- 1 Krzysztof Kasprzak z awansem do IMP Challenge (28 opinii)
- 2 W Arce na derby po półmaratonie? (54 opinie)
- 3 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (13 opinii)
- 4 Lechia nie bierze remisu w derbach (65 opinii)
- 5 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (4 opinie)
- 6 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (72 opinie)
Zamiast fajnej gry spryt i nieustępliwość
Lechia Gdańsk
43 dni czekała Lechia na zwycięstwo w ekstraklasie, a aż 77 na kolejny sukces na PGE Arenie. Warto podkreślić, że Ruch Chorzów ograła inna gdańska drużyna niż ta, która zaczynała sezon. Biało-zieloni nawet nie próbowali się silić na efektowną grę, gdyż nad nią przedłożyli spryt i nieustępliwość. Tymi atrybutami na finiszu jesieni podopieczni Rafała Ulatowskiego starać się będą zatuszować niedostatki natury czysto piłkarskiej. Już w piątek w Letnicy stawi się Polonia Warszawa
.Przeciwko Ruchowi gospodarze nie wahali się na długie minuty oddawać nawet inicjatywę chorzowianom. To goście mieli się martwić jak w ataku pozycyjnym skonstruować groźną akcje. Biało-zieloni zagrali w poniedziałek z kontry i przy dużej dozie szczęścia wygrali pojedynek. Nie tylko był samobójczy gol rywali, ale i dobre interwencje Wojciecha Pawłowskiego w dwóch bardzo groźnych sytuacjach dla Ruchu. Była też Lechia walcząca. Gdańszczanie mieli aż 21 fauli, gdy trzy tygodnie wcześniej w meczu z Widzewem przekraczali przepisy trzy razy rzadziej. To też dowodzi, że zaangażowanie w grę było teraz zdecydowanie większe.
Poniżej przedstawiamy wypowiedzi trenera i piłkarzy Lechii, z których przebija jedna wspólna myśl. W sytuacji, w której znalazła się gdańska drużyna styl schodzi na dalszy plan. Najważniejsze jest zdobywanie punktów, tym bardziej, że dwa ostatnie mecze tego roku biało-zieloni ponownie zagrają na PGE Arenie, która aby na dobre przestała być Remis Areną. Na razie gdańszczanie wygrywają na Letnicy tylko wówczas, gdy ich mecze sędziuje... Szymon Marciniak. Arbiter z Płocka prowadził też mecz Lechia - Górnik 12 września, który był to poniedziałku jedynym sukcesem biało-zielonych na PGE Arenie.
Już w piątek otrzymamy pierwszą odpowiedź na pytanie, czy kibice "kupują" nową Lechię. Jeśli uda się zatrzymać spadającą frekwencję, bo w poniedziałek kibiców było już niemal trzykrotnie mniej (niewiele ponad 12 tysięcy) niż podczas sierpniowej inauguracji, to będziemy mieć dowód na to, że jest przyzwolenie, aby zdobywać punkty sposobem, a nie za wszelką cenę stawiać na prowadzenie gry, zdominowanie rywala, jak najdłuższe utrzymywanie się przy piłce.
Rafał Ulatowski:
Trzeba było walczyć z Ruchem wręcz, bo to silny zespół nie tylko pod względem piłkarskim, ale przygotowania fizycznego. Tę bitwę wygraliśmy, choć mamy po niej wielu rannych. Zmiany Dawidowskiego i Deleu były spowodowane kontuzjami. Niemal każdego piłkarza po tym spotkaniu coś boli, czy mówić żargonem piłkarskim "coś mu strzyka".
Do stylu pewnie, że możemy mieć pretensje, o to jak się zachowywaliśmy w niektórych momentach. Ruch nie zasłużył na taki wynik, ale piłka jest brutalna. Liczą się gole. Gdyby Wiśniewski poprawił na 2:0 to już po 70 minutach mielibyśmy większy spokój.
Tomasz Dawidowski:
Dzisiaj mieliśmy prostą taktykę. Trener nakazał nam szukania podaniami wolnego pola i kontrowanie Ruchu. Poprzednio to my graliśmy w miarę fajną piłkę, ale nieskuteczną. Natomiast przeciwko chorzowianom to my okazaliśmy się sprytniejsi i to jest najważniejsze. Te trzy punkty dają nam trochę oddechu. To dobry prognostyk przed kolejnymi meczami. Mam nadzieję, że do końca roku dołożymy jeszcze sześć punktów i będzie spokojna zima. Liczę, że będę mógł zagrać w piątek, mimo że bardzo mocno skręciłem staw skokowy.
Wojciech Pawłowski:
Na razie na PGE Arenie udało mi się nie puścić gola i chciałbym, aby tak było co najmniej do końca roku. Myślę, że kluczowa była interwencja przy strzale Piecha w pierwszej połowie. Gdyby on strzelił, to Ruch "usiadłby" na nas. Natomiast w drugiej połowie, gdy uderzał Jankowski miałem trochę szczęścia, bo nie dałem się pokonać, mimo że się poślizgnąłem. Nie boję się również wychodzić do dośrodkowań, choć muszę obejrzeć sobie te interwencje na powtórkach, aby unikać ewentualnie błędów w takich sytuacjach w przyszłości.
Łukasz Surma:
Ta wygrana przyszła w naprawdę ciężkim momencie. Liczą się trzy punkty i przełamane fatalnej ostatnio passy. Mam nadzieję, że to zwycięstwo doda nam pewności siebie. Trzeba się skupić na aktualnej dyspozycji fizycznej i dbać o to, żeby była jak najwyższa. Skuteczność się ma albo się jej nie ma.
Marcin Pietrowski:
Można powiedzieć, że wyrwaliśmy Ruchowi te trzy punkty. Mieliśmy lepsze i gorsze momenty, ale to my wyszliśmy z tego pojedynku zwycięsko. Staramy się grać prostszymi środkami. Nie próbujemy rozgrywać i przez to notujemy mniej strat w środku pola. Jest to końcówka rundy i zeszliśmy trochę z obciążeń na treningach. Trenujemy trochę lżej i częściej rozgrywamy gierki między sobą.
Rafał Janicki
Myślę, że potrzeba nam nie jednego, ale dwóch, a najlepiej trzech wygranych, aby powiedzieć, że jest już lepiej.
Kluby sportowe
Opinie (170) ponad 10 zablokowanych
-
2011-11-29 12:15
Mam nadzieję, że Dawidowskiemu nie przejdzie (3)
i nie zagra z Polonią, bo większego patałacha nie widziałem już dawno.
- 11 12
-
2011-11-29 12:35
Dawidowski
Może wirtuozem piłki już nie jest, ale na tle Tadica, z którego nawet komentatorzy sobie kpili, nie brakuje mu ambicji i chęci do grania. A jak szukasz patałach to lepiej przyjrzy się Wiśniewskimu.
- 8 2
-
2011-11-29 15:51
Dawidowski jest lepszy
od reszty napastników
- 4 1
-
2011-11-30 14:14
Dawidowski ma "serce do walki"
moze odbiega jakosciowo od przyjetych standardów polskiej ekstraklasy ale stara sie i daje z siebie wszystko za co szacunek Panie "Dawidzie"
- 1 0
-
2011-11-29 12:15
udało się przegonić ŁKS, a nawet dogonić Kidzie
moje uszanowanko
- 5 1
-
2011-11-29 12:17
Będzie lepiej (1)
Będzie lepiej jak przyjdzie Wojciechowski i rzuci kasę na transfery. Potrzebny jest dyrektor sportowy z prawdziwego zdarzenia oraz trener od przygotowania motorycznego, bo obecna drużyna nie ma sił biegać, ani kondycji i pomysłu na grę i nie jest w ogóle przygotowana do sezonu.
- 25 2
-
2011-11-29 12:20
Brak przede wszystkim ataku.
To co prezentuje Dawidowski to kompletne nieporozumienie. Brak zgrania, kondycji i zimnej krwi w sytuacjach sama na sam.
- 3 1
-
2011-11-29 12:18
PGE ARENA SAME STRATY SPADACIE BO NIE BD KASY NA tran... (3)
- 4 14
-
2011-11-29 12:41
twoja druzyna ma przerwe wiec nie zajmuj sie ekstraklasa lepiej zrób paczke jak mówi Dudek
- 8 0
-
2011-11-29 12:57
JAK NA RAZIE JESTESMY NA 11 MIEJSCU I DO 3 GO RUCHU TRACIMY TYLKO 8 PKT CZYLI MNIEJ NIŻ WY DO ZAWISZY
- 8 0
-
2011-11-29 13:14
No to spadniemy a na derbach w wagine dostaniecie niewiem z czego sie cieszysz.
Pomylily ci sie fora? Zapleczarka to ta gorsza strona trojmiasta.
- 6 1
-
2011-11-29 12:20
(2)
Deleu, Dawidowski, Nowak, Tadic powinni pójść w odstawkę... Nic swoją "grą" nie wnoszą dobrego dla zespołu
- 11 4
-
2011-11-29 18:08
z Nowakiem się nie zgadzam ale reszta niestety tak (1)
Deleu mnie nie przekonuje od początku właściwie poza kilkoma udanymi momentami w parze z Lukjanowsem; Dawid szacunek za przeszłość ale teraz to na loty z silnikami odrzutowymi pod pachą powinien się zapisać, jest taki koleś co tak lata i nawet fajne ewolucje robi z myśliwcami, jak widzę rozłożone ręce i pochyloną głowę to tak mi się kojarzy; Tadic albo się nie umie przełamać albo nie umie w ogóle; należy się też pogadanka z Traore bo może ma umiejętności ale za często świruje i przez to robi straty niebezpieczne
- 2 1
-
2011-11-29 19:47
Moim zdaniem Tadic się nie przełamał,
ale warunki i technikę ma. Problem w tym, że to nie napastnik w stylu Buzały - małszy, szybki, biegajacy. To taki kolos do wrzutek "na aferę". Pod niego trzeba by ustawić cały zespół, a z tym trudno. Jeśli liczymy od niego, że będzie szybkim sprinterem z dobrą techniką - to nie ma szans, by się "przełamał".
- 1 0
-
2011-11-29 12:24
do trenera (7)
Panie Ulatowski, czy jest pan zakochany tak jak Kafarski w Dawidowskim? Co wy w nim widzicie, nie biega, niecelnie podaje, nie strzela, nie rozwija się, w ten sposób blokujecie rozwój młodych talentów, czemu nie zagra Duda, Korzępa, przecież to jest świeża krew, młodość i lepsza szybkość i motoryka. Do wyrzucenia są Tadic, Benson, Pietrowski, ja wątpię, że chciałaby ich Bytovia, a w Lechii wielkie gwiazdy...
- 28 9
-
2011-11-29 12:58
Święte słowa
- 2 1
-
2011-11-29 14:43
Tadić drewnem przebija Rasiaka
- 4 0
-
2011-11-29 15:44
Dawidowski jest
OK
- 1 3
-
2011-11-29 18:12
Pietrowskiego bym jednak zatrzymał reszta out
- 1 1
-
2011-11-29 20:01
Trenr wykonuje tylko polecenia służbowe .
Dawidowski będzie asystował stojąc , a nawet leżąc i będzie w składzie .
- 0 0
-
2011-11-30 09:41
A ja myślę, że wszystkie gole mogą strzelać obrońcy i można zostać Mistrzem. Przecież bramki zdobywa DRUŻYNA!!!
- 0 0
-
2011-11-30 14:44
Pietrowski robi postepy
Z meczu na mecz jego gra sie poprawia i jest naszym wychowankiem wiec powinien zostac
- 0 0
-
2011-11-29 12:25
Byśmy z chłopakami z dzielni opykali tych pseudograjków, ale nam się nie chce,
- 5 3
-
2011-11-29 12:27
3900
Podziękowac Wiśni,Tadiczowi,Bensonowi,Dawidowskiemu,Póżniakowi,Bąkowi,
Sezankowowi.W przerwie konieczne wzmocnienia,zwłaszcza w napadzie ! I na wiosnę w górę tabeli. Plan minimum na te 2 najbliższe spotkania to 4 punkty !!!- 13 6
-
2011-11-29 12:34
LECHIA GDANSK
nie oszukujmy sie , licza sie 3 punkty . Nie jest to Barcelona i nigdy nie bedzie . Najwazniejsze to zdobywac punkty i zyc nadzieja ze latwo sie utrzymamy , a latem moze ktos madry sprowadzi niezlych grajkow . TYLKO LECHIA
- 16 3
-
2011-11-29 12:39
Piech
Bardzo dobry zawodnik, przydałby się w Lechii.
- 8 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.