- 1 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (26 opinii)
- 2 IV Liga. Bałtyk z rekordowym zwycięstwem (18 opinii)
- 3 Arka na derby po wygraną i awans (65 opinii)
- 4 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 5 Nowy silnik i chęć zwycięstwa żużlowców (53 opinie)
- 6 Lechia dostała licencję, ale i karę (96 opinii)
Wygrać ze śniegiem i Kmitą
Arka Gdynia
Nieoczekiwanie głównym tematem ostatnich godzin pierwszego meczu 22. kolejki zaplecza ekstraklasy )pozostali grają w sobotę) jest stan murawy, a nie słabsza niż oczekiwana forma żółto-niebieskich i rewelacyjne wejście w rundę Kmity. O przyśpieszenie gry z soboty na czwartek wnioskował poprzednio Wojciech Stawowy. Teraz trener chciał przełożenia spotkania. Za późno. Nie było szans na uzyskanie zgody przede wszystkim rywala, którego informacja o kłopotach organizacyjnych przy ul. Olimpijskiej zastała już po wyjeździe z domu.
GOSiR zapewnia, że niczego nie zaniedbał. Aparatura podgrzewająca murawę miała zostać włączona już po meczu z Podbeskidziem. w środę na boisku było ponad 20 centymetrów śniegu. Zarządca stadionu wyklucza, aby był on uprzątany ciężkim sprzętem, na przykład spychaczami, bo to bezpowrotnie uszkodziłoby trawę. Wyjścia są zatem dwa. Albo odrzucenie śniegu wokół boiska i liczenie, że aparatura sama sobie poradzi, roztopi śnieg, z którego woda spłynie na uprzątnięte miejsce, albo - co bardziej prawdopodobne - zajdzie potrzeba odśnieżania łopatami. Ostateczna decyzja o dopuszczeniu placu gry do spotkania i tak należy do sędziego głównego Pawła Pskita z Łodzi tuż przed pierwszym gwizdkiem.
Natomiast tym razem ma nie być kłopotów z dystrybucją biletów. Dla ich nabywców czekają nawet niespodzianki. - Zwiększyliśmy liczbę punktów w przedsprzedaży, a od środy pracują cztery kasy przy stadionie. Rozbudowujemy system internetowy. Już teraz można wybrać sobie konkretne miejsce na stadionie, z którego chce się oglądać mecz. Dla naszych kibiców przygotowaliśmy gadżety żółto-niebieskie o wartości około 20 złotych każdy - podkreśla Robert Potargowicz, dyrektor gdyńskiego klubu, który na poprzednim spotkaniu podjął decyzję o wpuszczeniu około pół tysiąca kibiców na mecz za darmo, bo kasy nie zdążyły ze sprzedażą im wejściówek.
Grząskie bądź ośnieżone boisko na pewno nie będzie sprzymierzeńcem gospodarzy. Na takiej płycie łatwiej się bronić niż atakować, a przecież ofensywnej piłki oczekujemy od żółto-niebieskich. W dwóch pierwszych meczach wiosny Arka gdzieś zatraciła swój styl, który polegał na dużej liczbie na ogół krótki podań, z dużą wymiennością pozycji na rzecz prostego futbolu, z niespotykaną wcześniej w tej drużynie liczbą długich piłek. Gra na popularną "aferę" przyniosła co prawda zwycięstwo w doliczonym czasie gry nad Podbeskidziem, ale już w Łowiczu sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo.
Zapewne tak jak w dwóch poprzednich spotkaniach także i teraz trener Stawowy zdecyduje się na zmiany w składzie. Po raz pierwszy wiosną nie będą one wymuszone kartkami. Krzysztof Przytuła co prawda przed tygodniem został wyrzucony z boiska, ale nastąpiło to w wyniku gradacji kar i nie skutkuje przymusową pauzą. Wszystko zatem wskazuje, że to on, a nie wracający po absencji za kartki Marek Szyndrowski, zajmie ponownie miejsce w środku obrony wraz z Krzysztofem Sobierajem.
Roszady będą na bokach defensywy. Gdynianie przypomną się w zestawieniu z jesieni. Na prawą flankę wraca Tomasz Sokołowski, a na lewą Łukasz Kowalski, który zastąpi poturbowanego w ostatnim meczu Marka Bastera.
W przednich formacjach szkoleniowiec powinien dać wreszcie miejsce w wyjściowej "11" Marcinowi Wachowiczowi. Jesienią zawsze grał on w podstawowym składzie, a wiosną jedynie dwukrotnie wchodził z ławki. Skrzydłowy zapomniał już o kłopotach z naciągniętymi mięśniami, które przerywały mu zajęcia w okresie przygotowawczym, a przypomniały o sobie także po meczu z Podbeskidziem, który przyniósł "Wachowi" siódmego gola ligowego w tym sezonie.
Pobieżny rzut oka na tabelę, z której wynika, że wicelider zmierzy się z drugą drużyną tabeli od końca nie pozostawia złudzeń, że to gdynianie są faworytem czwartkowego spotkania. Z drugiej strony Kmita to rewelacja inauguracyjnych kolejek. Podopieczni Roberta Moskala wygrali we Wrocławiu 3:1 oraz pokonali u siebie Stal Stalowa Wola 2:0. Co ciekawe to były dwa pierwsze zwycięstwa w tym sezonie! Jesienią drużyna z Zabierzowa, która tuż przed inauguracją dowiedziała się, że zajmie miejsce w II lidze Pogoni Szczecin (nie dostała licencji), w trakcie rozgrywek kompletowała skład, co nie wyszło jej na zdrowie. W 19 grach zanotowała 9 remisów i 10 przegranych.
W poprzedniej rundzie drużyny spotkały się 19 sierpnia. Spotkanie było pamiętne nie tylko z racji transmisji w TVP 2. Remis 1:1 oznaczał dla gdynian pierwszą stratę punktów w II lidze, a dla rywali inauguracyjny punkt w sezonie! W czwartek Kmita zapewne będzie równie zmotywowany. Na dobrym występie zależeć będzie przede wszystkim dwóm zawodnikom.
Jan Cios jesienią 2005 roku był pewniakiem na środku obrony... Arki w pierwszych pięciu meczach po powrocie do ekstraklasy. Wszystkie one zakończyły się remisami. Potem defensor na treningu zerwał więzadła krzyżowe, a gdy się wyleczył, u schyłku sezonu zaproponowano mu... rozwiązanie kontraktu.
Z kolei autor trzech z pięciu goli Kmity wiosną, Sebastian Kurowski nie ukrywa, że chciałby przyczynić się do zmartwień trenera Stawowego. Szkoleniowiec ten nie widział go nie tyle w podstawowym składzie, co nawet w kadrze pierwszej drużyny, gdy spotkali się w Cracovii w 2004 i 2005 roku. Obecnie liczący 20 lat napastnik zagrał cztery razy w "Pasach" w ekstraklasie dopiero, gdy doszło do zmiany opiekuna drużyny.
Kluby sportowe
Opinie (267) ponad 50 zablokowanych
-
2008-03-20 21:46
oczywiscie, ze byłem
...taki cyrk na żywo to dopiero zabawa. A ty dziadku ogladałes też przez -20 dioptrii i do jakiego wniosku doszedłeś...nie wiesz którzy to nasi...ha ha ha
- 0 0
-
2008-03-20 21:48
czy ktos napisze co sie dzis dzialo we wrzeszczu???
- 0 0
-
2008-03-20 21:50
Prawda jest taka, ciotki z gdańska i z kadłubowej cząsteczki naszego Ukochanego Miasta - macie swoją chwilę chwały.Arka zagrała kolejny fatalny mecz,gwiazdeczki w żółto-niebieskich strojach chyba chętniej ustawiają się w kolejce do kasy niż na treningi.Ale po kolei.Ustawienie fatalne,taktyka fatalna.Jak można zaczynać mecz z Olem na lewym skrzydle,kiedyś już tak było a i tak schodził do środka.Ławka z przodu środkowej linii,za nim Mazurek i jeszcze Łabędzki.Na czterech pomocników dwóch defensywnych i żadnego skrzydłowego.Kowal kompletnie zagubiony,Sobieraj z Przytułką sprawiali wrażenie jakby grali ze sobą po raz pierwszy,może chociaż Sokół jako jedyny z obrońców coś tam zagrał.Trochę szarpał Karwan po prawej stronie,ale tak jak Olo ciągle schodził do środka.Chmiest - kolo pokroju Drewnialdo,szkoda w ogóle słów.Zmiany?...Kalousek ciut lepszy od Kowala,Wachu - średnio (gorzej niż z Podbeskidziem w każdym badź razie),Nitek chyba nie był ani razu przy piłce.
Kmita?...Typowy drugoligowy walczak,grał podobnie jak Podbeskidzie,ale nie popełnił takich samych katastrofalnych błędów w końcówce i wygrał w sumie zasłużenie z naprawdę,FATALNIE USPOSOBIONĄ ARKĄ.- 0 0
-
2008-03-20 22:07
Ale się wysiliłeś...
...co za diagnoza...ojej....Leo Beenhacker z Gdyni...narysuj coś jeszcze ..najlepiej na swoim czole..tłuczku
- 0 0
-
2008-03-20 22:14
niektórzy są mało spostrzegawczy
Zasada jest taka:
1.Artykuł o Lechii, lub tylko o Gdańsku - większość wpisów oszołomów z Gdyni.
2. Artykuł o Arce lub tylko o Gdyni - wiekszość wpisów tych z Gdańska.
Jeśli ktoś widzi inaczej to znaczy , że widzi tylko co chce widzieć.
Wg mnie to rola moderatora aby usuwać wpisy nie zwiazane z tematem artykułu.A on nawet jakże czesto nie usuwa tych niecenzuralnych, a usuwa inne - gdzie człowiek zastanawia się dlaczego.
A odnosnie meczu - żeby było w temacie: niepotrzebnie Arka grała dziś - to zasługa Stawowego - ale trzeba trochę przewidywać pogodę.Dlatego przeczuwałem , że Arka straci dziś punkt - stało sie jeszcze gorzej.
Przestrzegam białozielonych fanów przed meczem w Jastrzębiu.Z taką fromą to remis byłby sukcesem.- 0 0
-
2008-03-20 22:21
Lechia Pany
oj ty sie za to strasznie wysiliłeś
- 0 0
-
2008-03-20 22:55
NA STRONIE 9 POPATRZCIE 10 MMINUT PRZED MECZEM PRZEWIDZIAŁEM
JEGO WYNIK. MUSZE GRAC W TOTKA.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.