• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zamiast klatki Arka ma sztuczną trawę

star.
1 października 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Bardzo możliwe, że już w tym miesiącu młodzi piłkarze w Gdyni będą rozgrywać oficjalne mecze na sztucznym boisku GOSiR. Dariusz Schwarz, wicedyrektor ośrodka, twierdzi, że powstaje ono z myślą o młodzieży, ale też ucieszył go zapał Piotra Mandrysza do treningów na belgijskiej trawie syntetycznej. Bo Marek Kusto nie chciał o tym słyszeć. Z obawy przed kontuzjami.

W ciągu kilku dni tzw. klatka, nielubiane przez zawodników boisko treningowe, zamieniła się w najnowocześniejszy w północnej Polsce plac do gry w piłkę, na dodatek już zaopatrzony w cztery nowiutkie maszty o natężeniu światła 250 luksów. W sam raz do treningu. Rozłożono wszerz 60-metrowe, wielkie role, które właśnie przykleja się do stałej nawierzchni specjalnymi plastrami. Pod spodem starannie utwardzono kilka warstw kruszywa, na samej górze wysypano drobniutki grys. Tak twardą podbudowę przygotowują... drogowcy. - Stare boisko było położone niżej niż sąsiadujący z nim parking, więc mieliśmy zapas. Nowy drenaż nie wymagał kopania. W efekcie sztuczna murawa ma nawet podwójny drenaż - opowiada Dariusz Schwarz. - Dodatkowym atutem są rury drenażowe wyprowadzone na zewnątrz. Często ich feler polega na tym, że się zamulają. Dzięki pomysłowej instalacji będziemy mogli je regularnie czyścić. Wystarczy podłączyć wąż strażacki...

Wymiary boiska są zaskakująco duże - 116x60 m. Ogrodzenie każe jednak nieco zmniejszyć je na mecze mistrzowskie (do 110x56 m). Na to, że plac będzie trochę za wąski, mogą narzekać jedynie seniorzy, ale bez przesady (np. nowa murawa Unii Tczew ma niewiele więcej - 60 m). Szerzej nie dało rady. Sąsiedztwo nasypu kolejowego wyjaśnia dlaczego. Długość z pewnością jest zadowalająca. Można się rozpędzić.

Gdańsk (AWFiS), Łódź (SMS), Police, Zielona Góra oraz Warszawa (pod dachem) - tę listę uzupełni Gdynia. Boisko GOSiR, pierwsze tak mocno związane z zawodowym futbolem, będzie najnowocześniejsze. Budulca o nazwie Profoot Premier dostarczyli Belgowie chlubiący się certyfikatem FIFA uzyskanym na swoją robotę w Walencji. Wykonawcą jest firma ze Szczecina, zbierająca doświadczenia w Niemczech. - Poszliśmy krok dalej niż Gdańsk, ponieważ nasza trawa mierzy sześć centymetrów, o jeden więcej. To pozwala wsypać więcej granulatu między źdźbła, mające strukturę plastra miodu. Nawierzchnia zyska na elastyczności - kontynuuje młody wicedyrektor. - To już technologia trzeciej generacji. Bardzo zależało nam na jakości tworzywa. Z myślą o tym ustaliliśmy ostre warunki specyfikacji. Wykluczaliśmy jakiekolwiek podróbki, żądaliśmy materiałów rekomendowanych przez światową organizację.

Sztuczne boiska to przyszłość futbolu, przynajmniej tak ją kreują UEFA i FIFA. W Europie unia wyznaczyła już cztery stadiony z taką nawierzchnią do oficjalnych spotkań (m.in. moskiewskie Łużniki oraz Salzburg). Jedną z aren niedawnych MŚ U-19 w Finlandii też był obiekt z syntetyczną trawą.

W rozłożoną trawę, na wysokość 5 cm, zostaną wczesane kolejno: biały piasek kwarcowy oraz czarny drobniutki granulat. Pierwsza warstwa ma absorbować wodę, pochłaniać pierwsze uderzenie deszczu, słowem likwidować kałuże. Wierzchnia guma odpowiada za elastyczność boiska. Materiały zwożone są wielkimi tirami. Na każdy metr kwadratowy powierzchni - a jest ich 7000! - zostanie zużyte 25 kg materiału.

Na sztucznej trawie można grać w tzw. lankach, wyklucza się tylko stosowanie metalowych wkrętów. Minusowa temperatura niczemu nie przeszkadza. Boisko będzie systematycznie odśnieżane. Grać i trenować na idealnym placu można przez cały rok, po osiem godzin dziennie! Gwarancja - 8 lat. Zwykła trawa znosi piłkarzy zaledwie przez półtora godziny na dobę, a to i tak tylko w sprzyjających warunkach atmosferycznych.

Już rok temu PZPN usankcjonował rozgrywki młodzieżowe na granulacie. GOSiR zamierza wykorzystać swoje cudeńko do IV ligi włącznie. - Przede wszystkim młodzież, w wekendy może grać mecz po meczu, w idealnych warunkach - mówi Schwarz. - Wychowankowie Bałtyku i Arki, tej z MGKS i tej z SWiEMP, również nastoletni rugbiści oraz uczniowie klas sportowych. Wieczorami, od 20.30, przewidujemy okienko komercyjne, dla firm. Chętnych już jest sporo. Uzyskane środki pozwolą nam na zakup dodatkowego wyposażenia.

Sztuczne boisko kosztuje ok. 1,3 mln zł. Urząd Marszałkowski wyłożył 800 tys., Urząd Miasta - 400 tys. To dobra inwestycja. W sensie sportowym, komercyjnym i użytkowym. Nie trzeba się martwić o nawóz i podlewanie...
Głos Wybrzeżastar.

Zobacz także

Opinie (14)

  • rugbisci!!!

    dokladnie tam beda trenowac osmioatki!!!a jak tak wam dobrze idzie to co tak slabo w tabeli napinaliscie sie na tytul a nie pamietam kiedy wygraliscie mecz moze z sochaczewem wam sie uda!!!!bo tak to wszystko w leb tylko n**********sie potraficie!!!zdajcie sprzet i zostancie przy bramkach w dyskotekach!!!!!!

    • 0 0

  • niepotrzebne te przepychanki taka jest prAWDA ZE RUGBISCI NIE LICZA SIE Z TRAWA NIE WAZNE JEST DLA NICH CZY RUJA TAWE CZY NIE WCHODZA KIEDY POPADNIE W WIELKIE ULEWY TROSZECZKE TRZEBA POMYSLEC

    • 0 0

  • DLA DZIECI

    WLASNIE BLEDNE JEST TO ZE GLUPKI MYSLA ZE 8 LATKI POWINNY TRENOWAC W GORSZYCH WARUNKACH W NICH NADZIEJE DLA NICH PIERWSZENSTWO POWINNO BYC

    • 0 0

  • Wielke Bk

    Jazda Jazda Jazda Biała Gwiazda ... !!!!!

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane