Od ostrej przebieżki w lesie piłkarze Arki rozpoczęli przygotowania do roli II-ligowców. Następnie planowali wejść na murawę, lecz na głównej płycie, gdzie plastrami trawy uzupełniano braki na przedpolu golkipera, nie było to możliwe. Ani na łukach za bramkami, ani też na bocznym boisku. Otóż w środę całą zieloną nawierzchnię spryskano silnym preparatem przeciwko chwastom dwuliściennym i aż do pierwszego deszczu granie na takiej trawie groziłoby nieprzyjemnościami chociażby w rodzaju uczulenia.
Zatem solidny trening "żółto-niebiescy" zaliczą dopiero jutro (sobota) w Połchowach, gdzie zmierzą się z beniaminkiem IV ligi, Kaszubami. Mieczysław Gierszewski zrezygnował z 45-minutowej zabawy z piłką. Siła wyższa. A trzeba powiedzieć, że najważniejsza murawa stadionu GOSiR prezentuje się miło dla oka. Ruszają prace nad nowymi krzesełkami, a za tydzień zostanie rozstrzygnięty przetarg na modernizację oświetlenia. Być może, jeśli oferta okaże się konkurencyjna, zupełnie nowe cztery maszty postawi Philips.
Przed treningiem z arkowcami rozmawiali członkowie zarządu SSA, Andrzej Czyżniewski i Grzegorz Gąsiorowski. O czym, tego nie dowiedzieliśmy się od żadnej ze stron, ale po minie "Czyżyka" było widać, że trzy godziny wcześniej, podczas posiedzenia Rady Nadzorczej, musiało się stać coś znaczącego. Przecieki głosiły o zmianach personalnych. Dobrze wiemy, że niedawno najważniejsze osoby w spółce, Anna Stopka i Andrzej Karnabal, nie życzyły sobie roszad. Dlatego został Gierszewski. "Głos", nie wnikając w układy, kompletuje informacje...
Gąsiorowski, specjalista od spraw finansowych, zdradził jedynie, że ustalono - choć nie ostateczny - budżet na niezbędne transfery.
- Będziemy kontynuować rozmowy z zawodnikami, którymi interesowaliśmy się wcześniej - dodał Czyżniewski. Obaj panowie, bardzo enigmatyczni, nie zająknęli się na temat utalentowanych młodzieżowców. Sprowokowany pytaniem Czyżniewski odparł, iż atak Floty, Jakubiak - Mikuła (życzenie trenera), jest w tej chwili nierealny. Obaj panowie nie pochwalili się też obecnością Marka Piątka oraz Krzysztofa Brede, o którym jeszcze nie pisaliśmy.
To jeden z grona lechistów, brązowych medalistów MP U-19. U Tadeusza Małolepszego Krzysiek, nazywany przy Traugutta Heńkiem, grał na środku obrony, ale sam medalu nie zdobył, ponieważ w trakcie rozgrywek wyjechał do Poznania. W Lechii Polonii nie zauważono go, więc uparł się, aby grać w Lechu. "Kolejorz" zapłacił zań 35 tys. i podpisał kontrakt do 2006 r!
- Chciałbym grać w Arce. Bliżej domu - powiedział 20-letni defensywny pomocnik.
- W Lechu, w którym mówi się o pozyskaniu Dembińskiego, Podbrożnego, Lewandowskiego i Remienia, pewnie nie pograłbym sobie. Ewentualnie mogę odejść do Opola, gdzie zaczął pracę znający mnie z Poznania trener Kurowski.Krzysztof zdradził nam, iż występami w Arce jest zainteresowany inny gracz Lecha, a niedoszły lechista, Piotr Tyszkiewicz. Albowiem były pomocnik Wolfsburga pragnie być jak najbliżej żony - koszykarki.
Przy Olimpijskiej dzieje się baaardzo dużo. Wiadomo, II liga! Gierszewski, zapytany o nowinki personalne, wskazał na trenujących.
- Najpierw z nimi trzeba się dogadać.Wstępnie wiadomo, że płatność 43 tys. zł za Dawida Pomorskiego została wstrzymana. Odejdzie dysponujący własną kartą Jarosław Wojdaś i nie wróci z Pogoni Rafał Andruszko. Maciej Faltyński na 90 procent wywalczy w Szczecinie wolną rękę. Za Macieja Kalkowskiego spółka skłonna jest zapłacić, aczkolwiek na pewno nie 250 tys. Wreszcie Michał Smarzyński - ponoć Bałtyk żąda więcej niż od Hetmana za
Marcina Pudysiaka. Kwota grubo przekracza stary miliard... Następne newsy niebawem.
star.