• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zgoda - Nata AZS AWFiS

jag.
19 marca 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
W ostatniej kolejce piłkarki ręczne Naty AZS AWFiS Gdańsk zrewanżowały się za porażkę z sezonu zasadniczego w Jeleniej Górze. W najbliższą sobotę zamierzają to samo uczynić w Rudzie Śląskiej. Akademiczki na duchu podnosi nie tylko świadomość bycia liderem, ale także aż pięć reprezentacyjnych powołań.

W powietrzu w Rudzie Śląskiej są jakieś nieprzyjazne akademiczkom fluidy. I nie chodzi tylko o porażkę sprzed roku. To wszak kilka lat temu Monika Wicha pobiła się tam z Moniką Pełką.

- Do tej przyjemnej historii nie mogę się odnieść, bo nie byłem jeszcze wtedy trenerem. Na pewno hala jest dla nas nietypowa, gdyż przypomina zamknięte pudełko. Ponadto Zgoda to niewygodny rywal. Mocno atakuje, gra jeden na jeden. Dużo w takiej sytuacji zależy od sędziów. Jedni przyznają karne, inni gwiżdżą przewinienie w ataku - mówi Jerzy Ciepliński, trener akademiczek.

Choć zapowiada się ostry mecz, pań pilnować będą panie. Spotkanie poprowadzi żeńska para Bochniarz-Oleśków, którą z bardzo dobrej strony zapamiętaliśmy z meczu Nata - Piotrcovia. Też obawialiśmy się ostrej gry, a tymczasem gdańszczanki rozbiły potulne jak baranki piotrkowianki.

- Kluczem do sukcesu będzie obrona. Musimy uważać na nietypowe rzuty rywalek. Trzeba pilnować się w sytuacjach jeden na jeden, by nas nie ogrywały - dodaje akademicki szkoleniowiec.

Tradycyjnie noc poprzedzającą mecz gdańszczanki spędzą w... pociągu. W przedziałach sypialnych zajmą miejsce w piątek wieczorem, a wcześniej odbędą trening. Karolinie Kudłacz, Karolinie Siódmiak, Hannie Strzałkowskiej, Galinie Łotariewej i Monice Stachowskiej przyśni się może nie tylko tytuł z Natą, ale i reprezentacyjne występy?

- Taka jest kolej rzeczy, że jeśli jesteśmy wysoko w tabeli, to i nasze zawodniczki wzbudzają zainteresowanie. Nie dziwię się trenerowi Kuchcie, że w reprezentacji chce mieć akurat te. Zresztą uważam, że dobrym posunięciem byłoby przesunięcie z rezerwy do właściwej kadry Stachowskiej. Poza grą na kole ma inne atuty, jest skuteczna, dobrze broni. A z klubowej perspektywy wyjazd zawodniczek na kadrę to oczywiście nerwy. Nasza kadra jest wąska. Ale trzeba się z tym pogodzić - deklaruje trener Ciepliński.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (12)

  • 17 kwietnia

    trzeba odwiedzic elblag. pokazmy ze przyszle mistrzynie polski maja kibicow. ja bede na 100%.

    • 0 0

  • Do Elbląga marsz!

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane