zawiodła przy pełnej Ergo Arenie (12 opinii)
- 5 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (118 opinii)
- 6 Trefl rośnie w siłę. Awansuje już w piątek? (3 opinie)
Wsparcie Michniewicza z Niemiec
Arka Gdynia
Czesław Michniewicz nie wsiadł w czwartek rano do autokaru, który zabrał dwudziestu piłkarzy Arki na zgrupowanie do Kleszczowa, ale wieczorny trening już poprowadził. Nie ma przeszkód, aby szkoleniowiec pracował z gdyńskim zespołem w najbliższym sezonie bez względu na to czy będzie ekstraklasa czy nowa I liga. Kontrakt ma zostać podpisany na rok. Jest już lista życzeń, która otwierają napastnik Zbigniew Zakrzewski i czeski bramkarz Michal Vaclavik. W piątek żółto-niebiescy sparować będą z Jagiellonią Białystok.
Do 18 lipca Arka trenować będzie w podbełchatowskim ośrodku. - Do dyspozycji będziemy mieć trawiastą płytę, a w promieniu 6-7 kilometrów są jeszcze trzy boiska, na których możemy trenować - wyjaśnia Dariusz Mierzejewski, który w okresie zawirowania z trenerami przy ul. Olimpijskie prowadził zajęcia z pierwszą drużyną. Od dziś rządzi już Michniewicz. Nowy szkoleniowiec zmiany rozpoczął nie od kadry zawodniczej, a sztabu szkoleniowego. Na swojego pierwszego asystenta powołał Roberta Wasilewskiego. To wychowanek Bałtyku Gdynia, który w ostatnich latach kończył piłkarską i zaczynał trenerską karierę w Niemczech. - Ma też za sobą jeden sezon gry w Arce - przypomina popularny "Wasyl". - W Niemczech grałem w lidze regionalnej, czyli tamtejszej czwartej lidze. W ostatnim sezonie w tej klasie rozgrywkowej prowadziłem TSG Sprockoerel. O tym, że będę pracować z trenerem Michniewiczem, decyzję zapadły dużo wcześniej zanim pojawiła się oferta z Arki - przyznaje szkoleniowiec. Z tego samego klubu do Gdyni przeniósł się Kristijan Brcko. To chorwacki trener przygotowania motorycznego. - Postaramy się wprowadzić trening, którego w Polsce chyba jeszcze nie ma. Brcko ma 30 lat i praktykę u trenera przygotowania motorycznego Bayernu Monachium - dodaje Wasilewski.
Jeśli chodzi o piłkarzy, to Michniewicz na razie chce się przyjrzeć tym, którzy już są na testach, czyli Robertowi Kłosowi, Przemysławowi Trytko i Marcinowi Komorowskiemu. Ten ostatni, podobnie jak Dariusz Żuraw i Piotr Bazler, nie wyjechał na zgrupowanie z Gdyni, a sam miał dotrzeć do Kleszczowa. Na razie podziękowano Adamowi Benszowi, któremu skończyła się zgoda Zagłębia Sosnowiec na treningi z Arką. - Ostateczna decyzja w sprawie tego bramkarza jeszcze nie zapadła. Zawsze możemy wrócić do jego kandydatury - wyjaśnia Czesław Boguszewicz, dyrektor sportowy Arki. Póki co do kadry pierwszej drużyny, wobec pięcio-sześciomiesięcznej pauzy z powodu kontuzji Andrzeja Bledzewskiego, włączono juniora Radosława Kucia. Michniewicz próbuje ściągnąć do zespołu 32-letniego Czecha, z którym pracował w Lubinie. Szkopuł w tym, że Vaclavik przebywa obecnie na zgrupowaniu z Górnikiem Zabrze.
- Mogę szukać wzmocnień wśród zawodników, którzy są wolni lub za ich pozyskanie nie trzeba dużo płacić. To zawęża listę kandydatów. Dodatkowa trudność to niepewność związana z tym, że nie wiadomo, w której lidze gramy - zdradza Michniewicz. Szkoleniowiec przede wszystkim potrzebuje zawodników do środka obrony i drugiej linii. Rozpoczął od penetrowania klubów, w których odnosił najwięsze sukcesy - Lecha (Puchar Polski) i Zagłębia (mistrzostw0 Polski). Była przymiarka do Macieja Scherfchena, ale lepsze warunki finansowe poznańskiemu pomocnikowi zaproponował Ruch Chorzów. Za późno jest też na negocjacje z innym lechitą. Mariusz Mowlik jest już po słowie z ŁKS Łódź. Być może podjęte zostaną próby pozyskania Rui Miguela, a nawet Michała Golińskiego i Michała Stasiaka z Lubina, ale to dopiero wówczas, jeśli Zagłębie zrezygnuje z walki o ekstraklasę, a PZPN pozwoli na rozwiązywanie kontraktów piłkarzom z klubów zdegradowanych. Na razie za każdego z nich stawiane są zaporowe ceny.
Łatwiej być może będzie o wyciągnięcie ze Szwajcarii Zakrzewskiego. 27-letni napastnik rok temu został sprzedany z Lecha do Sion za 300 tysięcy euro i podpisał czteroletni kontrakt. Jednak ostatnie pół roku spędził na wypożyczeniu w Thun. W przyszłym tygodniu jego macierzysty klub ma ogłosić, czy Zbyszek zostanie, czy otrzyma zgodę na kolejne wypożyczenie. Jeśli zapadnie to drugie postanowienie, wówczas Arka będzie miała duże szanse na pozyskanie Zakrzewskiego nawet na zasadzie bezgotówkowej.
W piątek w Gutowie Małym Arka pierwszy raz pod wodzą Michniewicza zagra sparing z Jagiellonią Białystok. W ramach zgrupowania planowane są jeszcze gry z Cracovią i Piastem Gliwice, na które zarezerwowano terminy 15 i 18 lipca. W ostatnią niedzielę przed ligą (20) na "Błyskawicy" ma odbyć się prezentacja zespołu.
Kluby sportowe
Opinie (50) ponad 20 zablokowanych
-
2008-07-14 07:47
smiech na sali
arka nie zasluzyla na ekstraklase. niech graja na zapleczu z twarza. arka ogolnie byla slaba duuuuzo fuksow. 4 miejsce w 2 lidze to i tak sukces arki.dobrze by bylo zeby grali na zapleczu kilka sezonow.lepiej przegrac grajac niz wygrac fuksem, oksywie zawsze z lechia
- 0 0
-
2008-07-14 07:40
smiech na sali
blyskawica odnosila takie sukcesyyy jak arka. orzel tez sukcesy odnosil???? taki sukcesy ze nie wiadomo na jakiej glebokosci lezy .
- 0 0
-
2008-07-12 20:08
!!!
Michniewicz jak Mourinho.Arka jak Chelsea
- 0 0
-
2008-07-11 22:15
Teraz Lechia
Wydział Dyscypliny już czeka. Wiecie kogo we Wrocławiu biorą na tapetę?
- 0 0
-
2008-07-11 22:15
nie popularny "Wasyl" tylko Kajtek
z resztą brat mojego szwagra...
- 0 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2008-07-11 21:00
GDYNIA to duma naszej ojczyzny to duma KASZUB
A Gdynianie sa opkoka Polskosci w Trojmiescie
- 0 0
-
2008-07-11 16:59
"Sprzyjajacy klimat do awansu" (1)
Kazdy,kto byl lub bywal na Lechii wiosna widzial,ze sedziowie robili naprawde sporo,aby "bialo-zieloni"osiagneli przyzwoity wynik (np.mecz z Odra w Opolu).Takie jednak bylo zapotrzebowanie polityczne.Wspolczujemy jednak Lechii jako druzynie-wymagania i oczekiwania wzgledem naprawde przecietnej druzyny sa ogromne.W Ekstraklasie bywa trudniej-tu juz wsparcie politykow i male oczko walczacego o przezycie PZPN,nic juz nie da-tu trzeba bedzie pokazac troche pilki.Tylko z kim?
- 0 0
-
2008-07-11 17:09
a gdzie ty bywales wiosna ze takie rzeczy widziales to ze arka jest druzyna bez ambicji wszyscy wiedza ale za to specjalista od przekretow wysokiej klasy powodzenia w swiecie biedakow
- 0 0
-
2008-07-11 13:31
(1)
Kilkanaście lat temu opinię publiczną bulwersował handel miejscami w ekstraklasie. W taki sposób do najwyższej klasy rozgrywkowej w sezonie 1995/1996 awansował zespół Lechii Gdańsk, który po fuzji z Olimpią Poznań nosiła nazwę Lechia/Olimpia Gdańsk.
Nie ma jak kupczenie.Jak widać przekręty arki przy tym to male pifko bo choc niby arka chce wejsc kuchennymi drzwiami to jednak nie kupiła sobie miejsca w ekstraklasie o przepraszam to sie nazywa fuzja z innym klubem:D- 0 0
-
2008-07-11 16:43
jestes zalosny sprzedawczyki bez honoru arka to najbardziej zafajdany klub
- 0 0
-
2008-07-11 11:48
Sam toniesz debilu! (1)
Arka właśnie się wynurza z dna i jak dopier..li to zobaczycie sami. Swoje juz odpokutowaliśmy. teraz będzie tylko lepiej
- 0 0
-
2008-07-11 16:39
zatopiona lajba
lajba tonie a jeszcze baltyk wywali was z boiska bezdomni gdzie wy sie podziejecie a w zeszlym roku slyszalem cos o pucharach bez rysia jestescie niczym troche umiaru
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.