- 1 Arka o punkt od awansu do ekstraklasy (256 opinii) LIVE!
- 2 Powitanie Lechii pod stadionem (222 opinie)
- 3 Trefl w półfinale po dogrywce i 10 latach (22 opinie)
- 4 Arka II Gdynia wygrywa, seria TLG trwa (4 opinie)
- 5 KSW: Szpilka przegrał w 14. sekundzie (37 opinii)
- 6 Wybrzeże znów ostatnie w DMPJ (78 opinii)
Najnowszy artykuł o klubie AZS AWFiS Gdańsk
Cztery sztafety na Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024. Srebro kobiet na 4x400 m
Rotowanie składem przez mistrzów Polski oraz dzielna postawa beniaminka złożyły się na dobre spotkanie ekstraklasy piłkarzy ręcznych w Gdańsku. Miejscowy AZS AWFiS doznał honorowej porażki z Interferie Zagłębiem Lubin 29:32 (14:18). Po dziewiąte zwycięstwo z rzędu miedziowej siódemki na krajowych parkietach. AZS AWFiS: Sokołowski, Zimakowski - Bednarek 3, Chrapkowski 5, Ćwikliński 7, Olęcki, Woynowski 4, Pilch 2, Wysokiński 2, Masiak 3, Sulej, Chrapusta, Kostrzewa 1, Ringwelski 2.
ZAGŁĘBIE: Kowtun, Malcher - Orzłowski 1, Stankiewicz 6, Niedośpiał 2, Górniak 2, Steczek, Tomczak 7, Adamczak 1, Babicz, Kozłowski 4, Kubisztal 4, Jaszka 2, Obrusiewicz 3.
- Wygraliśmy bez nerwów i żyłowania się. Kontrolowaliśmy grę. Oszczędnie musimy gospodarować energią, bo wkrótce czeka nas niezły maraton gier - przyznał Jerzy Szafraniec, trener mistrzów Polski, który po spotkaniu wyściskał się z... Czesławem Michniewiczem, były już szkoleniowcem lubińskich piłkarzy. - Gdy zbliżyliśmy się na dwie bramki, myślałem że udała nam się powalczyć o coś więcej niż tylko jak najniższą porażkę - stwierdził z kolei Piotr Chrapkowski, najbardziej widowiskowo rzucający z drugiej linii zawodnik gospodarzy. 19-latek w ciągu jedenastu minut zdobył cztery bramki, ale potem dorzucił już tylko jedną.
Zagłębie rozpoczęło od prowadzenia 3:0. Przed przerwą goście czterokrotnie uciekali na pięć trafień różnicy (12:7, 14:0, 15:10, 16:11). Nadzieja na niespodziankę pojawiła się na początku drugiej połowy. Lubinianie po zmianie stron przez blisko sześć minut nie potrafiły zdobyć bramki. W tym czasie miejscowi skrzydłowi Paweł Ćwikliński i Marcin Pilch sprowadzili wynik do 16:18.
Niemoc gości przełamał Bartłomiej Tomczak. Lewoskrzydłowy wszedł na boiska z ławki, a i tak zdążył rzucić najwięcej bramek dla swojej drużyny. Zresztą wejście rezerwowego wcale nie obniżało wartości mistrzów. Na przykład jeszcze przed przerwą w bramce bardzo dobrze dysponowanego Witalija Kowtuna zastąpił Adam Malcher i też odbił wiele piłek.
W drugiej połowie Zagłębie wcale nie forsowało swoje gwiazdy Michała Kubisztala, mało widoczny był też inny rozgrywający, Krzysztof Górniak, a większość akcji było kończonych przez pierwszą linię. Poza Tomczakiem skuteczny był zwłaszcza obrotowy Michał Stankiewicz. To po jego trafieniu w 44. minucie goście osiągnęli najwyższe prowadzenie (26:20).
Gdańszczan trzeba pochwalić za to, że nie odpuścili do końca. W 52. minucie trener Szafraniec musiał poprosić nawet o przerwę, bo akademicy zbliżyli się na 26:29. Po powrocie na parkiet po kolejnych golu dołożyli Stankiewicz i Tomczak. Pięć bramek w zapasie na pięć minut przed końcem (31:26) sprawiło, że niespodzianki już być nie mogło.
Pozostałe wyniki 9. kolejki: Olimpia Piekary Śląskie - Wisła Płock 24:38 (11:19), AMD Chrobry Głogów - Azoty Puławy 30:28 (13:14), Techtrans Darad Elbląg - MMTS Kwidzyn 25:33 (10:20), Vive Kielce - OKPR Traveland Społem Olsztyn 39:31 (19:18), Focus Park-Kiper Piotrków - Miedź Legnica 33:29 (20:12).
[tabela]
jag.
Kluby sportowe
Opinie (3)
-
2007-11-04 11:55
Brawo
Super zawody. Taka pilke reczna mozna ogladac
- 0 0
-
2007-11-04 12:13
Fotorelacja ze spotkania
http://www.3ct-phototeam.pl/SimpleNews/9977/index.html
Zapraszam- 0 0
-
2007-11-05 00:03
Dobra robota
Bardzo fajna fotorelacja!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.