Piłkarze Arki odnieśli drugie zwycięstwo w dziewiątym zimowym sparingu. Niemoc strzelecką gdynian, którzy bez gola w grach kontrolnych pozostawali aż przez 472 minuty, przełamał Mateusz Szwoch. Podopieczni Pawła Sikory rozbili na Narodowym Stadionie Rugby III-ligowe Pomorze Potęgowo 4:0 (0:0), a wszystkie bramki zdobyli w ostatniej pół godzinie gry.
Bramki: Tomasik 62, 70, Szwoch 60, Wojowski 88
ARKA: Szromnik (46 Miszczuk) - Cienciała, Juraszek, Sobieraj (75 Szur), Radzewicz (77 Dampc) - Pruchnik (66 Bach), Rzuchowski (79 Wardziński) - Kupczyk (46 Wojowski), Koziara (57 Szwoch), Tomasik - Aleksander
POMORZE: Kotłowski (46 Kościelewski) - Pionk, Bukowski, Zając (46 Kleser), Iwański, Pietrzyk, Roeske, Mikołajczyk (68 Zając), Pytlak, Sawicki
W piątek Arka rozpoczęła drugi obóz dochodzeniowy. Mimo że gdynianie w okresie zimowym nie opuszczają własnych obiektów to
Paweł Sikora tak podzielił przygotowania, aby miały one takie same fazy jak u drużyn, które mogą zaliczyć dwa wyjazdowe zgrupowania. Także sparing z III-ligowcem został rozpisany jako jednostka treningowa.
Szkoleniowiec już tradycyjnie tej zimy nie mógł wystawić najsilniejszego składu. Aż pięciu piłkarzy narzeka na kontuzje. Ponadto wolne w sobotę otrzymali najstarsi piłkarze żółto-niebieskich:
Tomasz Jarzębowski i
Adrian Budka. Co gorsze w drugiej połowie z powodu urazu boisko musiał opuścić
Radosław Pruchnik.
SPRAWDŹ, KTO JEST NA LIŚCIE KONTUZJOWANYCH W ARCEPrzeciwko Pomorzu w "11" miejscowych znalazło się dwóch piłkarzy z rocznika 1996 (
Konrad Kupczyk, Maciej Koziara), a po przerwie do gry weszło czterech kolejnych zawodników, którzy jesienią występowali w rezerwach lub drużynie juniorów.
W pierwszej połowie to właśnie akcje gdyńskich juniorów zmusiły do największego wysiłku
Patryka Kotłowskiego. W 24. minucie bramkarz gości odważnie rzucił się pod nogi Kupczyka, uniemożliwiając mu oddanie strzału, a cztery minuty później odbił piłkę po strzale Koziary.
Nowy impuls do gry Arki wprowadzili zmiennicy. Już po początku drugiej połowy ładnym rajdem popisał się
Paweł Wojowski, ale po jego podaniu z około 10 metrów spudłował Koziara.
Natomiast w 53. minucie to Wojowski źle strzelił, gdyż po dobrym podaniu
Arkadiusza Aleksandra, posłał piłkę wprost w bramkarza Pomorza.
Mecz rozstrzygnął się w ciągu ostatniej pół godziny gry. Niemoc strzelecką Arki przełamał
Mateusz Szwoch. Pomocnik strzelił gola już 4 minuty po wejściu na boisku. Asystę zaliczył
Marcin Radzewicz.
Na 3:0 wynik poprawił
i potrzebował na to tylko 8 minut. Najpierw popisał się indywidualną akcją, a przy kolejnej bramce popisał się dobitką po strzale Michała Rzuchowskiego.
Na kwadrans przed końcem spotkania Tomasik próbował ustrzelić hat-tricka, ale tym razem jego uderzenie obronił bramkarz gości.
W końcówce w dobrych sytuacjach niecelnie strzelali: Sławomir Cienciała i Maciej Wardziński.
Natomiast końcowy rezultat ustalił Wojowski. Przy tym golu Aleksander zaliczył asystę... piętą.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
