Ann Wauters specjalnie dla "Głosu"
Dla Ann Wauters, belgijskiej koszykarki US Valenciennes Olympic, turniej Final Four Euroligi w Peczu był wyjątkowy. Nie dość, że po raz drugi w karierze została mistrzynią Europy, po raz trzeci wybrano ją na najlepszą zawodniczką (MVP) tej elitarnej imprezy. Jak na 23-latkę z kraju o niezbyt bogatych tradycjach koszykarskich to wspaniałe osiągnięcia.
- Wasze obawy przed finałem z Lotosem były nieuzasadnione. W pewnym momencie prowadziłyście nawet 30 punktami, fundując drużynie z Gdyni pogrom.
- Każdego rywala trzeba szanować, a już takiego, który awansował do finalu Euroligi, w szczególności. Wystarczy spojrzeć na skład Lotosu. Tam grają bardzo wartościowe dziewczyny.
- Stawiły wam słaby opór.
- Na początku przegrywałyśmy 0:6 i różnie mogło się ułożyć. Doskonale pamiętałyśmy, że przegrałyśmy mecz grupowy. Nawet kiedy wygrywałyśmy różnicą kilkunastu punktów, nie myślałyśmy o zwolnieniu, zmianie tempa, graniu akcji 24 sekundy.
- Dwa lata temu także ograłaś Lotos w finale Euroligi. Który finał był trudniejszy?
- Ten przed dwoma laty. Trudno powiedzieć, czy tamten Lotos był silniejszy, ale miał więcej indywidualności.
- Łatwiejszy od spotkania półfinałowego z MiZ-o?
- Na pewno. W półfinale musiałyśmy walczyć nie tylko z rywalem na boisku, ale także z dopingiem publiczności. Tumult był ogromny. W finale siły kibiców były wyrównane i nie miałyśmy tego problemu.
- Małgorzata Dydek była dla ciebie wymagajcą rywalką?
- W grze podkoszowej walczy się z nią bardzo trudno. Jest dużo przepychania, uderzania łokciami. Od czasu do czasu wolałam odgrywać, albo wychodzić na półdystans.
- Jak to się stało, że koszykarka takiego formatu pochodzi z Belgii?
- Koszykówka jest popularna w moim kraju, chociaż do piłki nożnej czy tenisa nam daleko. Najpierw pływałam, potem przerzuciłam się na kosza.
- Popularnością możesz równać się z tenisistkami Kim Clijsters czy Justine Henin-Hardenne?
- Jestem rozpoznanwana, ale na punktcie tenisa, który sama lubię, młodzież u nas oszalała.
- Brałeś kiedyś pod uwagę możliwość gry w Lotosie?
- W Valenciennes jest mi dobrze, jednak nigdy niczego nie można wykluczyć.
Ann Wauters - ur. 12.10.1980 w Sint-Niklaas (Belgia). Pseudniom: "Anneke". Znajmość języków obcych: francuski, angielski, niderlandzki. Wykształcenie: historia łaciny. Ulubione dyscypliny sportowe: pływanie, jazda na rowerze. Lubi oglądać: mecze tenisowe i rajdy samocohodowe. Ulubiony koszykarz: Michael Jordan. Ulubiony sportowiec: Michael Jordan i Carl Lewis. Hobby: chodzenie do kina, spotkania z rodziną i przyjaciółmi. Ulubiona muzyka: R&B. Ulubiony film: Milczenie owiec. Ulubione jedzenie: czekolada. Ulubiony napój: Coca-Cola. Ulubiona książka: Raport Pelikana.