- 1 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (94 opinie) LIVE!
- 2 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (49 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (93 opinie) LIVE!
- 4 Festiwal trójek Trefla w play-off (9 opinii) LIVE!
- 5 Ogniwo walczy o finał, Lechia pomoże? (2 opinie)
- 6 Karatecy na medale MP (6 opinii)
Alicja Szajek po sezonie spędzonym w AZS AWF Poznań wróciła do Energi Gedanii, gdzie poprzednio była nie tylko podstawową zawodniczką, ale i kapitanem zespołu. 21-letnia siatkarka nie czekała aż zespół rozpocznie przygotowania do nowych rozgrywek. Dołączyła do gdańszczanek już w okresie roztrenowania.
- Czym spowodowany był ten pośpiech?
- W siatkówce zawodniczki mają zwykle kontrakty do końca czerwca. Mój w Poznaniu był o miesiąc krótszy. Od razu mogłam związać się z nowym klubem. Rzeczywiście poszło to tak szybko, że Alpat Rumia, który wcześniej namawiał mnie do powrotu, tym razem nie zdążył nawet podjąć ze mną rozmów. Na Gdańsk postawiłam z kilku względów. Studiuję na AWFiS, przekonała mnie też osoba trenera Jerzego Skrobeckiego. Liczę, że pracując z tej klasy szkoleniowcem wiele się nauczę.
- Czy przez miniony rok w Gedanii dużo się zmieniło?
- O treningach siatkarskich nic nie mogę powiedzieć, bo trenuję na razie tylko na siłowni. Jeśli chodzi zaś o zespół, to mam wrażenie jakbym w ogóle stąd nie wyjeżdżała. Są tutaj nadal moje koleżanki, z Agnieszką Drzewiczuk na czele, która jest moją przyjaciółką jeszcze z okresu wspólnych treningów w Gdyni. Przede wszystkim zastałam tutaj świetną atmosferę. Często jest kluczem do sukcesu. W Poznaniu tego zabrakło, za co zapłaciliśmy porażkami przynajmniej w kilku spotkaniach.
- Gdy przed dwoma laty grałeś w Gedanii, już po kilku kolejkach przejęłaś opaskę kapitana od Izabeli Bełcik. Historia może się powtórzyć, bo reprezentacyjna rozgrywająca waha się czy zostać w Gedanii...
- Nowych wyborów jeszcze nie było. Ale nie miałabym nic przeciwko temu. W Poznaniu rozpoczęłam sezon jako wicekapitan, ale gdy kontuzji doznała Monika Trała, zostałam kapitanem i tak było do końca rozgrywek.
- Czym zjednujesz zaufanie zawodniczek?
- Myślę, że to nie tylko o zaufanie koleżanek chodzi. Równie ważne jest zaufanie trenera i działaczy.
- Łatwiej przewodzić zespołowi, gdy jest się wiodącą zawodniczka na parkiecie. Jakie masz aspiracje na tym polu?
- Na razie nie zostało określone moje miejsce na parkiecie. Poprzednio w Gedanii grałam na prawym skrzydle, ale w Poznaniu byłam lewoskrzydłową. Wszystko zależy od trenera Skrobeckiego. Myślę, że ostateczna decyzja zapadnie po sprawdzianach, bo wcześniej nie współpracowaliśmy.
- W Poznaniu udało ci się to, o co bezskutecznie walczy od dwóch sezonów Gedania, czyli utrzymanie drużyny w serii A I ligi bez barażów. Przekażesz ten patent gdańszczankom?
- Nie powiem, że awansujemy do czwórki, ale o 5-6 miejsce możemy z powodzeniem walczyć. I taki cel należy sobie postawić. Asekurowanie się, mówienie, że mamy grać tak, by tylko wskoczyć na 8. pozycję i uniknąć baraży, może sprawić, iż zespół szybko spocznie na laurach.
- Jeśli się okaże, że zagracie bez Izabeli Bełcik, to nadal będziesz taką optymistką?
- Nawet bez Bełcik stać nas na taki wynik. Uważam Justynę Ordak za bardzo dobrą rozgrywającą. Zasłużyła na to, by regularnie wychodzić w podstawowym ustawieniu. Na innych pozycjach zmian nie ma. Trener Skrobecki zapewne nasz potencjał właściwie zagospodaruje.
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie (6)
-
2004-06-15 22:18
Dobrze żeś nie wspomniała o aferze jogurtowej Alu hihihi WITAJ PONOWNIE WŚRÓD SWOICH
- 0 0
-
2004-06-18 20:11
afera jogurtowa ;)w tym sezonie bedzie afera kanapkowa:)
- 0 0
-
2004-06-18 21:56
o co chodzi z tymi aferami!!!!!!???????
- 0 0
-
2004-06-19 10:10
Bandzior lepiej trzymać się od takich afer z daleka bo można się narazić na wielki wielki gniew pewnej leworęcznej, niebezpiecznej choć w gruncie rzeczy bardzo sympatycznej kobiety ;))) Najbardziej mnie przeraża ta zapowiedź nowej afery. Dobrze że do nowego sezonu jeszcze kilka miesięcy to może zdążę się przygotować!!!
- 0 0
-
2004-06-19 18:52
Ala re-witaj w 3mieście :)
Nareszcie Gedania ma prawdziwą wojowniczkę ! Księżniczka Xena :)
- 0 0
-
2004-06-21 20:29
A co to? Nikt nie pisze o nasych bohaterskich, broniących honoru Gedanii kadetkach ? :P
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.