- 1 Lechia przegrała. Świętowanie odłożone (143 opinie) LIVE!
- 2 Plagi egipskie Arki, nóż na gardle Resovii (48 opinii) LIVE!
- 3 Żużlowcy remisowali w Poznaniu (104 opinie) LIVE!
- 4 Lechia po awans, ale bez kibiców (81 opinii)
- 5 IV liga. Jaguar liderem, Bałtyk ograł Gryfa (23 opinie)
- 6 Niższe ligi. Gedania ze zmiennym szczęściem (3 opinie)
Nieprzerwanie od igrzysk w Seulu w reprezentacji olimpijskiej obecny jest gdański floret. Nie inaczej będzie w Atenach, ale szkopuł w tym, że może to być najskromniejsza akademicka grupa. W Korei było troje, w Barcelonie - sześcioro, w Atlancie - pięcioro, a w Sydney - czworo szermierzy. Na razie kwalifikację ma tylko Sylwia Gruchała. Czy do Grecji pojedzie w towarzystwie, więcej wiedzieć będziemy za 12 dni. Tyle czasu walczyć będą w Azji (Seul i Szanghaj) podopieczne Tadeusza Pagińskiego.
Najbardziej w Gdańsk uderzyła decyzja międzynarodowej federacji o skreśleniu z programu olimpijskiego turnieju drużynowego florecistek. Zamiast po medal z igrzysk, drużyna pojedzie w lipcu do Nowego Jorku na mistrzostwa świata. W Atenach panie walczyć będą indywidualne, i to tylko te najlepsze. Jako że w światowym rankingu dominują Europejki, to nie 16., lecz 11. miejsce dla tego kontynentu jest graniczne przy olimpijskich kwalifikacjach. Do ich zakończenia pozostały cztery turnieje. Na razie w gronie szczęśliwych jest tylko Sylwia Gruchała. Pozostałe do ostatniego etapu eliminacji startują z dalekich miejsc: 26. Magdalena Mroczkiewicz - 56 punktów rankingowych, 38. Anna Rybicka - 39. Jedenasta lokata, którą zajmuje obecnie Margeritha Grambassi, jest wyceniana na 115 punktów.
- W Azji, jeśli któraś zawodniczka wygra dwa razy, zdobędzie 96 punktów. Pierwsza zdobycz (3 punkty) to awans do 1/32 finału. Po powrocie z Korei i Chin do zdobycia będą już tylko punkty w Petersburgu i Atenach. W przypadku naszych zawodniczek nawet dwukrotny awans do półfinałów może nie wystarczyć do tego, by pojechać na igrzyska - ocenia Ryszard Sobczak, prezes Sietom AZS AWFiS Gdańsk.
Poza paniami o Ateny walczy także florecista Wojciech Szuchnicki. Jest w o tyle lepszej sytuacji, że w tej konkurencji kwalifikacja jest zarówno indywidualna, jak i zespołowa. Polacy zdecydowali się przebijać do igrzysk poprzez rywalizację drużynową. Na razie są jedną pozycję poniżej limitu, a do zakończeniu eliminacji pozostały dwa turnieje.
Najbardziej w Gdańsk uderzyła decyzja międzynarodowej federacji o skreśleniu z programu olimpijskiego turnieju drużynowego florecistek. Zamiast po medal z igrzysk, drużyna pojedzie w lipcu do Nowego Jorku na mistrzostwa świata. W Atenach panie walczyć będą indywidualne, i to tylko te najlepsze. Jako że w światowym rankingu dominują Europejki, to nie 16., lecz 11. miejsce dla tego kontynentu jest graniczne przy olimpijskich kwalifikacjach. Do ich zakończenia pozostały cztery turnieje. Na razie w gronie szczęśliwych jest tylko Sylwia Gruchała. Pozostałe do ostatniego etapu eliminacji startują z dalekich miejsc: 26. Magdalena Mroczkiewicz - 56 punktów rankingowych, 38. Anna Rybicka - 39. Jedenasta lokata, którą zajmuje obecnie Margeritha Grambassi, jest wyceniana na 115 punktów.
- W Azji, jeśli któraś zawodniczka wygra dwa razy, zdobędzie 96 punktów. Pierwsza zdobycz (3 punkty) to awans do 1/32 finału. Po powrocie z Korei i Chin do zdobycia będą już tylko punkty w Petersburgu i Atenach. W przypadku naszych zawodniczek nawet dwukrotny awans do półfinałów może nie wystarczyć do tego, by pojechać na igrzyska - ocenia Ryszard Sobczak, prezes Sietom AZS AWFiS Gdańsk.
Poza paniami o Ateny walczy także florecista Wojciech Szuchnicki. Jest w o tyle lepszej sytuacji, że w tej konkurencji kwalifikacja jest zarówno indywidualna, jak i zespołowa. Polacy zdecydowali się przebijać do igrzysk poprzez rywalizację drużynową. Na razie są jedną pozycję poniżej limitu, a do zakończeniu eliminacji pozostały dwa turnieje.
Opinie (2)
-
2004-02-28 21:32
szkoda
ze tylko sylwka ma szanse ale lepsze to niz nic:( pozdrawiam-
- 0 0
-
2004-02-29 10:08
No raczej
Sylwia niestety nie ma szans. Ona już jedzie;) A co do pozostałych zawodniczek... bedzie ciężko, ale myślę, że jeszcze jednej florecistce uda się awansować.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.