• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wygasają spory rowerzystów i pieszych?

Jakub Pajka
29 maja 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (341)

Jeszcze przed rokiem nasz Raport był zasypywany filmami rowerzystów i kierowców. Sezon w pełni, a gołym okiem widać, że na drogach rowerowych i chodnikach coraz więcej szacunku i coraz mniej egoistów. Wyszliśmy na trójmiejskie ulice, by zapytać rowerzystów i pieszych o to, czy wciąż są antagonizmy w tych grupach.



Relacje między rowerzystami i pieszymi bywały różne. Raz układały się lepiej, raz gorzej, jednak jedno jest pewne - z racji ograniczonej miejskiej przestrzeni muszą się wzajemnie akceptować.

Zapytaliśmy rowerzystów, dlaczego wybrali rower do codziennego podróżowania oraz co sądzą o zachowaniu pieszych i czy mają im jakieś słowo do przekazania. Pieszych zaś zapytaliśmy o rowerzystów i ich odczucia na temat jednośladów na chodnikach.

I choć uwag nie brakuje, to widać, że z czasem poprawia się współpraca i wzajemne zrozumienie w obu grupach.

Jakub Pajka

Opinie (341) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • 68% postów i hejtów jest pisana przez buraczków z blachosmrodów co po chodniku to tylko od auta do klatki ida

    • 1 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Jest konflikt pomiędzy pieszymi i rowerzystami?

    Prawda (1)

    Rowerzyści To plaga XXI wieku. Myślą że wszystko im wolno. Powinni być karani tak jak kierowcy.
    Totalna patologia.

    • 1 0

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Jest konflikt pomiędzy pieszymi i rowerzystami?

      Iwete

      Popieram..starcie rowerzysty z pieszym to dla pieszego wstrząs mózgu i połamanie a ten i tak odjedzie sobie dalej ...

      • 0 0

  • Rosną spory rowerzyści hulajnogiści.

    • 0 1

  • przestrzeganie przepisów konieczne

    Polecam większości rowerzystów przestrzeganie znaków drogowych umieszczonych na drogach rowerowych. W szczególności znak stop, który oznacza zatrzymanie się przed jezdnią. Nie wszyscy umieją czytać znaki ze zrozumieniem. Grozi to zapewne wypadkiem. A jeżeli nie są stosowane to napewno potrzeba trochę pokory na zwrócenie uwagi przez kierowcę. Niektórzy powinni przed wsiadaniem za kółko rowerowe przypomnieć sobie przepisy drogowe i kiedy należy je stosować, bo umiejętność obrażania nie jest w nich uwzględniona.

    • 0 1

  • Kiedy rowerzysta przejedzie po chodniku, rozlega się wielkie hallo! (1)

    Wzywają piesi policję, piszą do urzędów, opisują sytuacje w mediach społecznościowych, robią zdjęcia czy kręcą filmiki i wklejają tu i ówdzie, na portal Trójmiasto tez. Inaczej ma się sprawa, kiedy to piesi łażą po ścierkach rowerowych. Czy to w Gdyni, czy w Gdańsku a szczególnie w Sopocie. Można dzwonić dzwoneczkiem, chrząkać, krzyknąć ze się jedzie i nic! Łażą z goframi w rękach po ścieżce rowerowej i ani myślą zejść! Jak się takiemu czy innemu zwróci uwagę, następuje wielkie oburzenie, czasem wyzwiska i coraz częściej branie się do rękoczynów!! Nie ma sposobu na pieszych na ścierkach rowerowych i czasem myśle, ze chodzą po nich celowo. Taka kultura w Polsce. Krzyki, wrzaski i agresja, szczególnie w sezonie letnim!

    • 3 2

    • Bo to taki klasyk i wiadomo na kogo glosują na wyborach

      No bo cyklisci są wszystkiemu winni

      • 0 0

  • Jestem i pieszym i rowerzystą i kierowcą (22)

    I muszę stwierdzić, że rowerzyści a zawłaszcza faceci 40+ w spandeksach z rowerami na cieńkich oponach to najgorsi użytkownicy ruchu. Jadą na pochybę ścieżkami rowerowymi jakby chcieli młodość dogonić. Ścieżka rowerowa to nie tor wyścigowy. Nie wiem czy bardziej ich podziwiać czy współczuć. Jedno jest pewne, żadne spory nie wygasły.

    • 135 24

    • (13)

      Wsiądź raz na szybki rower to zmieni ci się perspektywa.
      Czasy gdy jedynym rowerzystą we wsi był listonosz toczący się 9kmh już nie wrócą.

      • 9 23

      • (10)

        tak czy inaczej to głupie jechać >40km/h po drodze rowerowej gdzie zdecydowana większość użytkowników jedzie mniej niż 20km/h. ty wsiądź na rower i potem gadaj xd

        • 19 6

        • ponad 40? (9)

          Żeby się rozbujać do 40 km/h potrzeba włożyć 366W, czyli zawodnik musi dysponować mocą około 5W na każdy kilogram masy, a to są parametry absolutnie nieosiągalne dla amatorów - zwłaszcza tych 40+, o których pisze autor wypowiedzi, a zawodowcy nie trenują na ścieżkach rowerowych.

          Problem jest taki, że kolarstwo i triathlon stały się popularnymi sportami amatorskimi nikt tego nie wspiera. Wydaje się miliony na miejską infrastrukturę rowerową z powodu fanaberii garstki ludzi, którzy chcą się poruszać rowerem po mieście, a w całym województwie nie ma ani jednego miejsca, w którym można bezpiecznie pojeździć rowerem szosowym. Nie dziwię się kolarzom amatorom, że jeżdżą po ścieżkach - tam przynajmniej nie zostaną rozjechani albo zepchnięci do rowu.

          • 5 10

          • typowa przesada: nie ma ani jednego miejsca? (1)

            droga rowerowa wzdłuż "Alei" Adamowicza jest takim miejscem. Można także wymienić wiele innych.

            • 1 1

            • Typowy uzytkownik roweru nieszosowwgo

              Adamowicza? Co 200-300m swiatla. Ludziom sie wydaje, ze jak droga nowa ma 1-2km, to ludzie beda jezdzic tam i z powrotem i sie cieszyc

              • 0 0

          • Psst, mamy w Gdańsku górki :) (6)

            A przy zderzeniu matka Natura złośliwie nie chce brać pod uwagę średniej prędkości...

            • 9 2

            • (5)

              I gdzie w tych górkach można pojeździć bezpiecznie na szosie? Może na Reja, ale to tylko z samego rana, później wychodzą rodziny z dziećmi, psy bez smyczy, spacerowicze zajmujący całą szerokość drogi - prawie ścieżka rowerowa w Sopocie wzdłuż zatoki. A mi chodziło o prędkość chwilową, a nie średnią.

              • 1 5

              • A kto mówi o bezpiecznym jeżdżeniu? (4)

                Nigdzie w mieście nie da się jechać rowerem bezpiecznie 40km/h, a szczególnie szosą, która praktycznie nie hamuje.

                Sorry, chcesz trenować, śmigaj za miasto. Chcesz się komunikować - zwolnij.

                • 10 3

              • zgadzam się (3)

                Moja wypowiedź nie wskazywała, że można się bezpiecznie poruszać z prędkością 40 km/h rowerem na drodze rowerowej w mieście. Mi chodziło o to, że pisanie, że rowerzyści na rowerach szosowych zasuwają ponad 40 km/h jest zwykłym dyletanctwem i głupotą, a warto takie kwestie prostować, bo opinia się szerzy. Amator pojedzie maksymalnie 30 km/h, ale wciąż jest to prędkość osiągalna tylko z samego rana, jak nie trzeba co chwila hamować.

                Owszem - śmigam za miasto - zakładam rower na bagażnik i jadę tam gdzie mogę pojeździć, ale rzecz w tym, że to nie jest bezpieczne - na pętli Koleczkowo każdy chce cię zabić - trąbienie, spychanie, zajeżdżanie drogi, wygrażanie - to jest chleb powszedni na tej drodze. Nawet na starej siódemce, gdzie jedzie parę aut na krzyż potrafi jeden z drugim strąbić i przegonić na pobocze, na którym co najwyżej można gumę złapać.

                Jeżeli amatorskie kolarstwo i triathlon są coraz popularniejsze, to dlaczego nie wytyczyć 30 km pasa drogi dla kolarzy - jednego na całe województwo? Chyba lepiej, żeby ci czterdziestolatkowie trenowali, niż siedzieli z piwskiem przed telewizorem albo przy grillu i zapełniali kolejki do kardiologów. Jak jest kasa na orliki, stadiony i sponsoring dla nic nie znaczącej reprezentacji w piłce kopanej, to może by się też znalazły środki na tę beczkę farby i znaki drogowe, żeby trasę wytyczyć, zapewniam Cię, że nikt nie będzie cisnął szosą po rekreacyjnych ścieżkach w mieście.

                • 5 7

              • Co to za brednie? Jestem amatorem po 40, a 30 km/h osiagam bez wiekszego trudu na rowerku krosowym z napedem 1x10. (2)

                • 1 3

              • Między 30km/h a 40km/h różnica jest naprawdę duża.

                • 4 0

              • 30 tak - nawet na góralu się da

                Ale 40 i więcej to już naprawdę duża różnica.

                • 4 1

      • Aha, czyli właściciel Ferrari może zapie.... 200km/h przez miasto, bo ma szybkie auto i już go przepisy nie obowiązują? (1)

        • 15 4

        • Rowerzysta na DDR jedzie z prędkością maksymalną wyznaczoną dla całej drogi

          Czyli w zdecydowanej większości 50. 30 na 50 to jest właśnie zgodnie z przepisami. Gorzej, że obok na jezdni trudno znaleźć kogoś jadącego te max 50, a przepisy te same. Hipokryzja

          • 7 11

    • (2)

      Do tego nie znają przepisów ciągle pretensje wymachiwanie.

      • 26 7

      • 80% rowerzystów w Gdańsku to posiadacze prawa jazdy (1)

        oraz osoby mające dostęp do samochodu w swoim gospodarstwie domowym

        • 1 0

        • i właśnie te 20% najgłośniej krzyczy i wykazuje się największą agresją

          • 1 2

    • i tak dobrze, że jedzie ścieżką a nie chodnikiem albo jezdnią

      • 2 1

    • "cieńki" to ty jesteś

      • 5 18

    • Oby tylko po ścieżkach rowerowych pędzili.

      • 14 5

    • Kryzys wieku średniego,frustracje.

      • 16 6

    • Zgadza się

      Też jestem tego zdania

      • 25 7

  • Opinia wyróżniona

    Kiedy zrozumiecie ?! (15)

    To nie rowerzyści, piesi, kierowcy BMW, czy z rejestracją GWE są winni to po prostu taki typ toksycznych ludzi, którzy innych mają w d.... , a są niestety wszędzie , dopóki się nie nauczą szacunku do innych to będą szerzyć swoją toksyczność między innymi jako rowerzyści, piesi, kierowcy BMW, czy z rejestracją GWE.

    • 350 13

    • czyta się (3)

      GWE (dżi - dabliu - i)
      GPU - ..... Pędzące Ulicą
      Ale na poważnie. Niestety prawda jest taka, że gwe, gpu, gka, gks najczęściej odwalają mananiany na ulicach trójmiasta (to co wyczyniają na swoich wioskach zostawiam w Vegas). Owszem GA i GD też jednak najlepsze szarże wcześniej wymienieni, wynika to z tego, że miejsca w kotórych pochodzą mają mniejsze natężenie ruchu więc mniej się dzieje, jest też większe przyzwolenie i tępota na popełnanie błędów. No i mentalność wieśniaka.

      • 21 18

      • (1)

        Wiesz, że nie ma obowiązku zmieniania tablic rejestracyjnych po zakupie auta z rynku wtornego? Więc w aucie gwe może siedzieć gdańszczanin, a GD chłop z weja....więc o co ci chodzi

        • 2 0

        • Ja bym zamienil GWE

          • 0 0

      • zobacz co robią no, ngo, ne i inne z N z przodu

        • 9 7

    • masz rację. Powiem więcej - to społeczeństwo się składa w większości z takich właśnie indywiduów. (1)

      • 0 1

      • ojkofobię się leczy

        • 0 0

    • (3)

      No nie wiem - skądś się biorą te opinie o gwe, gtc

      • 15 17

      • wystarczy popatrzeć na styl jazdy. Umiejętności zastępują arogancją...

        • 1 2

      • Zawsze pierwszą reakcją jest "znajdź jakąś grupę do której nie należę i zrzuć to na nią"

        • 18 4

      • z kompleksów gd... czy innych kierowców

        bo tak łatwiej. zwalić na innego. co złego to nie ja

        • 21 11

    • brawo - to jet właśnie problem (1)

      Ja wykazuję dosyć dużą tolerancję dla rowerzystów na chodnikach, o ile respektują pieszych - wiem że łamią przepisy, ale jeśli zwalniają i uważają na pieszych, to w sumie nie chodzi o przepisy, ale o zachowanie normalnych, cywilizowanych ludzi

      Niestety wielu rowerzystów ma na sr* ne w głowach i to niezależnie od wieku.

      Niedawno pod jakiś artykułem o rowerzystach opisałem starego i**otę, który nie dość że jechał przez przejście dla pieszych na rowerze, to jeszcze chciał mnie bezczelnie zmusić do tego, żebym przeszedł z jego lewej strony.

      Sytuacja oczywista, a jaka była reakcja trolli rowerowych z tego portalu - same minusy.

      • 14 6

      • W Polsce obowiązuje ruch prawostronny, więc wszyscy mijają się ze swoich lewych stron...

        Więc nie dziwię się że minusów nie brakowało,

        • 4 1

    • nigdy sie nie nauczycza szacunku do innych ludzie ktorzy nie szanuja siebie :)

      • 2 1

    • Tak, w naszym biednym kraju każdy myśli że jest jego panem

      • 6 4

    • dlatego powinien być zakaz wjazdu aut do centrum

      tylko rowery!

      • 14 34

  • Czy to artykuł na zamówienie Mevo2.0? (1)

    • 4 2

    • nie

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    (8)

    Piesi i rowerzyści zakopali topor wojenny, bo wrogiem publicznym numer jeden(szczególnie w sezonie) stały się hulajnogi elektryczne, będące postrachem chodników i ścieżek rowerowych:) Najgorsza jest dzieciarnia od turystów, która dosiadając tego pojazdu traktuje chodniki i ścieżki rowerowe jak tor wyścigowy w ramach jakiegos ultimate demoltion derby. Szczególnie widać te zjawisko w dzielnicach nadmorskich typu Jelitkowo lub w Sopocie. Hulajnogi stały się na tyle bezwzględne, że przyćmiły dotychczasowe największe zagrożenie w postaci lodowych utrzymanek poruszających się SUVami które wyssały od opiekunow, gdzie w tym wypadku intelektualnym problemem jest nawet korzystanie z automatu i zatrzymywanie się na swiatlach xD

    • 200 25

    • Pojazdy ze wspomaganiem lub napędem elektrycznym powinny poruszać się wyłącznie po jezdni.

      Duża prędkość i masa stanowią zbyt duże zagrożenie dla życia i zdrowia pieszych, szczególnie, że korzystają z nich także ludzie bez umiejętności i wyobraźni. Nic nie stoi na przeszkodzie, by wyznaczyć im dodatkowy, wąski pas na jezdni. Miasto i tak już uwzięło się na kierowców samochodów i zwęża im pasy na ulicach oraz absurdalnie ogranicza prędkość maksymalną.

      • 2 1

    • lekarstwo na hulajnogi - krzywa kostka dauna (3)

      każdy rowerzysta najchętniej by jeździł gładkimi asfaltowymi, odseparowanymi od jezdni i chodników,
      prowadzącymi zewsząd wszędzie drogami rowerowymi

      których nie ma

      to co jest jest... niedoskonałe.
      ale im lepsza nawierzchnia tym większa szansa na hulajnogi. a im gorsza tym mniejsza.

      bo hulajnogi mają małe kółka, b. twarde opony, trudniej im jechać po wybojach niż rowerzyście
      z większymi kołami i miękkimi oponami, a czasem jeszcze z amortyzatorami. niestety, lekki rower,
      bez amora, sprawdza się tylko na jezdni.

      • 0 7

      • Rowerzyści najchętniej by jeździli ulicą (2)

        Nawet jak za kilka baniek im zrobisz równiutką gładką asfaltową drogę rowerową to i tak będą jechać ulicą. Wiesz dlaczego ? Bo nie chodzi o warunki tylko żeby pokazać że mają prawo i mają innych w d....

        • 1 7

        • warto wiedzieć, że drogi asfaltowe wysokiej jakości nie były budowane dla samochodów (1)

          były one na przełomie XIX i XX wieku budowane z inicjatywy towarzystw rowerowych. To rowery były najczęstszym środkiem lokomocji na przełomie wieków w krajach o najwyższym poziomie rozwoju i dobrobytu.

          • 2 0

          • stare dzieje. wtedy za najlepszą na świecie nawierzchnię uchodził makadam, w praktyce drobny szutr, sklejany końskim łajnem. jak to musiało śmierdzieć, można sobie tylko wyobrazić, ale alternatywa była tak wyboista, że tylko dla Prawdziwych Twardzieli. wysokie buty chroniły przed tym syfem, ale stać na nie było mniej wiecej tych samych, których było stać na miszlenę, albo potem na penny farthing. czyli tych, których dzis stać na teslę czy inną nową beemkę. reszta wtedy jedzila powoli, bryczkami konnymi, albo z buta.

            wierzę, że i wtedy wśrod zamożnych oraz wśród pretendujących nuworyszów było tyleż buraków jak ten co napisał że "rowerzyści to najchętniej by jechali ulicą", co dziś

            buractwo bez kultury kupuje prawko bez zdobywania wiedzy i nie wie nawet ze częścią ulicy jest i chodnik, i trawnik, i pas rowerowy, i jednia dla furiatów. bo po co mu wiedzieć. on ma już prawko i swój blaszany złom. teraz już nie musi nic umieć, wiedzieć. teraz on jest właścicielem świata i przyległości, z drogi śledzie, król buraków jedzie

            • 1 4

    • hulajnogami jeżdżą szybko ale bezpiecznie

      • 2 20

    • I tak nikt nie przebije parowy kierowców

      Ci sa nie reformowalni. Szczegolnie po zdjęciach na raporcie widac, ze góruje GD

      • 7 15

    • Skąd w tobie tyle nienawiści?

      • 11 36

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Jest konflikt pomiędzy pieszymi i rowerzystami?

    Są tez drogi rowerowe połączone z pieszymi

    I proponuje by piesi szli ruchem lewostronnym a nie jak jest piesi i rowerzyści idą i jadą tym samym kierunku czasami tamują ruch bo nie widza co z tyłu jest
    Od was zależy bezpieczeństwo wszystkich
    Jestem za liberalizacja kodeksu drogowego
    Dopuszczając jazdę po chodniku oraz po przejściu ale taki sposób ze każdy będzie brał odpowiedzialności za naruszenie i uszkodzenie potrącenie pieszego
    Doskonale wiem jak jest

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane