W ostatniej przerwie zimowej przed igrzyskami olimpijskimi żaden z polskich żeglarzy z aspiracjami nie zapadł w sen. Na Majorce, gdzie zwykle inaugurowali zmagania o Puchar Świata specjaliści od Finna i Mistrala stawili się cztery miesiące wcześniej niż zwykle.
Mateusz Kusznierewicz (YKP WArszawa) był drugi, a
Przemysław Miarczyński i
Anna Gałecka (oboje SKŻ Hestia Sopot) wywalczyli trzecie pozycje.
W klasie Finn odbyło się sześć wyścigów. Mistrz olimpijski z Atlanty, z wyjątkiem pierwszego startu, w którym był dziewiąty, plasował się na pozycjach od 1 do 3. Do końcowej klasyfikacji stołecznemu żeglarzowi zaliczono 10 punktów. O cztery lepszy był
Sebastien Godefroid (Belgia).
W Mistralu kolejność ustalono po pięciu startach. Klasą dla siebie był
Gal Fridman (Izrael), który wygrał cztery starty i całe regaty. Na drugiej pozycji uplasował się jego rodak,
Alex Chabner. Miarczyński zajął trzecią pozycję. Ósme miejsce w klasyfikacji generalnej i trzecie wśród kobiet wywalczyła Gałecka. Sopocianka była lepsza m.in. od
Piotra Myszki (AZS AWFiS Gdańsk), który nie ukończył dwóch wyścigów, co zepchnęło go na 14. pozycję.