• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zagrają o siódme miejsce

6 kwietnia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 

Siatkarkom Gedanii nie udało się zdobyć Wrocławia. Drużyna z Żukowa przegrała z Impelem Gwardią 2:3 (25:15, 18:25, 20:25, 28:26, 12:15) i 1:3 (25:23, 19:25, 17:25, 20:25). Te rozstrzygnięcia oznaczają, że podopiecznym Grzegorza Wróbla pozostała walka o siódme miejsce w PlusLidze Kobiet. Rywalem zespołu będzie pokonany w rywalizacji MKS Dąbrowa Górnicza - Pronar Zeto Astwa AZS Białystok

.

GWARDIA: Haładyn, Kruk, Efimienko, Mroczkowska, Barańska, Szafraniec, Krzos (libero) oraz Czerwińska, Jagiełło, Szkudlarek.

GEDANIA: Sawoczkina, Skowrońska, Tokarska, Wellna, Nuszel, Ziemcowa, Durajczyk (libero) oraz Kaliszuk, Szymańska, Pasznik, Szpak (tylko w niedzielę).

Kibice oceniają

Gedania S.A.

Gedania S.A.



Szkoleniowiec Gedanii zapowiadał przed wyprawą do Wrocławia, że jego podopieczne będą chciały zakończyć rywalizację zwycięsko już w pierwszym spotkaniu. I z takim też nastawieniem gedanistki wyszły na parkiet. Grały pewnie, a ich przewaga systematycznie rosła. Rozpoczęło się od prowadzenia 6:3, na pierwszej przerwie technicznej było dwa punkty różnicy (8:6), na drugiej już siedem (16:9)...

W dwóch następnych partiach triumfowała jednak Gwardia. W drugim secie gospodynie odskoczyły z 9:9 na 15:11, a w trzecim wyraźną przewagę uzyskały po ostatniej przerwie technicznej, do której wracano do gry przy 14:16. - Za dużo zaczęliśmy popełniać własnych błędów. Za tym najczęściej idzie osłabienie przyjęcia zagrywki i tak było w tym przypadku - podkreśla Wróbel.

Czwarta odsłona spotkania mogła się zakończyć jak pierwsza. Gedanistki rewelacyjnie zagrały między pierwszą a drugą przerwą techniczną, kiedy wynik z 6:8 zamieniły na 16:12! Szkoda, że nie poszły za ciosem, a pozwoliły się odbudować rywalkom, tracąc pięć punktów z rzędu. - Nie mogliśmy wyjść z ustawienia, które najczęściej było naszym atutem. Brakowało kończącego ataku - przyznaje szkoleniowiec.

Wreszcie udało się zdobyć punkt na 17:17, ale mecz wydawał się uciekać, gdy gwardzistki poprawiły na 23:21, a następnie miały piłkę meczową przy 24:23. Ostatecznie w walce na przewagi to Gedania była lepsza i o wszystkim decydował tie-break.

Po cichu liczyliśmy, że gedanistki przypomną sobie Piłę i Białystok, czyli miejsca, w których wygrywały na zakończenie sezonu zasadniczego właśnie po 3:2. Niestety, te nadzieje prysły praktycznie zaraz na początku, gdy Gwardia odskoczyła na 4:1. Gedanii trzeba oddać, że jeszcze walczyła, bo zbliżyła się na 4:5, a zmiana boisk następowała przy otwartym jeszcze wyniku (6:8), ale gdy straciła dystans na 9:13, nie mogła już odrobić tych strat. - W ważnych momentach zabrakło nam trochę szczęścia. Było kilka dłuższych wymian, które na ogół dawały punkt rywalkom - dodał trener Wróbel.

Niesamowitym dorobkiem punktowym popisała się Katarzyna Mroczkowska, która zdobyła aż 31 punktów, w tym 26 w ataku! Rozgrywająca do byłej reprezentantki Polski miała największe zaufanie, gdyż wystawiła jej piłkę aż 63 razy! Jednak tytuł MVP spotkania przyznano innej wrocławiance, Bogumile Barańskiej.

W niedzielę, podobnie jak w sobotę - pierwszy set pozwalał wierzyć w powodzenie. Co prawda nie było w nim tak efektownego zwycięstwa jak dzień wcześniej, ale tylko dlatego, że gedanistki zagrały słabiej między pierwszą a drugą przerwą techniczną. Wówczas wynik z 8:4 zmieniły na 15:16. Potem aż do 23:23 wynik oscylował wokół remisu, ale ostatniej dwa punkty należały do naszej drużyny.

Druga partia została przegrana zanim tak na dobre się zaczęła. Gwardia cały czas powiększała przewagę: 8:2, 16:7 i 21:11. - Dopiero jak wprowadziłem rezerwowe, nasza gra poprawiła się. Wypróbowałem wszystkie jedenaście zawodniczek. W PlusLidze mogła ponownie zaprezentować się Paulina Szpak, która tym razem nie zagrywała, a głównie zmieniała na zagrywce Maję Tokarską, którą wciąż odczuwa skutki kontuzji barku - wyjaśnia trener Wróbel.

W trzecim secie obraz był dokładnie odmienny. Gedania co prawda traciła od początku, ale aż do drugiej przerwy technicznej (12:16), wydawało się, że jeszcze może zebrać się do walki. Niestety, tym razem znacznie gorsza była końcówka, która przyniosła gospodyniom podwojenie przewagi. - Trudno było się zebrać, bo najpierw my mieliśmy dziwnego błędy, a potem... arbitrzy. Nawet na konferencji prasowej, co nie często mi się zdarza, podkreślałem, że sędziowanie było bardzo słabe - podkreśla szkoleniowiec Gedanii.

W sobotę po pasjonującej walce na przewagi gedanistkom udało się doprowadzić do tie-breaka. Teraz też była na to szansa, ale za późno zerwały się do walki. Z 2:8 zaraz po drugiej przerwie technicznej zbliżyły się do Gwardii na odległość jednego punktu. Niestety, zupełnie oddały pole od 19:21. - Była jeszcze piłka w górze na remis, ale jej nie wykorzystaliśmy. Jednak mimo przegranych mogę tylko pochwalić dziewczyny. Wszyscy, którzy widzieli na żywo sobotni mecz podkreślali, że to było najlepsze widowisko tego sezonu we Wrocławiu. Jednak była to mordercza gra i dziś zabrakło nam już sił - ocenił Grzegorz Wróbel.

Najwięcej punktów dla Gedanii zdobyła Elżbieta Skowrońska. Kapitan drużyny wywalczyła 19 punktów. Tytuł MVP trafił do Katarzyny Mroczkowskiej, która okrasiła nagrodę 23 punktami.

Autor: www.energa-gedania.pl

Playoff

Ćwierćfinały

Aluprof Bielsko-Biała 3
AZS Białystok 0
Centrostal Bydgoszcz 3
MKS Dąbrowa Górnicza 1
Muszynianka Fakro Muszyna 3
Gedania Żukowo 0
Farmutil Piła 3
Gwardia Wrocław 0

Półfinały

Aluprof Bielsko-Biała 3
Centrostal Bydgoszcz 0
Muszynianka Fakro 3
Farmutil Piła 1

Finał

Aluprof Bielsko-Biała 0
Muszynianka Fakro 2


Po świętach Gedania zagra o 7. miejsce w końcowej tabeli. Rywala pozna 6, a najpóźniej 7 kwietnia. Na razie Pronar Zeto Astwa prowadzi 1-0, ale jeden lub dwa decydujące mecze odbędą się w Dąbrowie Górniczej. Pokonany z tej pary zagra z gedanistkami, a zwycięzca potykać się będzie z Gwardią o piątą pozycję.

Kluby sportowe

Opinie (9)

  • brawo dziewczyny za walke
    nie zawsze się da wygrać

    • 1 1

  • Już czas (1)

    Myślę,że czas już myśleć o wzmocnieniu drużyny.Ania Woźniakowska czeka na propozycję.

    • 0 1

    • Na wzmocnienie trzeba miec pieniądze. A jesli kasy w klubie starcza na autobus, a nie starcza nawet na pensję, to nie ma co mysleć o zmocnieniach.

      • 1 0

  • może i przegrały ale zgadzam się z Wróblem dziewczyny zasługują na pochwałę.To co zrobiły w tym sezonie to coś niesamowitego. A mecz sobotni był naprawde świetny :).
    A co do kasy do prawdopodobnie będzie sponsor bo zgłosił się jakiś facet że chce sponsorować Gedanię i już wcześniej sponsorował różne kluby.

    • 0 1

  • Fantastyczny mecz (1)

    Sobotni mecz był naprawde fantastyczny, Dużo emocji. Nie żałuje przejechanych kilometrów. Szkoda tylko, że dziewczyny zapominają, że kibice przejeżdżają setki kilometrów również dla nich, zdzierają gardła, żeby ich ukochana drużyna czuła się na wyjeździe jak u siebie. Zwykłe "dziękujemy" i było by naprawdę super. Tylko trener po meczu pamiętał o kibicach.
    W sumie po tylu latach powinienem się przyzwyczaić, że kibiców trzeba mieć w dupie.

    • 1 4

    • podziękowania

      dziewczyny podziękowały tylko dosyc późno jak już częśc kibiców wyszła. Było im przykro z tego powodu ale były bardzo załamane i stąd to zachowanie. choc drobna krytyka im się przyda i pewnie będą pilnowały pozytywnych zachowań.

      • 0 0

  • to już tak mają trenerzy

    widziałem jak w Zukowie Błaszczyk podchodził do każdego ziomala z Wrocławia i podawał mu rękę...

    • 0 0

  • do T (1)

    Dziewczyny dziękowały dwa razy za doping. Jak zwykle musi sie znalezc ktos kto w necie pokazuje jaki to krytykant z niego.

    Jechales kibicowac czy wypatrywac czy ktoras z nich osobiscie Ci podziekuje? Zastanow sie.

    • 0 0

    • Pojechałem kibicować i dalej będę jeździł. Uwielbiam nasz dziewczyny, ale czasem trzeba im trochę krytyki. Nie mam pretensji za przegrany mecz. To jest sport. Teraz spuszczą baty Białemu i będzie git. Mam nadzieję, że Maja nie wróci zmęczona ze zgrupowania i nie popsują jej barku do końca.

      Tylko Gedania.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Gedania S.A.

 

Data powstania:
1922

Największe osiągnięcia:
Drużynowe mistrzostwa Polski: 1951, 1953, 1954

Siedziba:
Czarny Dwór 12/3, 80-505 Gdańsk Gdańsk
tel.: 058 341 50 77

Hala:
ul. Armii Krajowej 2E
Żukowo

Prezes klubu:
Zdzisław Stankiewicz


Wiceprezes do spraw sportowych:
Paweł Kramek

Rada nadzorcza:
Andrzej Chmielecki
Eugeniusz Lepacki
Wiesław Kryński

Gdzie trenujemy
Szkoła Podstawowa nr 48
ul. Burzyńskiego 10, Gdańsk

Szkoła Podstawowa nr 42
ul. Czajkowskiego 1, Gdańsk

Szkoła Podstawowa nr 72
ul. Kłosowa 3, Gdańsk

Szkoła Podstawowa nr 61
ul. Sienna 26, Gdańsk

Archiwum drużyny

wyniki w sezonie:
statystyki w sezonie:

Relacje LIVE

Najczęściej czytane