- 1 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (38 opinii)
- 2 Pomocnik Arki: Derby o wygranie ligi (77 opinii)
- 3 Żużel: składy, debiut, IMP i zagranica (55 opinii)
- 4 Gedania przegrywa i spada na 11. miejsce w tabeli (3 opinie)
- 5 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (200 opinii)
- 6 Dylewicz o Treflu przed Śląskiem (2 opinie)
Bez ultimatum, ale...
Arka Gdynia
- Nie robię planów na okienko transferowe, bo w Arce zimy mogą nie doczekać - stwierdził Czesław Michniewicz. Po meczu z Polonią Bytom szkoleniowiec został zaproszony na rozmowę przez Piotra Burlikowskiego, członka zarządu. Podczas niej otrzymał szereg uwag i zaleceń. Przede wszystkim żółto-niebiescy mają zmienić styl gry i postawę na boisku. Wszyscy czekają na Arkę z początku sezonu.
Gdynianie przegrali pięć z sześciu ostatnich meczów ligowych. Przed nimi trzy kolejne pojedynki, w których nie będą faworytami. W piątek przy ul. Olimpijskiej stawi się lider - Polonia Warszawa, a następnie drużynę czekają wyjazdy do Chorzowa i Cracovii. Pozycji wicelidera z początku sezonu to już tylko miłe wspomnienie. Żółto-niebiescy z niepokojąco szybkością zaczynają zbliżać się do dołu tabeli. Nic dziwnego, że po porażce z Polonią Bytom władze klubu zareagowały.
Wedle naszych ustaleń szkoleniowiec nie otrzymał żadnego ultimatum punktowego na najbliższe spotkania, ale ma zmienić styl gry zespołu. Piłkarze mają być bardziej agresywni i waleczni na boisku. A jeszcze tydzień temu szkoleniowiec tego typu sugestie kwitował żartem "walczyć to ma Gołota, a my musimy grać w piłkę".
Po rozmowie z Burlikowski, którą wielu odebrało jako "zaproszenie trenera na dywanik", trener już najpoważniej mówi: - Jeśli ktoś uzna, że się nie nadaję, że źle pracuję i że przeze mnie drużyna przegrywa, mogę jutro odejść. To żaden problem. Umówiłem się jednak na dłuższą pracę, która ma się zakończyć utrzymaniem drużyny w ekstraklasie. Taka deklaracja padła w Radio Gdańsk.
Póki co nikt z władz klubu nie żąda głowy Michniewicza. Jednak już w piątek przeciwko liderowi Arka ma zagrać lepiej. Nie mają prawa pojawiać się z trybun okrzyki w stylu "arkowcy więcej ambicji", a tak było w ostatnią sobotę.
Także trener nie nosi się zamiarem złożenia dymisji. - To byłaby dezercja. Razem wygrywaliśmy i razem przegrywamy. Ja zaufałem zawodnikom, a oni mnie. Chcę dalej pracować z tymi piłkarzami, bo widzę w tym zespole spory potencjał. Jest jeszcze osiem meczów w lidze i dwa w Pucharze Ekstraklasy. Jest gdzie się wykazać. Potrzebujemy jednego meczu na przełamanie, w którym z 0:2 wyrównamy lub zwyciężymy. Ostatnio stracona bramka powodowała, że zespół przestawał być zespołem - ocenia Michniewicz.
Sposobem na lepszą grę jest... odpoczynek. Arka miała wolne w niedzielę i w środę. Jako przygotowanie do stołecznego lidera mają wystarczyć trzy dni treningowe. W poniedziałek powrócił do zajęć Zbigniew Zakrzewski. - W Poznaniu trenowałem do pięciu godzin dziennie. Schudłem trzy kilogramy. Czuję się bardzo dobrze i wszystko wskazuje na to, że zagram w piątek - zapewnia popularny "Zaki", który leczył przez dwa tygodnie dolegliwości kręgosłupa.
Od wtorku w Gdyni ponownie trenuje również Paweł Weinar. W czerwcu obrońca poddał się poważnej operacji kolana. - Bardzo na niego liczę, bo wiosną widziałem jego kilka dobrych meczów w Arce. Jednak na pełnych obrotach zacznie z nami trenować dopiero od 1 stycznia - mówi Michniewicz.
Kluby sportowe
Opinie (114) ponad 10 zablokowanych
-
2008-10-30 00:04
5 liga
nauczcie się grać w piłkę i pogadamy na wiosne u nas
- 0 0
-
2008-10-30 01:45
tylko ARETCHKA !
- 0 0
-
2008-10-30 07:12
dno!
Czesiu zostaw to bagno
- 0 0
-
2008-10-30 16:18
gdzieś uleciał entuzjazm i wizje wielkiego zespołu. To nie wina piłkarzy
czy trenera. Niepewna przyszłość nie pozwala na planowanie.
Trenera trzeba zostawić, dajcie mu pracować. Arka nie może spaść, bo nie będzie derbów . Poza tym mamy wspólne interesy odbudowania piłki na wyższym poziomie na Wybrzeżu. Takie opinie, jakie wyraża np. Szczęsny w TVP , są odwzorowaniem aktualnego nastawienia do naszych drużyn. Tego nie zmieni sie w parę miesięcy ale dopier po osiągnięciu sukcesów, nie tylko sportowych ale i oranizacyjnych.- 1 0
-
2008-10-30 18:00
Panu Stawowemu z arką nie wychodziło ale on był chociaż bosko przystojny :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.