• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wychodzi autokar...

Tomasz Łunkiewicz
16 września 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Rozmowa z Arturem Kosteckim, hokeistą Stoczniowca.

- Zacząłeś sezon bardzo dobrze. Zdobyłeś pierwszą bramkę w Toruniu. Co się stało, że od drugiej tercji przestaliście trafiać do siatki rywali?
- Wydaje mi się, że opadliśmy z sił. Jesteśmy w ciągłych rozjazdach. Niektórzy z nas od miesiąca nie byli w domu. Większość czasu spędzamy w autokarze. Byliśmy w Estonii, potem na Łotwie. Wróciliśmy do Gdańska na jeden dzień i wyjechaliśmy na Śląsk szykować się do ligi. To musiało się w jakiś sposób odbić na naszej dyspozycji.
- Jak oceniasz siłę Stoczniowca po grach w Pucharze Bałtyku, sparingach i dwóch meczach ligowych?
- Zespół został znacznie odmłodzony. Mamy duże ambicje. W składzie zaszły istotne zmiany. Może wydawać się, że kadrowo jesteśmy słabsi. Zweryfikuje to lód. Naszym celem jest czwórka. To realny cel. Do rozegrania mamy sześć rund, a to duża dawka. Wszystko może się zdarzyć.
- Kilku zawodników odeszło, kilku doszło. Czy nowi już się zaakllimatyzowali?
- Jest taki moment, kiedy drużyna się zgrywa. My już się dograliśmy tak długo przebywając razem.
- W tym roku liga ma być ciekawsza. Do gry w play off kandyduje sześć drużyn.
- Po wynikach pierwszych kolejek widać, że lista pretendentów do gry w play off jest długa. W trakcie sezonu mogą zdarzyć się różne rzeczy.
- Jak ma wyglądać w statystyce ten sezon Artura Kosteckiego?
- Statystyki indywidualne mają mniejsze znaczenie. Byłbym zadowolony, gdybyśmy w każdej rundzie wygrywali cztery mecze. Nie chciałbym mówić, ile strzelę goli. Na pewno marzeniem byłoby trafianie w każdym meczu.
- W niedzielę po raz pierwszy zaprezentujecie się gdańskiej publiczności. Macie tremę?
- Już nie możemy doczekać się meczu z Podhalem! Nareszcie zagramy na swoim lodzie i przed własnymi kibicami. Nie ma strachu.
- Dziękuję za rozmowę.
Głos WybrzeżaTomasz Łunkiewicz

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane