Koszykarki Arki Gdynia przegrały w pierwszym półfinałowym z CCC Polkowicami 60:92 (16:22, 17:23, 14:27, 13:20). Słaby początek drugiej kwarty sprawił, że gospodynie utrzymały wysokie prowadzenie i do końca spotkania kontrolowały przebieg meczu. Starcie numer dwa, również na parkiecie mistrzyń Polski, rozpocznie się o godz. 19:10. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw.
CCC: Gajda 13 (2x3), Fagbenle 10 (8zb.), Thomas 10, Kaltsidou 9 (6as.), Hayes 7 oraz Leedham 15 (2x3), Puss 13 (1x3), Kizer 11, Owczarzak 4, Tyszkiewicz 0
ARKA: Makurat 13 (2x3), Cannon 11 (1x3, 6zb.), Coffey 10 (2x3), Balintova 5 (1x3), Greinacher 0 oraz Morawiec 11 (2x3), Stelmach 6, Baltkojiene 4, Jurcenkova 0, Podgórna 0, Rembiszewska 0
Prezes Bogusław Witkowski ostrzega przed palpitacją serca. Sprawdź zapowiedź meczu półfinałowego
Zgodnie z obietnicami prezesa
Bogusława Witkowskiego, koszykarki Arki Gdynia od samego początku starcia, rzuciły się na rywalki tak, aby nie pozwolić im się oddalić w przewadze punktowej. Od celnych trafień zaczęły jednak gospodynie. Czujność
Nii Coffey i
Anny Makurat pozwoliły jednak kibicom z Gdyni wierzyć w zwycięstwo w tej rywalizacji (4:3). Koszykarki z Polkowic z czasem co raz łatwiej poczynały sobie pod koszem podopiecznych
Gundarsa Vetry, a po akcjach indywidualnych punktowały
Weronika Gajda czy
Stiliani Kaltsidou (15:10). Niebezpiecznie zrobiło się przed końcem pierwszej partii, kiedy to gdynianki przegrywały już dziewięcioma punktami, lecz wówczas celnie zza łuku trafiła Makurat (22:16).
Drugą kwartę ponownie lepiej zaczęły gospodynie. Szybko osiągnęły pułap różnicy dziesięciu punktów, ale przyjezdne nie składały broni, jakby chciały uśpić czujność rywalek. Po 15. minutach na tablicy wyników widniał rezultat 30:21 i wtedy w indywidualnej akcji zaistniała
Emma Cannon. Amerykanka przebojem zdobyła punkty i stanęła na linii rzutów osobistych, po tym jak sędzia odgwizdał przewinienie. Po chwili Makurat poprawiła "trójką", co sprawiło, że Polkowice ponownie poczuły oddech na plecach (27:30). Nic bardziej mylnego. Gospodynie znów zaczęły punktować i na minutę przed przerwą miały 13-punktowe prowadzenie. Po wykorzystanym rzucie osobistym Cannon pomniejszyła rozmiar straty, a pierwsza połowa zakończyła się ostatecznie wynikiem 45:33.
Rozmowa w szatni zdecydowanie lepiej podziałała na koszykarki z Polkowic, które po wyjściu na parkiet kontynuowały swoje show. Przyjezdne długo nie potrafiły znaleźć sposobu na szczelną defensywę gospodyń. Brakowało koncentracji przy rzutach, ale też przy podaniach, bowiem w drugiej połowie zaliczyły więcej strat niż w pierwszej. Po 25. minutach gry, koszykarki CCC wygrywały już różnicą 20 punktów i wydawało się, że goście już się nie podniosą. Trafiały i
Nia Coffey i
Martyna Stelmach, ale to gospodynie trzymały rękę na pulsie wygrywając te partię gry 27:14.
Anna Morawiec rozpoczęła ostatnią kwartę trafieniem zza łuku, jakby chciała poderwać koleżanki z zespołu. Jej śladami poszły
Santa Baltkoijene i Martyna Stelmach, a w sercach kibiców z Gdyni ponownie pojawiła się nadzieja (72:55). Jak szybko jak się pojawiła, tak szybko zniknęła. Gospodynie kontynuowały swój festiwal strzelecki i jeszcze przed końcem przekroczyły różnicę 30 punktów, a mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 92:60.
Typowanie wyników
13 kwietnia 2019, godz. 19:00
HIT
3 pkt.
CCC Polkowice
ARKA Gdynia
Jak typowano
91% |
236 typowań |
CCC Polkowice |
|
1% |
1 typowanie |
REMIS |
|
8% |
22 typowania |
ARKA Gdynia |
|
Wynik drugiego meczu półfinałowego:
1KS Ślęza Wrocław - InvestInTheWest Enea Gorzów Wielkopolski 76:89 (32:21, 14:27, 18:23, 12:18)
Playoff
Ćwierćfinały
CCC Polkowice |
3 |
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin |
0 |
Energa Toruń |
1 |
InvestInTheWest Enea Gorzów |
3 |
ARKA Gdynia |
3 |
Wisła Can-Pack Kraków |
0 |
Artego Bydgoszcz |
1 |
Ślęza Wrocław |
3 |
Półfinały
CCC Polkowice |
1 |
ARKA GDYNIA |
0 |
InvestInTheWest Enea Gorzów |
1 |
Ślęza Wrocław |
0 |
Finał
dak.