- 1 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (157 opinii)
- 2 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (62 opinie)
- 3 Zmora żużlowców i bohater w Anglii (131 opinii)
- 4 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (21 opinii)
- 5 Trefl mistrzem Polski juniorów młodszych (5 opinii)
- 6 Lechia: Mocny gong, wielka złość (121 opinii)
Arka bez nowych twarzy...
Arka Gdynia
Szef gdyńskiej spółki polubownie rozwiązał kontrakty z Jackiem Cieślą i Robertem Wilkiem. Słowo polubownie oznacza, że Arka wypłaciła tym graczom odszkodowanie. Ich kontrakty miały bowiem obowiązywać do końca sezonu, a było oczywiste, iż żaden z nich nie zgodzi się na przesunięcie do rezerw, równoznaczne z drastycznym zmniejszeniem poborów. - Nie jestem z tego zadowolony, ale wiadomo, że musieliśmy zabezpieczyć zawodnikom okres, w którym będą szukać nowego pracodawcy. Będę jednak zadowolony, jeśli na ich miejsce Janusz Kupcewicz sprowadzi lepszych piłkarzy.
Arka szuka obrońcy, jeśli Marek Kusto zdecyduje się na grę czwórką w tyłach, rozgrywającego i napastnika. Gra idzie o trzech dobrych piłkarzy, względnie dwóch, nie więcej. - Zmiana ustawienia obrony zależy od tego, jak to będzie wyglądać w sparingach, a przede wszystkim od opinii piłkarzy - mówił szkoleniowiec. - Jeśli będą się źle z tym czuć, nie będziemy eksperymentować na siłę.
Kusto musiał być zdziwiony tym, że dzień wcześniej prezes pożegnał się z Piotrem Bajerą. 25-letni napastnik cieszył się poparciem szkoleniowca i nie tylko jego, więc ze zdumieniem przyjął stanowisko Milewskiego. - Przyjechałem, aby podpisać nowy kontrakt, a tu taka wiadomość. Nagła zmiana planów zaskoczyła mnie. W grudniu słyszałem przecież, że zostaję, dogadaliśmy się - mówił Bajera. Menedżer Czesław Boguszewicz też był zaskoczony: "Muszę być zdziwiony, skoro Arka rezygnuje z takiego gracza, a zostawia sobie, w moich oczach, słabszych. Tutaj nie chodzi o pieniądze. Słyszałem, że rozmowa Piotra z prezesem była króciutka. Dobre i to, że klub szybko podjął decyzję. Jeśli prawdą jest, iż trener chciał zatrzymać Bajerę, radzę Arce szybko działać. Jutro mogę umieścić go w innym klubie."
- Bajera nie miał kontraktu, a trzej inni napastnicy mają. Nie chciałem zrywać następnej umowy i płacić odstępnego - wyjaśniał prezes, bo i nas ten ruch troszeczkę dziwi. Mimo że statystyka nie jest jego atutem, Bajera nie był najsłabszym napastnikiem. - Ogólnie cała czwórka jest bardzo podobna do siebie. Gdybym założył, że klub nie ma się rozwijać, zatrzymałbym Piotra na dłużej i pewnie grałby u nas nieźle. Jednak chcemy iść do przodu, szukamy lepszych rozwiązań, szukamy napastnika, który będzie strzelać więcej niż dwa gole w rundzie.
- Chciałbym tu zostać, będę w środę na treningu - zakończył Bajera. Czy Kusto przekona szefa?
Dzisiaj ma przyjechać zapowiadany Andrzej Janeczek (33 lata, Groclin). Milewski spodziewa się również Bogusława Lizaka (33, Zagłębie), któremu skończył się kontrakt w Lubinie. Wychowanek Pogoni Smętowo, w barwach Pomezanii król strzelców III ligi oraz wicekról strzelców II ligi (grupa 2, edycja 1994/95), kupił mieszkanie w Tczewie, toteż transfer do Arki wydaje się dlań bardzo dogodny. Jesienią rozegrał w I lidze 10 spotkań, lecz tylko dwa w pełnym wymiarze. Generalnie grał tam sporo, ale bez przesady - przez 6 i pół roku (z przerwą na słaby epizod w Polarze) zaliczył w ekstraklasie 108 spotkań i strzelił 15 bramek. Dokładnie o jedną mniej niż w pierwszym swoim sezonie na boiskach II ligi. W 1994 roku zajął drugie miejsce w naszym plebiscycie. Ponoć w nogach wciąż ma dynamit i może zaimponować szybkością. W najlepszym czasie grał w ataku, bądź na lewym skrzydle. W Arce pewnikiem wylądowałby w ataku.
W kontekście nowych graczy mówi się też o wysokim obrońcy Pogoni, Tomasz Copiku (25 lat), ale szczeciński klub żąda odstępnego, na co Arka przystać nie może. Copik przybył do Pogoni w lipcu ub.r. i rozegrał w jej barwach 8 meczów. Dobrze, że przynajmniej on jest w miarę młody. Jednak Milewskiemu nie spieszy się. - Mamy już doświadczenie i wiemy, że przed zamknięciem rynku transferowego ujawnią się niezadowoleni, piłkarze z I ligi nie mający miejsca w podstawowych jedenastkach. Jesienią ściągnęliśmy tak Kaczorowskiego. Zawodnicy, o których mówiliśmy, a którzy poszli do konkurencji, nie są dla powodem do rozczarowania, bo np. z Bugaja zrezygnowaliśmy. Zastanawiam się jednak, czy w Opocznie zgodził się na tyle, ile żądał u nas i czy będzie dostawać tam pieniądze na czas. Cetnarowicz? Jestem tym zmęczony. Nie można zaczynać negocjacji od dwunastu tysięcy, aby skończyć na pięciu. To śmieszne i szkoda czasu.
Kluby sportowe
Opinie (4)
-
2003-01-08 10:03
kto późno przychodzi
Moim zdaniem czekanie na koniec rynku transferowego to głupota dostaną nam sie marni grajkowie .Zobaczcie co robi Piotrkowia , Ceramika i Bełchatów .
Swoją droga to nie wiem skąd w takim Piotrkowie znajdą aż 15 firm które mają sponsorować klub ( tak podaje onet).Znam to miasto i wiem , że jest tam bryndza gospodarcza.- 0 0
-
2003-01-08 16:22
Jasne kryteria
Moim zdaniem "odpalenie"Piotrka Bajery uwazam za duzy błąd.W nie tylko moim odczuciu jest on najbardzie rasowym napastnikiem w ARCE i jezeli "zaskoczy" strzelecko to naprawdę będzie bardzo grożny.Uwazam natomiast za wątpliwe wzmacnianie ARECZKI tak "dorosłymi" zawodnikami jak to jest zawarte w artykule Głosu Wybrzeza.ONLY ARKA
- 0 0
-
2003-01-08 17:29
Będzie dobrze
Mnie akurat ruchy Piotrcovii nie przekonują. A F. Smuda to dla mnie sentymentalny przecietniak, który się podnieca wspominając dawne czasy. Jeszcze chłopinie się marzy sprowadzenie drewniaka Michalskiego z Cypru. Jak by 15 firm miało wejść w sponsoring piłki to by to zrobiły z ŁKS albo Widzewem a nie jakąś Piotrkovią. A o Areczkę jestem spokojny. Może faktycznie Bajera mógłby zostać, ale Cieśli i Wilka mało kto żałuje. Bardziej martwiłbym się o pogodę i sparingpartnerów.
- 0 0
-
2003-01-09 16:26
Mój przedmówca ma racje.
Piłkarzy jest pełno i to za zupełną darmoche.
Dojdą jeszcze ci, którzy będą mieli większe ambicje niż siedzenie na ławie w jakimś pierwszoligowym zespoliku.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.