- 1 Duże zmiany w Lechii. Mecz u siebie 28.07 (51 opinii)
- 2 Błąd z GKS: Arka zasługuje na ekstraklasę (71 opinii)
- 3 Najmłodszy, który zagrał w I lidze (1 opinia)
- 4 Koszykarze Trefla w finale play-off (27 opinii) LIVE!
- 5 SPR Gdynia odbudowuje piłkę ręczną (15 opinii)
- 6 Na ile Arka oddaliła sie od ekstraklasy? (330 opinii)
Amatorzy "Jabłuszek"
5 lipca 2004 (artykuł sprzed 19 lat)
Energa Wybrzeże - żużel
Najnowszy artykuł o klubie Energa Wybrzeże - żużel
Energa Wybrzeże Gdańsk przeprasza po blamażu. Tom Brennan dwa mecze w jeden dzień
Kibice Startu przygotowali się na przyjazd braci Jabłońskich. Na ogrodzeniu wisiały transparenty - "Jabol - tanie wino, łatwo kupić" i "Bóg Cię skaże, pamiętamy baraże". Podczas prezentacji "Jabłuszka" zostały przywitane gwizdami. Jabłońscy musieli się sporo nasłuchać również w trakcie meczu.
Zaczęło się zgodnie z oczekiwaniami - bieg młodzieżowy gdańszczanie wygrali 5:1. Pomógł im w tym Adrian Gomólski, który upadł na pierwszym wirażu i został wykluczony. W powtórce Mirosław Jabłoński i Mariusz Pacholak prowadzili od startu. Drugi bieg przyniósł pierwszy remis. Pewnie zwycięzył Robert Kościecha, ale Krzysztof Jabłoński przyjechał ostatni. Starszy z "Jabłuszek" przez cztery okrążenia toczył bój o drugie miejsce z Pawłem Duszyńskim i Dawidem Cieślewiczem. Górą byli gnieźnianie. Pierwszym zawodnikiem gospodarzy, który wygrał bieg, był Łukasz Linette. W gonitwie trzeciej skutecznie bronił się przed atakami Krzysztofa Pecyny.
Ciekawie było w biegu czwartym. Niezagrożony z przodu jechał Tomasz Chrzanowski, a za jego plecami rywalizowali Duszyński i M. Jabłoński. Na początku czwartego okrążenia gdańszczanin wszedł pod łokieć gnieźnianina i wywalczonej pozycji nie oddał do końca. W wyścigu piątym pierwsze zwycięstwo biegowe odnieśli gospodarze. Przez ponad trzy okrążenia "Duszek" i D. Cieślewicz jechali na 5:1. Atak Krzysztofa Stojanowskiego na ostatnim wirażu rozdzielił parę Startu.
Na niespodziankę zanosiło się po starcie do siódmego biegu. Ostatni jechał Chrzanowski. Dopiero na drugim okrążeniu wyprzedził D. Cieślewicza. Linette nie zdołał już dojść. Atomowym startem w gonitwie ósmej popisał się Pecyna. Równie dobrze spod taśmy wyszedł Stojanowski. Daleko za gdańszczanami jechali młodzieżowcy Startu. Czwarty przyjechał Gomóski, któremu dopiero za czwartym podejściem udało się dotrzeć do mety. Bez historii był bieg dziewiąty. Na pierwszym wirażu Duszyński próbował wypchnąć Chrzanowskiego, ale bez powodzenia. Podwójną wygraną gospodarzy zakończył się wyścig dziesiąty. Zestartu najlepiej ruszyli Duszyński i Linette. Na drugim okrążeniu zdefektował motocykl K. Jabłońskiego. Po chwili odmówił posłuszeństwa sprzęt Kościechy, walczącego o drugie miejsce z Linette. "Kostek" ambitnie jechał na uszkodzonym motorze, a ostatnie 60 metrów pchał go do mety. Przewaga Lotosu stopniała do dziesięciu "oczek".
Dwukrotnie podjeżdżali pod taśmę zawodnicy do biegu jedenastego. Za pierwszym podejściem prowadził Pecyna. Atakującego parę gnieźnian Stojanowskiego ściął Duszyński. W powtórce Pecyna wystartował lepiej niż Linette, umożliwiając "Stojanowi" wyjście na czoło stawki. W biegu dwunastym błąd na wyjściu z pierwszego wirażu kosztował Chrzanowskiego utratę pierwszej pozycji na rzecz Linette. Kapitan Lotosu nie zdołał już wyprzedzić gnieźnianina. Ostatni wyścig przed biegami nominowanymi gdańszczanie wygrali podwójnie. Zwyciężył Kościecha, drugi był K. Jabłoński, słabo spisujący się do tej pory w zawodach. Gdańscy żużlowcy byli pewni zwycięstwa prowadząc 48:30. Dwa ostatnie biegi to kolejne podwójne wygrane gdańszczan. W gonitwie czternastej nasi juniorzy nie dali szans D. Cieślewiczowi i Śpiewankowi. W ostatnim wyścigu gdańscy liderzy, Kościecha i Chrzanowski, zdecydowanie pokonali najlepszy duet gnieźnian.
Mirosław Jabłoński (Lotos): - Byłem bardzo umotywowany dzisiejszym spotkaniem. Chciałem wypaść jak najlepiej, zrobić komplet punktów. Udało mi się tego dokonać razem z bonusem, szkoda tylko, że w czterech, a nie w pięciu biegach. W parkingu bardzo żywo reagowałem na to, co działo się na torze i jazdę kolegów. Tworzymy drużynę i chciałbym żebyśmy osiągali jak najlepsze wyniki. Kibice nie przyjęli nas zbyt sympatycznie, ale nic na to nie można poradzić.
Eugeniusz Związko (dyrektor Startu): - Wynik tego nie odzwierciedla, ale zawody mogły się podobać. Jechaliśmy bez obcokrajowca i Tomka Cieślewicza. Gdyby był któryś z nich, mogłoby być ciekawiej. Cieszymy się, że nie było meczu do jednej bramki i stawiliśmy faworytowi opór.
Krzysztof Pecyna (Lotos): - Taki występ był mi potrzebny. Po dłuższej przerwie w startach i słabszej jeździe w Gorzowie, wreszcie wypadłem tak jak chciałem i jak chcieliby tego kibice. Wierzę, że ten mecz będzie przełomem i moja forma będzie rosła.
Duszyński - 11 (2, 1, 3, 2, 3, w, 0) Kościecha - 12 (3, 3, 1, 3, 2*)
D. Cieślewicz - 5 (1, 1, 0, 1, -, 1, 1) K. Jabłoński - 3 (0, 1, d, 2*)
Linette - 14 (3, 2, 2, 2, 1, 3, 1) Stojanowski - 8 (1*, 2, 2*, 3)
Bzdęga - 0 (0, -, -, 0) Pecyna - 7 (2, 0, 3, 2*)
T. Cieślewicz - zastępstwo zawodnika Chrzanowski - 12 (3, 1, 3, 2, 3)
Gomólski - 0 (w, d, d, 0, 0) Pacholak - 5 (2*, -, -, 0, 1*, 2*)
Śpiewanek - 2 (1, 1, 0) M. Jabłoński - 11 (3, 2*, 3, 3)
1. M. Jabłoński, Pacholak, Śpiewanek, Gomólski (w) 1:5
2. Kościecha, Duszyński, D. Cieślewicz, K. Jabłoński 3:3 4:8
3. Linette, Pecyna, Stojanowski, Bzdęga 3:3 7:11
4. Chrzanowski, M. Jabłoński, Duszyński, Gomólski (d) 1:5 8:16
5. Duszyński, Stojanowski, D. Cieślewicz, Pecyna 4:2 12:18
6. Kościecha, Linette, K. Jabłoński, Gomólski (d) 2:4 14:22
7. M. Jabłoński, Linette, Chrzanowski, D. Cieślewicz 2:4 16:26
8. Pecyna, Stojanowski, Śpiewanek, Gomólski 1:5 17:31
9. Chrzanowski, Duszyński, D. Cieślewicz, Pacholak 3:3 20:34
10. Duszyński, Linette, Kościecha, K. Jabłoński (d) 5:1 25:35
11. Stojanowski, Pecyna, Linette, Duszyński (w) 1:5 26:40
12. Linette, Chrzanowski, Pacholak, Bzdęga 3:3 29:43
13. Kościecha, K. Jabłoński, D. Cieślewicz, Gomólski 1:5 30:48
14. M. Jabłoński, Pacholak, D. Cieślewicz, Śpiewanek 1:5 31:53
15. Chrzanowski, Kościecha, Linette, Duszyński 1:5 32:58
Sędziował Artur Kuśmierz (Częstochowa).
Kunter GTŻ Primus Grudziądz - TŻ Sipma Lublin ,
Marma Polskie Folie Rzeszów - Stal Telenet Strabag Gorzów .
1. LOTOS 10 16 +191
2. TŻ Sipma 11 16 +48
3. Stal 11 14 +96
4. Marma 10 9 +20
5. Kunter 11 9 +27
6. KM Intar 11 8 -25
7. Start 11 0 -357
Kluby sportowe
Opinie (12)
-
2004-07-06 11:35
Mecz jest w ten piatek o 18.
Co do biletow, to nie slyszalem zeby drozaly z 15 na 20, ale nie zdziwie sie... :(- 0 0
-
2004-07-06 18:57
Dlaczego uderzacie we własny zespół? Chyba najważniejsze, ze przywieźli z Gniezna 2 pkt. Brawa dla Krzysia Pecyny, no i oczywiście Kostka za jego heroiczna postawę:-)
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.