- 1 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (46 opinii)
- 2 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (36 opinii)
- 3 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (4 opinie)
- 4 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 5 Połączyli siły. Gdzie na mecz w Majówkę? (10 opinii)
- 6 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
Wyrównane siły
27 marca 2006 (artykuł sprzed 18 lat)
VBW Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie VBW Gdynia
Kamil Borkowska odpowiedziała z Meksyku na pytania czytelników Trojmiasto.pl
POLFA: Krupska-Tyszkiewicz 13 (1x3) i 5 (1), Pałka 10 i 9 (1), Lamparska 8 (1x3) 6, Krystofova 6 i 5, Jacintho 6 i 25 (1), Wlaźlak 6 i 6 (2), da Costa 5 (1x3) i 0, Toma 4 i 18.
LOTOS: Bibrzycka 18 (1x3) i 21 (3), Kovacevic 12 i 14 (2), Johnson 8 i 6, Kobryn 7 i 10, Newton 7 i 2, Sarenac 7 i 17, Leciejewska 2 i 2, Pawlak 1 i 0, Riuchina - i 0.
Gdynianki - jak wytrwany bokser - wykorzystały większe zmęczenie rywalek. Polfa dopiero w środę zakończyła batalię ćwierćfinałową, a już w sobotę musiała przystąpić do półfinałów. W dodatku Tomasz Herkt nadal musi sobie radzić bez Olgi Pantelejewej, która jest kontuzjowana. Wygraną w pierwszym meczu Lotos mógł osiągnąć bez większych nerwów. Szybko objął prowadzenie 28:18, a na przerwę zszedł z przewagą 12 punktów (34:22). Jednak gospodynie ambitnie "goniły" wynik, zmuszając Krzysztofa Koziorowicza do pokerowej zagrywki. Szkoleniowiec przyjezdnych zdecydował się na grę czterema niższymi zawodniczkami. Błyszczała Agnieszka Bibrzycka, dla której tego dnia było bez większej różnicy, czy grała na obwodzie, czy na skrzydle. W obu rolach była skuteczna i waleczna w obronie (8 zbiórek, 6 przechwytów!)
W rewanżu pabianiczanki przeważały, ale Lotos długo nie tracił zbyt wiele i wydawało się, że w końcówce znów będzie mógł powalczyć o sukces. Niestety, tym razem w ostatnij kwarcie do wcześniej zdobytej przewagi Polfa dołożyła jeszcze 9 punktów.
Dwa najbliższe spotkania odbędą się w Gdyni. Jako, że gra idzie do trzech zwycięstw, Lotos przed własną publicznościa może świetować kolejny awans do ligowego finału. Gdyby raz się potknął, to piąty pojedynek odbyłby się w Pabianicach. W hali przy ul. Olimpijskiej początek gry wyznaczono o 15.00 w sobotę i godzinę później w niedzielę.
Drugi półfinał: Wisła Can-Pack Krakow - CCC Polkowice 66:75 (23:22, 14:15, 12:16, 17:22) i 76:74 (19:21, 22:20, 23:14, 12:19).
jag.
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2006-03-27 15:54
LOTOS MISTRZEM
BIBRZYCKA JEST SLICZNA I NAJSKUTECZNIEJSZA
- 0 0
-
2006-03-27 19:29
MALGOSIA I KAsia DYDEK TEŻ
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.