- 1 W Arce na derby po półmaratonie? (39 opinii)
- 2 Lechia nie bierze remisu w derbach (59 opinii)
- 3 Eliminacje IMP - VI Memoriał Henryka Żyto (16 opinii)
- 4 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (4 opinie)
- 5 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (72 opinie)
- 6 Przyszły mistrz KSW trenuje w Gdyni? (44 opinie)
Arka Gdynia wściekła po meczu w Olsztynie. Remis jak porażka
Arka Gdynia
- Nie chcę użyć zbyt mocnych słów. Powiedziałem je w szatni i myślę, że na tym się nie skończy - oznajmił trener Ireneusz Mamrot po wyjazdowym remisie 1:1 ze Stomilem Olsztyn. Arka Gdynia straciła prowadzenie, grając z przewagą jednego zawodnika. - Drużyna jest wściekła. Dla rywali ten remis to zwycięstwo, dla nas przegrana - dodał Artur Siemaszko.
Stomil Olsztyn - Arka Gdynia 1:1. Relacja, możliwość wystawienia ocen piłkarzom i trenerowi
Arka wściekła, remis jak porażka
Arka prowadzenie w wyjazdowym meczu ze Stomilem objęła prowadzeni w 42. minucie. Juliusz Letniowski wykorzystał rzut karny, a jego sprawca Damian Byrtek został ukarany czerwoną kartką. Do końca spotkania gdynianie grali w przewadze.
Wymarzone okoliczności? Jak najbardziej. Niestety, w 56. minucie żółto-niebiescy stracili prowadzenie po golu Wiktora Biedrzyckiego. Nie zdołali go już odzyskać.
- Drużyna jest wściekła, że nie wracamy z kompletem punktów. Mieliśmy dobrze przeanalizowanego rywala, Stomil niczym nie zaskoczył, to charakterne chłopaki. Dla rywali ten remis to zwycięstwo, dla nas przegrana - powiedział po meczu napastnik Arki Artur Siemaszko dla klubowej telewizji.
W szatni padły mocne słowa
Trener Ireneusz Mamrot nie ukrywał złości na pomeczowej konferencji prasowej w Olsztynie, choć i tak starał się być oszczędny w okazywaniu emocji.
- Jesteśmy rozczarowani. Sposób w jaki graliśmy przy wyniku 1:0... Nie chcę użyć zbyt mocnych słów. Powiedziałem je w szatni i myślę, że na tym się nie skończy, bo jako trener na pewne rzeczy na boisku nie mogę pozwolić. Trzeba było strzelić bramkę na 2:0, już nie chodzi o niewykorzystaną sytuację, bo to się w piłce zdarza. Mieliśmy 200-procentową sytuację i to musi być strzelona bramka. Później byliśmy kilka razy w polu karnym, zabrakło strzałów tam, gdzie je można było oddać. W efekcie dostaliśmy bramką na 1:1 i wtedy się obudziliśmy. Ta bramka sprawiła jednak, że przeciwnik był bardzo zdeterminowany, dobrze się bronił i nie stwarzaliśmy sytuacji. To jest strata 2 punktów i nie ma co do tego żadnej wątpliwości - podsumował szkoleniowiec Arki.
Artur Siemaszko: Emocje większe niż zwykle
- Takie spotkanie trzeba było wygrać. Zdarzają się sytuacje, że zespół gra w dziesięciu i nie przegrywa, ale to są najczęściej sytuacje, gdy remisuje lub prowadzi. A my mieliśmy prowadzenie i o to mam dużo pretensji do zespołu - podsumował szkoleniowiec Arki - dodał trener gdyńskiej drużyny
Zabrakło drugiej bramki
Już w przerwie trener Mamrot uczulał swoich piłkarzy, aby nie pozwolili sobie na rozprężenie po zdobytym golu i czerwonej kartce dla rywala. Niestety, obawy szkoleniowca były zasadne.
- Zwracałem w przerwie na to uwagę, bo widziałem jaka jest sytuacja. W przeciwieństwie do moich zawodników, jestem dużo starszy i swoje w piłce już przeżyłem. Jako trener zarówno wygrywałem jak i przegrywałem mecze, w których graliśmy w dziesięciu. Wiem jak to jest. W świadomości zawodników grających w przewadze wytwarza się coś takiego, że myślą, że jest łatwiej - powiedział trener Mamrot.
Jarosław Kotas: Arka Gdynia i mecze prawdy
Spokój byłby jego zdaniem zasadny, dopiero gdyby jego podopieczni dołożyli drugie trafienie. Tak się jednak nie stało.
- Zespół osłabiony jest zawsze mocno zdeterminowany. Żeby wygrać taki mecz, trzeba strzelić gola na 2:0, aby te cechy wolicjonalne u rywali były na trochę niższym poziomie - skwitował szkoleniowiec.
Jest przełamanie, ale skuteczność nie wróciła
Bramka Letniowskiego z rzutu karnego była pierwszym golem Arki od 313 minut w rozgrywkach Fortuna 1. Ligi. Przełamanie nie sprawiło jednak, że zespół odzyskał skuteczność, którą imponował na starcie sezonu. A tej ewidentnie zabrakło w Olsztynie.
- Przyzwyczailiśmy kibiców do dużej liczby bramek i powinniśmy je strzelać. Mamy sytuacje, ale ich nie wykorzystujemy. Mieliśmy okazje, aby zamknąć mecz ze Stomilem, ale ta nieskuteczność zaważyła o końcowym wyniku. Stomil dostał skrzydeł po bramce zdobytej ze stałego fragmentu gry i był mocno zdeterminowany, aby ten mecz zremisować. Chcemy i musimy być bardziej skuteczni, ten mecz był do wygrania - podsumował w rozmowie dla klubowej telewizji pomocnik Mateusz Żebrowski.
Tabela po 9 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | ŁKS Łódź | 8 | 7 | 1 | 0 | 20:4 | 22 |
2 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 8 | 7 | 0 | 1 | 14:3 | 21 |
3 | Odra Opole | 9 | 6 | 2 | 1 | 9:6 | 20 |
4 | Arka Gdynia | 8 | 4 | 3 | 1 | 13:5 | 15 |
5 | Górnik Łęczna | 6 | 4 | 2 | 0 | 10:2 | 14 |
6 | GKS Tychy | 8 | 4 | 2 | 2 | 11:6 | 14 |
7 | Miedź Legnica | 9 | 3 | 4 | 2 | 14:11 | 13 |
8 | Puszcza Niepołomice | 7 | 3 | 2 | 2 | 8:8 | 11 |
9 | Widzew Łódź | 9 | 3 | 2 | 4 | 7:12 | 11 |
10 | Radomiak Radom | 7 | 3 | 1 | 3 | 11:10 | 10 |
11 | Stomil Olsztyn | 9 | 2 | 4 | 3 | 7:9 | 10 |
12 | Chrobry Głogów | 8 | 2 | 3 | 3 | 9:12 | 9 |
13 | Korona Kielce | 8 | 2 | 3 | 3 | 6:11 | 9 |
14 | Zagłębie Sosnowiec | 8 | 2 | 1 | 5 | 8:7 | 7 |
15 | GKS Bełchatów | 9 | 2 | 3 | 4 | 4:10 | 7 |
16 | Resovia | 8 | 1 | 1 | 6 | 6:14 | 4 |
17 | GKS 1962 Jastrzębie | 8 | 0 | 1 | 7 | 4:15 | 1 |
18 | Sandecja Nowy Sącz | 9 | 0 | 1 | 8 | 5:21 | 1 |
GKS Bełchatów rozpoczął sezon z minus 2 punktami.
Wyniki 9 kolejki
- Stomil Olsztyn - ARKA GDYNIA 1:1 (0:1)
- Miedź Legnica Puszcza Niepołomice 1:1 (0:0)
- Bruk-Bet Termalica Nieciecza - GKS 1962 Jastrzębie 2:0 (1:0)
- GKS Tychy - Chrobry Głogów 4:0 (2:0)
- Odra Opole - Radomiak Radom 1:1 (1:0)
- Górnik Łęczna - Widzew Łódź 0:0
- Sandecja Nowy Sącz - GKS Bełchatów 0:0
- Mecze odwołane w związku z zarażeniami wirusem SARS-CoV-2 w zespołach gospodarzy:
- ŁKS Łódź - Korona Kielce
- Zagłębie Sosnowiec - Resovia
Kluby sportowe
Opinie (115) ponad 10 zablokowanych
-
2020-10-18 20:25
Wykonywanie kornerow przez Drewniaka ,to jakies kuriozum ,dwie rece do gory ,reka do gory ,poprawianie trzykrotnie pilki ,spowalnianie .Totalna zenada .Trener to widzi i nie reaguje? To tak jak z Nalepa ,w ciagu meczu partolil z dziesiec razy wrzutki z rogow i rzutow wolnych ale do nastepnego szedl ...znowu Nalepa.
- 13 0
-
2020-10-18 17:04
(2)
Jak wygrać mecz jeśli oddaje się 4 celne strzały grając 11 na 10.
Daj sobie szansę i traf w bramkę to może wygrasz a tak to żałosne żale po meczu.
Pamiętam jak w ekstraklasie po 0-0 Marciniak bredził coś o pechu przy 0 słownie zero celnych strzałach w meczu.- 22 0
-
2020-10-18 20:18
Jak oddac wiecej strzalow ,jak nie stwarza sie sytuacji strzeleckich ?
- 6 0
-
2020-10-18 17:39
Po co strzelać w bramkę?
Przyzwyczaili się że karny panie sedzio
- 8 2
-
2020-10-18 20:06
Tylko Arka Gdynia
Gramy dalej liga dopiero się zaczęła!!!
Będzie dobrze ale więcej walki Arkowcy !
Przy niekorzystnym wyniku gra się do przodu a nie rozgrywa wolną piłkę !
Jesteśmy z wami !- 4 15
-
2020-10-18 19:57
Sprawa do ojca:
zaraz po Nowym Roku trzeba wypożyczyć na parę miesięcy Vejinovicza i damy radę z awansem
- 7 8
-
2020-10-18 16:52
Wściekli to my jesteśmy (2)
Przy takim zaangażowaniu ambicji woli zwycięstwa wyszkoleniu technicznym to jedynymi wściekłymi mogą być kibice. Kolejny raz zostaliśmy oszukani że w Arce coś się zmieniło .... Ale wiem już dziś że ani trener ani zawodnicy ani szczęście przybywając do Gdyni nie zaznają hapy endu . Po prostu to piękne miasto manieruje wszystkich. A może gdybyście byli na jakimś zad*piu i musieli grać dla 190 osób i jedyna atrakcją było pokopalniane jezioro to by się chciało ? Koniec odcinania kuponów. Albo gracie albo jazda z Gdyni .
- 47 10
-
2020-10-18 19:55
teraz i tak już bez kibiców, więc nie wysilaj się
- 9 2
-
2020-10-18 19:32
jakie piękne? jakie miasto?
- 6 9
-
2020-10-18 19:47
A co w kierunku awansu robi Forbrich, nic? Czy kasa nie przelana, tu powód jego bierności?
Wacław z Oksywia
- 5 3
-
2020-10-18 19:01
Mamon musi odejść!!!!!!!!!!!
- 8 8
-
2020-10-18 19:01
Och jak nam przykro
Polnord wściekły ....a dlaczego??? Przecież jesteście tam gdzie powinniście,qdyby nie te lewe pieniądze to by was nie było na mapie piłkarskiej Polski
- 14 7
-
2020-10-18 18:53
Siemaszko o wyniku zauważyły błędy sędziego karny z kapelusza i zniczego czerwona kartka a o zwycięstwie decyduje zawsze kto strzeli o jedną bramkę więcej panie madralo
- 11 1
-
2020-10-18 16:59
(3)
Dla mnie to pan opowiada bajki .Jak pan jest wsciekly ,to trzeba bylo reagowac ,gdy stal pan przy linii ,rzucic pare k...., pare h... i bylby efekt. Po drugie przeciwnik gral w 10 , a pan zamiast wpuscic drugiego napastnika dalej gral tym ,ktory zapowiada sie jak Serrarens . Nie idzie druzynie gra w tym systemie ,to zmienic to na dwoch napastnikow , albo nawet 4-3-3 . Co stoi na przeszkodzie aby zagrac ofensywnie ,a nie caly czas plakac w mediach i sie zalic.
- 34 4
-
2020-10-18 17:07
(2)
Dodam jeszcze jedno ,co bylo widac wyraznie podczas tego meczu .Zawodnicy Arki prowadza pilke i podaja do partnera zawsze w miejsce ,w ktorym on byl przed sekunda ,lub dwiema .Ogromna ilosc podan jest w ten sposob marnotrawiona ,bo podajacy patrzy w ziemie ,a nie tam ,gdzie aktualnie jest partner.
- 7 1
-
2020-10-18 18:42
E bo to nie partner tylko konkubent
- 5 1
-
2020-10-18 17:41
To jest niestety choroba całej polskiej piłki nożnej i dlatego wyniki padają jedynie po przypadkowo strzelpnych (lub
njestrzelonych) golach, ze standartowych sytuacj,karnych, ale rzadko z akcji.
- 7 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.