- 1 Wyniki potrzebne do awansu Arki 12 maja (108 opinii)
- 2 Były skaut Monaco we władzach Lechii (19 opinii)
- 3 Chińczyk nowym nabytkiem Wybrzeża (16 opinii)
- 4 Żużel. Wątpliwości kapitana. Kara za DMPJ (175 opinii)
- 5 14. z rzędu mistrzostwo Polski rugbistek (1 opinia)
- 6 Lechia ma gotową drużynę na ekstraklasę (83 opinie)
Dobrze znam Franka i Kazia...
14 marca 2003 (artykuł sprzed 21 lat)
Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie Arka Gdynia
Czy Arka Gdynia będzie świętować awans już w niedzielę? Jakie wyniki potrzebne?
Rozmowa z trenerem Markiem Kusto- Dawno nie było w klubie tak spokojnie, prawda?
- Rzeczywiście, ze spokojem podchodzimy do inauguracji. W sobotę musi przenieść się na boisko wszystko to, nad czym pracowaliśmy przez dwa miesiące. Nastąpiło pewne ochłodzenie, jeśli chodzi o wyznaczanie celów dla drużyny, jednak wygrywać chcemy tak bardzo jak wcześniej. U nas nic się nie zmieniło.
- Mimo faktu, że nie będzie premii?
- Myślę, że będzie dobrze.
- Podglądał pan Piotrcovię?
- Śledziliśmy jej ruchy od początku przygotowań. Dobrze znam i Franka Smudę, i Kazia Kmiecika, więc wiem, że nie byłoby ich w drugiej lidze, gdyby szefowie klubu nie zdradzali tak górnolotnych ambicji. Piotrcovia pragnie osiągnąć awans w ostrym tempie i widzę, że przygotowała się do tego organizacyjnie i finansowo. To jeden ze sposobów na sukces. Jedni wolą tak, inni poprzez systematyczną pracę i stabilizację.
- Nowe nazwiska w Piotrcovii robią wrażenie. Które bardziej: utalentowanej młodzieży czy byłych reprezentantów?
- Bez wątpienia tacy gracze jak Łapiński i Majak podnoszą morale zespołu i na pewno pragną zaprezentować dużą klasę. Przeciwstawimy im swoją solidność i, mam nadzieję, efektowną grę, z najlepszych naszych jesiennych występów. Bo i pod tym względem Arka się nie zmieniła.
- Przez rok przebudowywał pan zespół, aby teraz, wobec nikłych zmian, zbierać owoce swojej pracy...
- O, tak to nie będzie, bo nieustannie trzeba przeć do przodu. Jest stabilizacja, ale nie można dopuścić do tego, aby zamieniła się w marazm. Piłkarze wiedzą, że wymaga się od nich porządnej roboty i poważnego traktowania obowiązków.
- Szukamy więc złotego środka między stabilnością a zmianami na lepsze. Czy zgodzi się pan, że ów środek to nie jeden, a na przykład trzech nowych ligowców?
- Wobec odejścia czterech graczy tak byłoby lepiej. Ulepszanie jest koniecznym warunkiem postępu. Jednak mamy takie, a nie inne warunki i trzeba się do nich dopasować.
- Czy weszliście już na główną płytę GOSiR?
- Jeszcze nie, bo żal byłoby niszczyć murawę. Boisko tonie w kilkucentymetrowej warstwie... budyniu i, jeśli nie zmarznie do soboty, trudno będzie na nim grać.
- W pierwszym meczu zabraknie dwóch czołowych postaci...
- Wódkiewicz może i mógłby wystąpić, ale kapitan zespołu jest potrzebny na następne mecze. Warunki gry będą bardzo trudne, więc nie chcę go narażać, skoro kolano nie zostało do końca wyleczone. Na sztucznej trawie Grzegorz podkręcił staw i tak to się ciągnie. W ostatnim meczu hokeistów Stoczniowca mieliśmy przykład, co może się wydarzyć, gdy zawodnik gra z urazem. Chociaż to akurat było bardzo ważne spotkanie, a bramkarz Wawrzkiewicz jest bardzo ważną postacią. Druga absencja wiąże się z Ulanowskim, a szkoda, bo Darek jest w dobrej formie, jest bojowo nastawiony. Planowałem wstawić go do podstawowej "jedenastki".
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2003-03-14 09:38
Ulanowski
Druga absencja wiąże się z Ulanowskim, a szkoda, bo Darek jest w dobrej formie, jest bojowo nastawiony. Planowałem wstawić go do podstawowej "jedenastki".....................
Kusto jak zwykle posadziłby Murawskiego na ławce.Tak przynajmniej jest zmuszony go wystawić.Każdą runde Muraś rozpoczyna na ławce a poźniej musi udowadniać toze jest najbardziej kreatywnym zawodnikiem w tym zespole.- 0 0
-
2003-03-16 20:33
TYLKO ARKA GDYNIA
heh... Muraś pokazał chyba, jak się gra w piłkę... Ulanowski posiedzi chyba troszke na ławie teraz :P
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.