• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Będą z was hokeistki

Tomasz Łunkiewicz
28 grudnia 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Rozmowa z Arturem Kosteckim, hokeistą Stoczniowca.

- Na brak zajęć nie możesz narzekać. Treningi, mecze, prowadzenie drużyny dziewcząt, a od pewnego czasu - szkółka łyżwiarska w Gdyni. Skąd pomysł na szkółkę?
- Pracuję nad ukończeniem studiów. Otrzymałem propyzcję z Gdyni. W dobrych godzinach, które nie kolidują z innymi zajęciami. To przyda się w mojej pracy zawodowej. To dobra praktyka, zdobywam nowe doświadczenia.
- Zamierzasz nauczać czy być trenerem?
- Bardziej myślę o pracy trenera. Chociaż nauczanie będzie dodatkiem, jeśli wszystko dobrze pójdzie.
- Zbierasz pierwsze doświadczenia, prowadząc żeńską drużynę hokejową. Jakie były początki?
- W tej drużynie gra moja siostra. Pewnego razu usłyszałem, że nic z nich nie będzie. Postanowiłem pójść na trening i zobaczyć co potrafią. To było pół roku temu. Od tej pory je trenuję.
- W Gdańsku mało kto słyszał o dziewczynach grających w hokeja...
- Jesteśmy chyba drugą drużyną w Polsce. Gdy objąłem zespół, musieliśmy zacząć od podstaw, od jazdy, potem doszła technika. Ostatnio byliśmy w Katowicach na meczu gwiazd. Dziewczyny cieszyły się dużym powodzeniem medialnym. Rozegraliśmy spotkanie z zespołem z Tych. Przegraliśmy 1:5. To był nasz pierwszy wyjazd. Są plany rozegrania rewanżu na naszym lodzie. Wiem, że powstają nowe drużyny, między innymi w Krakowie. Żeński hokej zyskuje coraz większą popularność. Dla mnie jest to okazja do zbierania doświadczeń. Jednocześnie uczę się czegoś nowego.
- Jaka jest rozpiętość wieku zawodniczek?
- Drużyna jest w kategorii open. Są dziewczyny czternastoletnie, ale są również dwudziestolatki. Mimo różnicy wieku wszystkie bardzo dobrze się rozumieją. Trenujemy trzy razy w tygodniu. Regularnie na zajęcia przychodzi kilkanaście dziewcząt. Są trzy piątki i dwie bramkarki. Treningi są uzależnione od tego, czy gra pierwszy zespół. Większość dziewczyn była fankami Stoczniowca, zanim zaczęła grać. Teraz diametralnie zmieniło się ich podejście do fankowania.
- Treningi, mecze, trenowanie dziewczyn, szkółka w Gdyni. Ile godzin ma twoja doba?
- Trochę tych zajęć jest, ale wszystko można pogodzić. Dla mnie najważniejsze jest to, że robię to, co lubię.
- Dziękuję za rozmowę.
Głos WybrzeżaTomasz Łunkiewicz

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (6)

  • napastnik

    oj trener, trener my jeszcze wygramy z tymi tyszankami
    gratuluje

    • 0 0

  • :)

    a to nieźle :)

    • 0 0

  • trener trenier!!!;););p;p;p

    • 0 0

  • Trener ja tego nie skomentujeeee...

    • 0 0

  • to dobrze ze nie spomentujesz ... lepiej powstrzymaj sie od złosliwych komentarzy ...

    • 0 0

  • teraz to nie skomentuje Twojej "opini" - naucz sie pisac...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane