• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Arka 7 - Ogniwo 27

jag.
4 listopada 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Najnowszy artykuł o klubie Life Style Catering Arka Rugby Finał ekstraligi rugby 1 czerwca, godz. 12. Nowy selekcjoner reprezentacji Polski
Coraz trudniejsza sytuacja kadrowa Arki Gdynia odbiła się na wyniku derbów Trójmiasta. Żółto-niebiescy przegrali na własnym boisku z Ogniwem Sopot aż 7:27 (7:17). AZS AWF Gdańsk niespodziewanie pokonał u siebie Budowlanych Lublin 23:13 (6:6), ale atak akademików na czołową szóstkę może być spóźniony. W następstwie protestu wobec obsad sędziowskich, z dalszych rozgrywek postanowił się wycofać AZS Folc Warszawa.

Arka Gdynia - Ogniwo Sopot 7:27 (7:17)
Punkty: Dymitr Kirsanow 5, Jarosław Bator 2 - Maciej Szablewski 12, Filip Cackowski 5, Marcin Baraniak 5, Grzegorz Szostek 5.

ARKA: Kirsanow (Skowroński), Wojaczek, Kaszubowski, Denisiuk, Rogowski (Krawcewicz), Andrzejczuk, Szczypior, Olejniczak (Pruński), Wezalis, Bator, Lignowski, Skrzyński (Mroch), Gajewski, Madejewski, Bury (Kowalski).
OGNIWO: Marcin Wilczuk (Kasperek), Jarowicz, Witoszyński (Ł. Mikołajczak), Ignatowicz, Dembicki, Tubielewicz, Nikielski (Wantoch-Rekowski), Pogorzelski, Czaja, Szablewski, Cackowski, Jasiński, Podolski, Baraniak, Szostek.

Na własną prośbę do składu wpisał się Jacek Wojaczek, ale młynarz niewiele pomógł gospodarzom, gdyż ubytki kadrowe były i tak bardzo duże. Co więcej, w pierwszej połowie Wojaczek został odesłany za słupy na 10 minut. Natomiast w ogóle grę skończył Tomasz Lignowski, który otrzymał czerwoną kartkę. Na domiar złego dla gdynian kontuzji doznał Kirsanow.

Z tak zdziesiątkowanym rywalem sopocianie nie mogli nie wygrać. Co prawda, rozpoczęło się od prowadzenia Arki 7:0, ale jeszcze przed przerwą inicjatywa przeszła na stronę Ogniwa. Pierwsze punkty dla sopocian po karnym zdobył Szablewski. Następnie kopnął skutecznie po przyłożeniu Baraniaka. Wynik pierwszej połowy ustalił Cackowski.

AZS AWF Gdańsk - Budowlani Lublin 23:13 (6:6)
Punkty: Jurij Buchało 13, Paweł Dąbrowski'>Paweł Dąbrowski 10 - Tomasz Stępień 6, Tomasz Jóźwik 5, Piotr Marcinkowski 2.

AZS AWF: Jumas (Ciesiołkiewicz), Wolniak (Wnęk), Rutkowski, Adamczewski, Piwka, Seklecki (Mroczkowski), Dąbrowski, Daszkiewicz, Krawczenko, Buchało (Jażdżewski), Lincer, Garkowyj, Kwiatkowski, Czapkowski, Wójcik.

W pierwszej połowie punkty padały tylko po karnych. Dwukrotnie prowadzenie obejmowali goście (3:0, 6:3). Po zmianie stron akademicy dwukrotnie przyłożyli, a autorem tych akcji był Dąbrowski. Końcówka to szturm przyjezdnych. Gospodarze obronili trzy punkty, ale okupili to kontuzjami.

- Urazów doznali Buchało i Piotrek Wolniak. Obawiam się, że nie będą mogli zagrać w kolejnym meczu, kiedy decydować się będzie awans do finałowej szóstki. Mam nadzieję, że nasz finisz nie jest spóźniony... Za dzisiejszy mecz na najwyższe słowa uznania zasłużyła formacja młyna. Za grę w autach. Wygrywaliśmy i własne, i przeciwnika wprowadzenia piłki z boku. Indywidualnie wyróżniam Dąbrowskiego, który poza punktami kilkakrotnie dokonywał istotnych wyłomów - ocenia Jerzy Jumas, trener gdańskich akademików.

Pozostałe wyniki 7. kolejki:
Posnania - Juvenia Kraków 25:13 (15:0), AZS Folc Warszawa - Orkan Sochaczew 15:32
(5:15).
Głos Wybrzeżajag.

Zobacz także

Opinie (36) 1 zablokowana

  • Folc wycofuje się z ligi

    K.Folc po meczu z Orkanem powiedział dla TVP3 Warszawa, że wycofuje się z ligi. Nie będzie walczył z sędziami, którzy jego zdaniem wypaczyli wyniki meczy z Ogniwem i Orkanem. Z Orkanem według niego Sochaczew zdobywał punkty po 3m podaniach do przodu, a jego czyste punkty jakich bardziej czystych w życiu nie widział, sędzia nie uznał. Poinformował iż nie jedzie za tydzień do Arki bo mają sędziować ludzie z Sochaczewa. Chce grać mecze towarzyskie. A związek jak chce mieć 9 drużyn w I lidze to proszę bardzo. Nie jest jemu szkoda lat pracy bo stworzył bardzo fajny zespół. To tyle co powiedział K.Folc.

    • 0 0

  • Oj prawda.......

    No takich problemow kadrowych jak ma Arka to musicie przyznac nie ma nikt..... Ale brawo dla Ogniwa bo trzeba powiedziec ze grali dobre rugby i nie ma co na ten temat gadac.......

    • 0 0

  • Protest Folca

    Folc AZS AWF Warszawa przegrał z Orkanem Sochaczew 15:32. Po meczu Krzysztof Folc oświadczył, że wycofuje zespół z rozgrywek w proteście przeciwko stronniczemu sędziowaniu
    - Działacze PZRugby widocznie nie chcą mieć w lidze dziesięciu zespołów. W ostatnich dwóch kolejkach zmiany obsady sędziowskiej z udziałem naszej drużyny dokonywane były tuż przed początkiem spotkań. W zeszłym tygodniu, gdy graliśmy w Sopocie, sędziowało dwóch panów z Sopotu. Jeszcze do soboty mecz z Orkanem mieli prowadzić panowie Szostek z Sopotu oraz Janeczko i Choduń z Lublina. Na mecz przyjechało natomiast trzech panów z Siedlec. Już w 2. minucie powinniśmy zejść z boiska i nie uczestniczyć w tej farsie. Sędzia nie zaliczył pięciu punktów Łukaszowi Miśkiewiczowi z sobie tylko znanego powodu. Czwarte przyłożenie dla Orkana poprzedziło podanie przynajmniej trzy, cztery metry do przodu. Niech panowie z PZRugby dalej bawią się sami - uzasadnił po meczu swoją decyzję Krzysztof Folc.

    Zarówno wczoraj, jak i przed tygodniem warszawski zespół mógł odmówić gry i byłoby to zachowanie zgodne z regulaminem rozgrywek. - Nam nie o to chodzi. Chcemy po prostu grać w rugby, ale nie w strukturach Polskiego Związku Rugby. Może dzięki naszemu posunięciu ktoś się zastanowi nad tym, co się dzieje w związku - tłumaczył Folc. AZS nie będzie grał w oficjalnych meczach, ale nie zamierza likwidować drużyny. Za tydzień warszawiacy zagrają towarzyskie spotkanie z Arką Gdynia.

    • 0 0

  • re folc

    polecam ligę czeską tam jest dużo gej*w i będziecie mogli się wykazać

    • 0 0

  • Durne słowa Stolca

    Folc AZS AWF Warszawa przegrał z Orkanem Sochaczew 15:32. Po meczu Krzysztof Folc oświadczył, że wycofuje zespół z rozgrywek w proteście przeciwko stronniczemu sędziowaniu
    - Działacze PZRugby widocznie nie chcą mieć w lidze dziesięciu zespołów. W ostatnich dwóch kolejkach zmiany obsady sędziowskiej z udziałem naszej drużyny dokonywane były tuż przed początkiem spotkań. W zeszłym tygodniu, gdy graliśmy w Sopocie, sędziowało dwóch panów z Sopotu. Jeszcze do soboty mecz z Orkanem mieli prowadzić panowie Szostek z Sopotu oraz Janeczko i Choduń z Lublina. Na mecz przyjechało natomiast trzech panów z Siedlec. Już w 2. minucie powinniśmy zejść z boiska i nie uczestniczyć w tej farsie. Sędzia nie zaliczył pięciu punktów Łukaszowi Miśkiewiczowi z sobie tylko znanego powodu. Czwarte przyłożenie dla Orkana poprzedziło podanie przynajmniej trzy, cztery metry do przodu. Niech panowie z PZRugby dalej bawią się sami - uzasadnił po meczu swoją decyzję Krzysztof Folc.
    Zarówno wczoraj, jak i przed tygodniem warszawski zespół mógł odmówić gry i byłoby to zachowanie zgodne z regulaminem rozgrywek. - Nam nie o to chodzi. Chcemy po prostu grać w rugby, ale nie w strukturach Polskiego Związku Rugby. Może dzięki naszemu posunięciu ktoś się zastanowi nad tym, co się dzieje w związku - tłumaczył Folc. AZS nie będzie grał w oficjalnych meczach, ale nie zamierza likwidować drużyny. Za tydzień warszawiacy zagrają towarzyskie spotkanie z Arką Gdynia.
    Sam mecz z Orkanem był bardzo ciekawy i dramatyczny. Gospodarze rozpoczęli od zdecydowanych ataków i zamknęli graczy Orkana na ich połowie. Z tej przewagi jednak nic nie wynikało (poza sytuacją, o której mówił później Krzysztof Folc). Jedyną okazję do zdobycia punktów miał Tomasz Hyży, ale przestrzelił rzut karny. Po 20 minutach goście zaczęli grać lepiej młynem i jeszcze przed przerwą zaliczyli trzy przyłożenia. Najpierw po aucie weszli tzw. maulem na pole punktowe. W kolejnych dwóch akcjach punkty po efektownych rajdach zdobywali skrzydłowi.
    Na początku drugiej połowy warszawiacy znów zaatakowali, ale po kilku minutach zostali skontrowani. Wtedy właśnie Orkan przeprowadził akcję rozpoczętą podaniem do przodu, a zakończoną przyłożeniem. Po podwyższeniu było już 0:22. Po tym zagraniu Folc krzyczał do swoich zawodników, żeby zeszli z boiska, ale ci go nie posłuchali.
    Zdenerwowani gospodarze ruszyli do przodu. Goście bronili się dosyć nieporadnie i czasami nie fair. Aleksander Bogdanow dostał czerwoną kartkę za kopnięcie leżącego przeciwnika. W kilka minut Folc zdobył dziesięć punktów. W tym momencie zawodnicy z Sochaczewa wyglądali na całkowicie zagubionych. Co chwila popełniali przewinienia, nie potrafili utrzymać piłki i robili mnóstwo błędów. Gospodarze grali jednak nieskutecznie. Zdobyli jeszcze pięć punktów, ale źle kopali karne i podwyższenia.
    W końcowych minutach grający w osłabieniu Orkan opanował sytuację. Po ładnej akcji punkty zdobył Mariusz Michalak i wiadomo było, że goście wygrają. Wynik ustalił Bogdan Wróbel efektownym drop golem.
    - Nie jestem megalomanem i nie twierdzę, że przy innych sędziach wygralibyśmy mecz. Byliśmy słabsi i dlatego przegraliśmy. Przy tych arbitrach zwycięstwo było jednak niemożliwe - ocenił spotkanie Folc.
    FOLC AZS AWF WARSZAWA - ORKAN SOCHACZEW 15:32 (0:15). Punkty: Miśkiewicz 5, Kisiel 5, Pałyska 5 - AZS; Wróbel 7, Koszelia 5, Pisarek 5, Michalak 5, Pruski 5, Kłak 5. Widzów 100. Skład Folc AZS AWF: Fedyszyn, Domański, Tworkowski, Kwiatkowski, Miśkiewicz, Pazio, Piekarek, Koliszyn, Betko, Zamorski, Kisiel, Goliszew, Parjaszewski, Pałyska, Hyży (40. Gołąb). Skład Orkana: Banaszek, Stachniuk, Bogdanow, Oreliński, Koszelia, Mazalcew, Brażuk, Gubar, Kotecki (41. Szymański), Wróbel, Pisarek, Michalak, Śmielak, Pruski, Kłak.
    Dobrze im tak ?
    Decyzja Krzysztofa Folca na pierwszy rzut oka może sprawiać wrażenie nieodpowiedzialnej. Jego zespół przegrywa, Folc uznaje, że jest to efekt spisku, obraża się na cały świat i wycofuje klub z rozgrywek. "Zabieram zabawki i więcej nie przyjdę do piaskownicy". Cała sytuacja wygląda jednak nieco inaczej, kiedy się posłuchało rozmów sędziów po meczu AZS - Orkan. "Dobrze im tak". "Jak są słabi, to przegrywają". "He he. Prawie się popłakał (o Krzysztofie Folcu)". Tak żartowali w szatni wyraźnie rozradowani arbitrzy. Jeżeli sędziowie, którzy mają bezstronnie prowadzić spotkanie, nie kryją niechęci do jednej ze stron, to coś tu jest nie tak. Z takimi panami chyba faktycznie nie ma sensu się bawić.
    bar

    • 0 0

  • Seria B

    Seria B. Pogoń lepsza
    W meczu na szczycie Legion Legionowo przegrał z pogonią Siedlce 5:12. Wynik tego spotkania ma bardzo duże znaczenie w walce o awans do Serii A.
    Do przerwy lepszy był Legion, ale zdobył tylko pięć punktów. Goście dużo lepiej wytrzymali mecz kondycyjnie i w końcówce osiągnęli przewagę. Najpierw punkty po przechwycie zdobył Marcin Domański, a podwyższył Adrian Miałkowski. Wynik ustalił Marek Mirosz.
    Wyniki piątej kolejki Serii B: Legion Legionowo - Pogoń Siedlce 5:12 (5:0); Chaos Poznań - Wektor Toruń 7:13. Mecz Arka II Gdynia - Amer Olsztyn został przełożony na wiosnę.
    1. Pogoń 4 12 126-28
    2. Legion 4 10 131-46
    3. Amer 4 8 198-50
    4. Wektor 5 7 53-214
    5. Arka II 2 6 13-219
    6. Chaos 5 5 23-306

    • 0 0

  • Folc to pedał i kretyn

    • 0 0

  • FOLC OCHLAN !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    TO ZE FOLC TO FOLC - WIADOMO . ALE Z TYMI SEDZIAMI Z SIEDLEC TO FOLC MA RACJE .PAN MONCZKA OPROCZ BRAKOW MERYTORYCZNYCH NIE NADAJE SIE NA SEDZIEGO CHARAKTEROLOGICZNIE - JEST WREDNY I FALSZYWY ORAZ ZLOSLIWY .JUZ RAZ DOSTAL PO RYJU JAKO SEDZIA NA MPJPOWINIEN WYCIAGNAC WNIOSKI . TUTAJ CWANIAKOWANIEM I K******** NIE MOZNA SIE KIEROWAC . TAKIE SLOWA JAKIE PADLY Z UST SEDZIOW PO MECZU Z ORKANEM SA NIEWYBACZALNE .TEN CZLOWIEK NIE MOZE WIECEJ SEDZIOWAC MECZY PZR - BO TO WSTYD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • Obrażeni

    Arka znowu dostała niesłuszną czerwona kartkę, chyba siódmą albo ósmą, Ogniwo jeśli przegra to tylko przez sędziów a Łódź jest chora z szowinizmu. Teraz dołożył cegiełkę Folc. Tylko, że jemu wolno bo wydaje własną forsę, jak mu się nie podoba to się obraża i dobrze. Nie pasuję to wynocha. A Polski Związek Rugby w Sopocie (tak, tak) niech się zxastanowi do czego doprowadzili polskie rugby!!!

    • 0 0

  • racja

    Lolek masz rację!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

AZS AWFiS sekcja rugby

 

Kierownik sekcji:
Stanisław Zieliński

Największe osiągnięcia:
w 1999 roku IV miejsce drużyny kadetów w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży,
w 2000 roku zdobycie Pucharu w Memoriale w rugby "7" im. E. Hodury- seniorów,
w sezonie 1999/2000 zdobycie III miejsca w Mistrzostwach Polski seniorów,
w 2000 roku zdobycie Pucharu Polski przez drużynę seniorów,
w 2001 roku II miejsce w Mistrzostwach Polski w kategorii juniorów w rugby "7".
 

 
 
 
 
 
 

Relacje LIVE

Najczęściej czytane