- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (159 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (49 opinii)
- 3 Wywiad z nowym trenerem Trefla (7 opinii)
- 4 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (479 opinii)
- 5 Bez gdańskich wioseł na IO Paryż 2024
- 6 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
Zatopiony jacht wydobyto z mariny
Należący do Yacht Klubu Stal jacht "Copernicus", który zbudowano na oceaniczne regaty Whitbread Round the World '73, zatonął w nocy ze środy na czwartek podczas postoju w gdyńskiej marinie. W czwartek jednostka została wyciągnięta.
Aktualizacja, godz. 12:15 Yacht Klub Stal wydał w piątek oświadczenie ws. zatonięcia jachtu "Copernicus", w którym tłumaczy przyczyny tego zdarzenia. Poniżej prezentujemy jego treść.
Aktualizacja godz. 9:00 Akcja wydobywania zatopionej jednostki trwała kilka godzin. Jacht Copernicus został jeszcze w czwartek wyciągnięty z wody.
Z jakiego powodu jednostka poszła na dno? Trójmiejski żeglarz Jacek Kijewski tłumaczy w portalu Jachting.com prawdopodobne przyczyny zatonięcia:
- Drewniane jachty przez okres zimowy rozsychają się, przez co szpary pomiędzy plankami - deskami poszycia - się zwiększają i naturalnym jest "branie wody" przez pierwsze godziny czy nawet dni po wodowaniu. Dlatego wodowanie drewnianego jachtu wymaga pewnej wiedzy i uprzednich przygotowań - m.in. zwilżania kadłuba, a po wodowaniu odpompowywania wody. Samo odpompowywanie wody wymaga też nadzoru, by nie dopuścić do zatrzymania pomp lub ich zapalenia.
"Copernicus" był przycumowany przy kei w gdyńskiej marinie. Został zwodowany w środę. Pomimo pełnionych wacht, nikt nie zauważył przecieku. Jednostka poszła na dno w nocy.
Obecnie trwa jej ratowanie. Pod jachtem zamocowano pływaki z powietrzem, które zapewniają jachtowi pływalność. Trwa akcja wydobywania łodzi. Na razie nie ma potrzeby korzystania z dźwigu.
Na szczęście tonąca jednostka nie zanieczyściła wody w marinie (nie wypłynęły z niej płyny eksploatacyjne ani inne).
Czytaj także: W gdańskiej marinie od blisko roku zalega brytyjski wrak
Zatonięcie jachtu nie oznacza końca jego eksploatacji. Jacek Kijewski zauważa, że "zatopienie nie uszkadza jego struktury, jednak konieczna staje się wymiana elementów wnętrza, instalacji elektrycznej i części elektroniki, wyposażenia pokładu (zwłaszcza windy kotwicznej), a nade wszystko odnowienia po tych pracach świadectwa klasy jachtu".
Taki przegląd i remont wiąże się ze sporymi kosztami, które będzie musiał ponieść armator jednostki.
"Copernicus" to przeprojektowana jednostka klasy Opal II, zbudowana do udziału w regatach okołoziemskich Whitbread Round The World Race '73. W tym celu wydłużono seryjny projekt, by jacht uzyskała wymaganą w regatach długość 33 stóp. Przeprojektowana została rufa, ster, kształt pokładu. Drewniany kadłub "Copernicusa" zbudowany został w Gdańskiej Stoczni Jachtowej Stogi w 1973 r.
W regatach Whitbread '73 "Copernicus" zajął 11. miejsce. Załogę stanowili: kapitan Zygfryd Perlicki, Zbigniew Puchalski, Bogdan Bogdziński, Ryszard Mackiewicz, Bronisław Tarnacki.
Po zakończeniu regat jacht służył i służy celom statutowym Yacht Klubu Stal Gdynia, w tym szkoleniu żeglarskiemu, organizowaniu rejsów i częściowo czarterom. Pływa po Bałtyku i Morzu Północnym.
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie (146) 7 zablokowanych
-
2017-04-20 18:21
Podwodniak (1)
Antoni masz jedną łódz podwodną więcej ,zapraszamy na uroczystość do Gdyni.
- 4 2
-
2017-04-20 19:41
O wyborca Irlandzki....
- 1 3
-
2017-04-20 19:27
dobra zmiana i tu dotarła.... (1)
- 1 4
-
2017-04-20 19:37
Ot POlszewicki bełkot.
- 1 2
-
2017-04-20 19:36
Pełniących wachty pod sąd.
- 2 1
-
2017-04-20 19:08
wsioki (1)
opinie wsoków nie liczą sie,
- 0 1
-
2017-04-20 19:27
opinie d*pkow tez dypku
- 0 0
-
2017-04-20 18:38
Wachta
Spała:)
- 4 0
-
2017-04-20 18:26
Copernicus
Jacht da się wyremontować, ale to poważne koszty dla klubu, który i tak ma trudności finansowe. Za takie zaniedbania osoby odpowiedzialne powinny być obciążone kosztami remontu.
- 8 0
-
2017-04-20 17:20
(1)
Takie rzeczy w Gdyni? Czemu mnie to nie dziwi?!!! Dziadostwo.
- 4 2
-
2017-04-20 18:12
o dziecku na smietniku w gdansku sie nie oburzales, a o jacht w gdyni to nie mogles sobie darowac komentarza co?
- 3 1
-
2017-04-20 18:09
Fachowcy powymierali.
Dzisiaj już brak fachowców.Ci co są poprzyjmowani na stanowiska to pociotki albo znajomi dobrze opłacani ale ze znajomości to wiedzą tyle że woda to płyn.Dziady.
- 7 0
-
2017-04-20 18:07
szczurek do dymisji
:D
- 5 1
-
2017-04-20 17:36
pilnowali jacht w nocy ale gdy sie odwrócili to on szybko zanurkował :) (1)
- 15 1
-
2017-04-20 18:07
bo chciał powtórzyć ucieczkę ORP Orzeł
ale się nie udało.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.