- 1 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (33 opinie)
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (117 opinii)
- 3 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (103 opinie)
- 4 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (18 opinii)
- 5 Niższe ligi. Rekordowy wynik (45 opinii)
- 6 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (196 opinii) LIVE!
Zagłębie mistrzem!
Arka Gdynia
WISŁA: Gubiec - Michalek, Belada (46 Peković), Wyczałkowski (67 Dylewski), Iwański - Peszko, Gedeon, Majewski, Sedlaczek - Doszek, Gregorek.
ARKA: Witkowski - Kowalski, Jakosz, Weinar, Sokołowski - Mazurkiewicz (87 Pilch), Ulanowski, Moskalewicz - Wachowicz, Niciński (46 Kołodziejski), Dziedzic (46 Bazler).
Sędzia: Gawron (Mielec). Żółte kartki: Peszko, Michalek (Wisła). Czerwona kartka: Ulanowski (45. minuta).
To co najciekawsze w tym meczu miało miejsce tuż przed zakończeniem pierwszej połowy. Co prawda już po kwadransie gry Sedlacek próbował lobować Norberta Witkowskiego z... połowy boiska, ale dopiero gdy prawie pół godziny później otrzymał długie podanie od innego Czecha, Patrika Gedeona pokonał gdyńskiego golkipera. Natomiast w doliczonym czasie gry Ulanowski nie widział innego wyjścia jak sfaulować przed polem karnym Sławomira Peszko Jako, że płocki pomocnik byłby w sytuacji sam na sam z Witkowskim, sędzia wyrzucił gdynianina z boiska. Tym samym "Uli" na pewno będzie miał wolne co najmniej dwie-trzy pierwsze kolejki w przyszłym sezonie. A właśnie, aby nie osłabiać z powodu kartek drużyny na starcie nowego sezonu, szkoleniowiec nie wystawił do gry w sobotę Bartosza Ławy i Krzysztofa Sobieraja. Zresztą kończenie sezonu z "czerwienią" staje się specjalnością Ulanowskiego. Przed rokiem z tego powodu nie mógł zagrać w barażach z Jagiellonią, bo czerwoną kartkę otrzymał już po... zakończeniu przedostatniego meczu sezonu w Gdyni z Pogonią Szczecin.
W Płocku nie udało się podtrzymać strzeleckiej passy Marcinowi Wachowiczowi. Napastnik poprzestał wiosną na siedmiu golach. Bramkarzowi Wisły najwięcej trudności sprawił po uderzeniu w pierwszej połowie, gdy Jakub Skrzypiec z trudem wypiąstkował piłkę na róg. Ale gwoli prawdy trzeba podać, że to miejscowi mieli więcej szans na bramkę. Witkowski obronił w sytuacji sam na sam z Peszko, a gdy w 71. minucie minął go Vahan Gevorgyan, to piłce drogę do pustej już bramki zagrodził Łukasz Kowalski.
W sobotę korespondencyjną walkę o tytuł stoczyli piłkarze Zagłębia i Bełchatowa. Od 12. minuty, kiedy to Łukasz Garguła zdobył prowadzenie dla GKS w Szczecinie, do 75. minuty, czyli bramki dla gości na 2:1 Michała Stasiaka w Warszawie, mistrzem Polski byli bełchatowianie. Co prawda jeszcze w 85. minucie meczu w stolicy piłkę do lubińskiej bramki posłał głową Roger, a sędzia - Hubert Siejewicz (Białystok), choć początkowo uznał gola, to chwilę później, po burzliwej dyskusji z arbitrem liniowym, zmienił decyzję. Co więcej try minuty później wyrzucić z boiska Dicksona Choto. Kibice Legii zaczęli skandować pod adresem arbitrów "złodzieje", a swoich piłkarzy wzywali, by "zeszli z boiska". Tytuł mistrzowski z miedziową drużyną zdobył szkoleniowiec mający silne związki z Gdynią Czesław Michniewicz, który kilka lat temu był nawet przez... kilka dni trenerem-koordynatorem w Arce.
Wyniki 30. kolejki: Wisła Płock - Arka Gdynia 1:0, Legia Warszawa - Zagłębie Lubin 1:2, Pogoń Szczecin - GKS Bełchatów 0:2, Widzew Łódź - Cracovia 1:3, Lech Poznań - Odra Wodzisław 0:0, Górnik Łęczna - Groclin Grodzisk 1:3, Wisła Kraków - ŁKS Łódź 0:0, Kolporter Korona Kielce - Górnik Zabrze 0:0.
1. Zagłębie Lubin 30 18 8 4 57:29 62
2. BOT GKS Bełchatów 30 19 4 7 63:32 61
3. Legia Warszawa 30 16 4 10 53:33 52
4. Cracovia Kraków 30 14 7 9 48:41 49
5. Groclin Grodzisk 30 14 7 9 48:41 49
6. Lech Poznań 30 12 11 7 53:36 47
7. Korona Kielce 30 14 5 11 41:34 47
8. Wisła Kraków 30 10 16 4 41:25 46
9. ŁKS Łódź 30 10 11 9 31:30 41
10. Odra Wodzisław 30 10 10 10 29:36 40
11. Arka Gdynia 30 10 10 10 43:39 40
12. Widzew Łódź 30 7 7 16 27:48 28
13. Górnik Łęczna 30 7 5 18 24:64 26
14. Górnik Zabrze 30 6 7 17 30:51 25
15. Wisła Płock 30 4 11 15 20:47 23
16. Pogoń Szczecin 30 3 7 20 24:53 16
Kluby sportowe
Opinie (23) 1 zablokowana
-
2007-05-26 19:23
6:0
- 0 0
-
2007-05-26 19:43
A to ciekawe.Mecz jeszcze trwa a juz podali wynik.
- 0 0
-
2007-05-26 20:06
Kupili mistrzostwo
Kupili mistrzostwo , nieuznana bramka na 2:2 nie dziwię się że kibice Legii krzyczeli "Złodzieje" oraz "Mistrzostwo przy stole ... " mam nadzieję że odpadną szybko z tej LM. Tam nie ma miejsca dla kupczyków
- 0 0
-
2007-05-26 20:14
WIELKIE GRATULACJE ! ! !
oraz pozdrowienia znad morza!!! Miedziane miasto dzisiaj się bawi:)
- 0 0
-
2007-05-26 20:15
Brawo gratulacje z Gdyni!!!
- 0 0
-
2007-05-26 20:15
Ale szczescie malo osob wierzylo mistrzowstwo w rodzicie!!! ARKA GDYNIA!!
- 0 0
-
2007-05-26 20:17
brawo Zagłębie! Wreszcie mistrza ma ktoś inny niż Legia / Wisła. Tylko przebudujcie ten swój dożynkowy stadion.
- 0 0
-
2007-05-26 20:17
Zagłębie 100% wywalczone mistrzostwo !
Nie było bramki, zobaczycie w powtórkach !
- 0 0
-
2007-05-26 20:19
złodzieje mistrzem Polski $$$$$$
- 0 0
-
2007-05-26 20:20
CAŁA POLSKA WIDZIAŁA !!!
Legia przegrała 1-2 z Zagłębiem Lubin i to "Miedziowi" świętują mistrzostwo Polski. Jednak to co działo się w końcówce meczu - CUDA! Roger na około 5 minut przed końcem pakuje głową piłkę do siatki po wrzutce z rzutu rożnego. O spalonym nie było mowy, ale Siejewicz widział coś innego. Gola nie uznał, czym zszokował ponad 13 000 widzów, obserwatorów, komentatorów na Łazienkowskiej! Takiej szopki dawno nie widziano!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.