- 1 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (70 opinii) LIVE!
- 2 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (136 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (105 opinii) LIVE!
- 4 Festiwal trójek Trefla w play-off (11 opinii) LIVE!
- 5 Karatecy na medale MP (6 opinii)
- 6 Ogniwo walczy o finał, Lechia pomoże? (3 opinie)
Blisko mega sensacji w Pucharze Polski piłkarzy ręcznych. Spójnia Gdynia - Orlen Wisła Płock 30:33
Spójnia Gdynia przegrała na własnym parkiecie z Orlenem Wisłą Płock 30:33 (13:15) i odpadła z Pucharu Polski piłkarzy ręcznych w 1/8 finału tych rozgrywek. Jednak gospodarze mogli z podniesioną głową opuszczać parkiet. Niech żałują ci, którzy nie widzieli, jak dzielnie walczyła ekipa Dawida Nilssona i Adama Lisiewicza, która była kilka minut od sprawienia mega sensacji. Wicemistrzowie Polski wyszli z opresji w samej końcówce i znaleźli receptę na doskonale broniącego Marcina Głębockiego.
SPÓJNIA: Głębocki, Zimakowski - Rychlewski 6, Lisiewicz 1, Ćwikliński 1, K.Pedryc 4, Kirilenko 5, Jamioł 4, Brukwicki, Marszałek 4, Czaja 3, Luberecki 2, Krawczenko
ORLEN WISŁA: Morawski, Wichary, Borbely - Racotea 1, Obradović 5, Ghionea 10, T.Gębala 5, Ivić, Tarabochia 2, M.Gębala 3, Zabić 2, Mihić 5, De Toledo
Kibice oceniają
Spójnia Gdynia z 23 meczów ligowych, w których zaprezentowała się jako beniaminek, wygrała tylko dwa. Orlen Wisła Płock z kolei z 24 gier tylko jedno przegrała. W grudniu 'nafciarze" triumfowali w Gdynia Arena 34:22. Co prawda mówi się, że puchary rządzą się swoimi prawami, ale w na przykład w naszym Typerze tylko 2 procent ze wszystkich obstawiających wynik, stawiała na gospodarzy.
W GRUDNIU PIŁKARZE RĘCZNI ORLEN WISŁY PŁOCK WYSOKO WYGRALI W GDYNI. PRZECZYTAJ RELACJĘ ZE SPOTKANIA LIGOWEGO TYCH DRUŻYN
Tymczasem ekipa Dawida Nilssona i Adama Lisiewicza nie zamierzała bez walki oddać awansu do najlepszej "8" rozgrywek. Nie załamała się ona nawet niefortunny początkiem oraz niekorzystnymi wynikami 1:5, a potem 7:12 i 8:13.
Ostatnie dziesięć minut przed przerwą to popis Spójni. Rzuciła 6 bramek, a straciła o połowę mniej. Ale jeszcze ciekawiej zrobiło się po zmianie stron.
W 40. minucie gdynianie dogonili remis 18:18 po akcji Oleksandra Kirilenko,, a na 9 minut przed końcem wyszli nawet na prowadzenie 26:24. Co ciekawe bramki rzucał wówczas Maciej Marszałek, wychowanek..`. Wisły, grający dla Spójni. Natomiast po trafieniu Jacka Lubereckiego było jeszcze 27:26 (53. min.).
Jeszcze na trzy minuty przed końcem wynik był nierozstrzygnięty (30:30). Jednak w końcówce wzięła górę większa dojrzałość i ogranie Wisły. Tylko przyjezdni rzucali już bramki. Z karnego nie udało się trafić Rafałowi Rychlewskiemu przy wyniku 30:32. Ten sam zawodnik rzutu z siedmiu metrów nie wykorzystał też w 32. minucie przy 13:16.
W zwycięskiej drużynie należy podkreślić 8 bramek braci Tomasza i Macieja Gębalów, którzy piłki ręcznej uczyli się w Gdyni.
SPÓJNIA MA PROBLEM Z FREKWENCJĄ. SPRAWDŹ, ILU KIBICÓW PRZYCHODZI NA MECZE W GDYNI
Typowanie wyników
Jak typowano
2% | 7 typowań | SPÓJNIA Gdynia | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
98% | 322 typowania | Orlen Wisła Płock |
Kluby sportowe
Opinie (23)
-
2018-03-07 20:25
Mieliśmy prawie dzień konia:) Albo Orlen zagrał tak słabo:)
Ale i tak dzięki za fajną walkę:)
- 15 1
-
2018-03-07 19:33
BRAWO
Piękna walka chłopaki! Nawet mimo tego, że Wisła zapewne nie grała na 100% to było świetnie. Mam nadzieję, że to będzie pozytywny bodziec dla drużyny, bo macie fajny terminarz i następne 3-4 mecze są do wygrania. Wierzę w Spójnię cały czas!
- 21 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.