Siatkarze Trefla w pięknym stylu awansowali do I ligi. Gdańszczanie wygrali wszystkie 27 meczów ligowych w tym sezonie, rywalom oddali tylko trzy sety, w tym żadnego w play off! W decydującym spotkaniu podopieczni
Rafała Prusa pokonali na własnym parkiecie Juventur Wałbrzych 3:0 (25:22, 25:15, 25:19). Miejscowi nie mogli zawieść działaczy, którzy już wcześniej na sobotę zaplanowali bankiet z okazji zdobycia promocji...
TREFL: Witold Chwastyniak,
Bartosz Głuszak,
Krzysztof Hajbowicz,
Marcin Iglewski,
Łukasz Kruk,
Patryk Michna,
Piotr Poskrobko,
Emil Siewiorek,
Jarosław Stancelewski,
Wojciech Szczurowski'>Wojciech Szczurowski,
Waldemar Świrydowicz,
Piotr Wrzosek.
W hali przy ul. Kołobrzeskiej dało się poczuć powiew dużej siatkówki. Byli kibice, dobry doping i telewizyjne kamery. Gospodarze zaczęli od mocnego uderzenia. Prowadzili 7:1, a potem nawet 15:9. Chyba poczuli się zbyt pewnie. Skazani na pożarcie rywale "wyciągnęli" na... 21:21. Lepsze argumenty do kolejnej motywacji nie trzeba było. W końcówce na cztery punkty miejscowych Juventur odpowiedział już tylko jednym.
Potem przyjezdni jeszcze próbowali walczyć na początku drugiej partii, ale kilka efektownych akcji gdańszczan i powiększenie przewagi do 18:10, ustaliły już role na dobre do końca gry. Nic i nikt nie mógł zatrzymać Trefla przed I ligą.
-
Zespół, którym dysponowaliśmy w zasadzie na 99% awans gwarantował awans. Nie było zespołu, który byłby w stanie wygrać z nami trzykrotnie. Sezon był lekki, łatwy i przyjemny - ocenił
Rafał Prus, szkoleniowiec gospodarzy. -
Dzisiejszy sukces to tylko pierwszy, mały krok w kierunku. W przyszłym sezonie chcemy awansować do ekstraklasy. W ciągu miesiąca powinien powstać zespół, który podoła temu wyzwaniu. Myślę, że trzeba wzmocnić się 3-4 zawodnikami - dodaje
Kazimierz Wierzbicki, dementując jednocześnie stanowczo pogłoski, że klub był finansowany poprzez należącą do miasta fundację. -
Jest ona udziałowcem spółki, ma 10 procent udziałów, ale w tym sezonie nie przekazała żadnych pieniędzy - podkreśla prezes Trefla Gdańsk.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
