- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (176 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (88 opinii)
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (12 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (55 opinii)
- 5 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (43 opinie)
Arka Gdynia dużo trenuje strzelanie. Wojciech Łobodziński: Kwestia konkretu
Arka Gdynia
- Zadowolony jestem z zawodników, ale z wyników może nie do końca. W czwartek odbył się trening strzelecki. Bardzo dużo pracujemy pod ten temat. Musi być powtarzalność. Jeżeli piłkarz 100, 200, 300 razy uderzy, to naprawdę można to wypracować. Jeżeli już dochodzimy do tylu sytuacji, to znaczy, że jest OK, a pozostaje kwestia tego konkretu - ocenia trener Wojciech Łobodziński, który mimo ofensywnej gry zespołu, nadal czeka na premierowe zwycięstwo w żółto-niebieskich barwach w Fortuna 1. Lidze. Najbliższa szansa w poniedziałek, 7 sierpnia o godzinie 18 w domowym meczu z Polonią Warszawa.
Arka Gdynia sezon rozpoczęła od dwóch remisów, ale na tm etapie rozgrywek Wojciech Łobodziński patrzy na zespół nie tylko przez pryzmat wyników.
Jak Arka Gdynia liczy frekwencję? Ile sprzedaje, a ile wydaje karnetów i biletów?
- Zadowolony jestem z zawodników, ale z wyników może nie do końca, gdyż w sporcie nie o takie chodzi. Oczywiście jest to co prawda początek sezonu, dlatego ja patrzę na razie, czy się rozwijamy. Mam wrażenie, że z tygodnia na tydzień się zespół rozwija. "Progresujemy". W Łęcznej już lepiej zagraliśmy w obronie, gdzie praktycznie nie dopuściliśmy Górnika do żadnej sytuacji. Jest coraz lepiej, ale punktów też nam potrzeba - ocenia szkoleniowiec.
Jak informowaliśmy Arka w dwóch pierwszych kolejkach Fortuna 1. Ligi wyprowadziła ze wszystkich drużyn najwięcej ataków. Dlaczego to nie przełożyło się na żadne zwycięstwo?
- Brakuje nam trochę konkretów, czyli w tej ostatniej fazie. Ataków mieliśmy mnóstwo, brakowało nam ostatniego podania. Nie powiem, że uderzeń, bo było ich dużo, ale brakowało celności tych uderzeń. Cieszę się z intensywności naszego grania, bo w dwóch meczach pod moją wodzą była ona na bardzo dobrym poziomie. Wydaje mi się, że fizycznie, na razie nie chce zapeszać, wyglądamy bardzo dobrze. Entuzjazm na pewno jest w zespole, ale atmosferę budują zwycięstwa Potrzeba nam zwycięstwa i to naprawdę może iść w dobrym kierunku - analizuje trener Arki.
Arka Gdynia wyprowadza najwięcej ataków w Fortuna 1. Lidze. Dobry prognostyk
Na mecz z Polonią ma być gotowy Hubert Adamczyk, a na następną kolejkę Luan Capanni, który po kontuzji wrócił do treningów z zespołem. Tym samym wzrośnie pole manewru, która na razie zwłaszcza w ofensywie jest ograniczone.
- Wiem na co stać piłkarzy, więc bardzo dostosowuję taktykę pod nich. Czasami decyzyjność piłkarzy też ma znaczenie. Nie kreślimy jakiś wielkich schematów, jeśli chodzi o pole karne, bo tam potrzeba nam inteligencji piłkarzy, kreatywności. To wydaje się, że jest. Oprócz tego w Łęcznej mieliśmy 12 rzutów rożnych. Szkoda, bo dochodziliśmy do tych sytuacji w polu karnym. Wydaje się, że jest to kwestia strzelenia bramki w odpowiednim momencie. Wtedy o te kolejne może być łatwiej. Z niecierpliwością czekam, że przyjdzie taki mecz już w najbliższym czasie. Jeżeli chodzi o nasz sposób gry, to chciałbym, aby się nie zmieniał, tylko abyśmy byli konkretni i bardzo intensywni w grze - podkreśla trener żółto-niebieskich.
Jednak nie ma biernego czekania na to aż zespół sam z siebie wreszcie "wystrzeli".
- W czwartek odbył się trening strzelecki. Bardzo dużo pracujemy pod ten temat. Musi być powtarzalność. Nie oszukujemy się. Jeżeli piłkarz, szczególnie młody, 100, 200, 300 razy uderzy, to naprawdę można to wypracować. Bardzo dużo też takich jednostek indywidualnych będziemy mieli. To nie jest kwestia tylko samego uderzenia, bo uderzenie pod presją w meczu, z przeciwnikiem to zupełnie inne uderzenie jak bez przeciwnika, gdzie zawodnik ma czas, nie ma żadnych problemów, by oddać strzał. Dlatego bardzo często staramy się stwarzać warunki meczowe, żeby piłkarze na treningach też uderzali pod presją. Wydaje mi się, że to też bierze się z umiejętności indywidualnych piłkarzy, bo same statystyki niewiele mówią. Jeżeli już dochodzimy do tylu sytuacji, to znaczy, że jest OK, a pozostaje kwestia tego konkretu - podsumował Wojciech Łobodziński.
Arka Gdynia kontynuuje współpracę. Kuchnia Vikinga nadal na koszulkach
Kluby sportowe
Opinie wybrane
-
2023-08-05 21:10
Arka musi pracować nad wszystkim
aby wykończyć akcje i strzelić celnie to trzeba mieć jeszcze trochę jakości i siły, a to co oni robili w ostatnim meczu to było nabijanie statystyki
- 20 2
-
2023-08-05 18:51
Konkret (4)
Konkret jest taki, że od trzech sezonów jest regres, Coraz niższa lokata w lidze. I nie ma co się oszukiwać, wina jest po stronie właściciela. Bez inwestycji we wzmocnienia, w mocny sztab szkoleniowy, dobry skauting będzie coraz gorzej. I co się dziwić kibicom, że mają dosyć obiecanek, kibice widzą jak wygląda gra Arki. Panie Kołakowski prowadzenie klubu( z tradycjami ) to nie tylko biznes ( który nie wypalił bo trzeba w niego włożyć kasę ), ale to my kibice, a wy nas rolujecie.
- 68 9
-
2023-08-06 10:26
(1)
Jaki regres? Było 4 a potem 3 miejsce punkt do Widzewa. Ostatni sezon się nie udał ale ŁKS był rok wcześniej na 10 miejscu Teraz mamy bardzo ciekawy zespół.
- 2 3
-
2023-08-07 13:59
Ostatni sezon się nie udał
Czyli jednak regres...
- 0 0
-
2023-08-06 08:24
Bojkotujący namawia do transferów. Słodkie. Rozumu Ci nie dowieźli czy co?
- 2 2
-
2023-08-05 22:59
To co piszesz to są bzdury.
Porównaj nasze lokaty po poprzednim spadku i po tym ostatnim. Kołakowski zrobił co mógł i fajnie wyszło, ze sklepem, mediami klubowymi, katering, ale niestety nie ma kasy na rozwój klubu, nawet nie aplikowali do rządowego programu rozbudowy infrastruktury treningowej. Po prostu nie ma kasy i powinien dać sobie spokój z pierwszą liga i skupić się na
Porównaj nasze lokaty po poprzednim spadku i po tym ostatnim. Kołakowski zrobił co mógł i fajnie wyszło, ze sklepem, mediami klubowymi, katering, ale niestety nie ma kasy na rozwój klubu, nawet nie aplikowali do rządowego programu rozbudowy infrastruktury treningowej. Po prostu nie ma kasy i powinien dać sobie spokój z pierwszą liga i skupić się na Kaliszu.
Jednak pisanie o słabych wynikach jest grubo przesadzone. Za Pertkiewicza też byly lepsze i słabsze okresy, a transfery też na dwoje babka wróżyła, a awans był po 5 latach.- 3 8
-
2023-08-05 18:48
No przecież cały czas od 3 lat strzela z kapiszonów:) (3)
Co wzmocnienie to kapiszon
Co deklaracja awansu to kapiszon
Co mecz u siebie to kapiszon
Co umowa z włascicielem to kapiszon
Co pozyskanie kolejnych sponsorów to kapiszon ( nie mówie o płotkach typu sponsoring za koryto i wode)
Co karny to kapiszon.
Jedynie co wypala i nie jest kapiszonem to zrażenie wszystkich do Arki .
Ps nie jestem ze SKGA- 46 5
-
2023-08-06 10:29
(1)
Sam jesteś kapiszon, strzelasz głupotamiI lajkuja Cię goście co nie rozumieją sportu
- 2 4
-
2023-08-07 14:01
Ci którzy rozumieją robią karuzelę między KKS i Arką
wspierani milionami "za promocję miasta".
- 0 0
-
2023-08-06 10:01
A co to za różnica
czy jesteś z skga, czy nie? ważne że popierasz skga!!! i w tym momencie jesteś tyle samo wart co skga!!!
Przyjemnego bojkotowania przed telewizorem! I nie myśl sobie naiwniaku, że ten wasz bojkot coś da, bo ten gość to nie Midak- 1 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.