- 1 Pomocnik Arki: Derby o wygranie ligi (53 opinie)
- 2 Stal - Wybrzeże. Awizowane składy (30 opinii)
- 3 Lechia dokonała rzadkiej sztuki w XXI wieku (59 opinii)
- 4 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (196 opinii)
- 5 Dylewicz o Treflu: Największa szansa (1 opinia)
- 6 Najważniejsze zawody karate w Trójmieście (19 opinii)
Dragan przeprasza...
Arka Gdynia
- Takiego rozegrania rzutu wolnego, jak to zrobiliśmy w ostatnich minutach, nie trenowaliśmy. Krzysiek Sobieraj powiedział mi, aby przebiegł obok muru z lewej strony, a on zagra mi tam piłkę. Tak zrobiliśmy. Potem była ręka. Jest zasada, że zawodnik faulowany oraz ten, który zdobędzie karnego, nie strzela. Jednak mnie trener do jedenastki wyznaczył wcześniej. Nie mogłem zawieść zaufania. Nie ukrywam, że byłem pod wielkim ciśnieniem. Przed strzałem przez głowę przebiegają różne myśli. Nie wybrałem konkretnego rogu. Postanowiłem poczekać na to, co zrobi bramkarz. Gdy zobaczyłem, że został w środku bramki, strzeliłem w jego lewą stronę - relacjonował specjalnie dla nas, zaraz po podziękowaniu kibicom, jeszcze przed zejściem do szatni decydujące momenty meczu Bartosz Ława.
Na pomeczowej konferencji prasowej niezorientowany jej uczestnik miałby kłopoty, aby z oblicza trenerów odczytać, który z nich jest zwycięski. Mirosław Dragan, który uśmiecha się pod wąsem jedynie wówczas, gdy przed spotkaniem zmierza do ławki rezerwowych, a kibice skandują jego nazwisko bądź nagradzają szkoleniowca burzą oklasków, zachowywał marsową minę. Natomiast trener gości uśmiechał się niczym Mona Lisa. Zresztą jego kometarz był również tajemniczy.
- Proszę mi wybaczyć, ale nie ma sensu, abym wypowiadał się na temat tego meczu. W takich samych okolicznościach przegraliśmy w Polkowicach. Dlatego spodziewałem się, że czy to będzie 93, czy 98 minuta, to i tak dostaniemy bramkę - przyznał Marian Kurowski, trener MKS.
- Przepraszam kibiców za pierwsze 45 minut. Było ono w naszym wykonaniu żenująco słabe. I nie mam pretensji o niewykorzystane sytuacje, ale przede wszystkim o walkę, a przede wszystkim jej brak. Rywale przewyższali nas wówczas ambicją, wolą walki. Nasi zawodnicy padali, jęczęli, płakali... A w piłce nie ma miejsca dla mięczaków.
W drugiej połowie było już zdecydowanie lepiej. Zagraliśmy przede wszystkim bardziej agresywnie i osiągnęliśmy zdecydowaną przewagę. W ataku nie miałem pola manewru, gdyż mam tylko dwóch zawodników i muszą oni grać. Nie jest to dobre, gdyż piłkarze bardzo dobrze o tym wiedzą. Dlatego - jak na zbawienie - czekamy na powrót do gry Grzesia Pilcha - - podkreślał trener Dragan, który przeprosinami za pierwszą połowę po raz kolejny pokazał klasę.
Kluby sportowe
Opinie (14)
-
2005-04-23 23:27
Dobry punkt...
ale chyba jednak, coś tu nie gra
- 0 0
-
2005-04-23 23:58
Arka Gdynia - MKS Mława
Wypowiedz trenera z Mlawy wszystko tlumaczy. Grali jak rowny z rownym, ale wiedzial, ze sedzia i tak ich zalatwi. Karny w 93 minucie, co to sie porobilo.
- 0 0
-
2005-04-24 00:12
Trener Mławy
powinien miec pretensje do obroncy a nie sedziego reka byla ewidetna
- 0 0
-
2005-04-24 07:18
Pomieszanie z poplątanieml
- 0 0
-
2005-04-24 07:21
c.d
Ława na Mławę-Mława na Ławę.1-0. O.K.-O.B.
- 0 0
-
2005-04-24 09:01
trener MKS
ma cieniutki skład i zero zaplecza a płacze tu że znowu mu sędziowie zabrali punkty. Tak, panie trenerze, to spółdzielnia chce spuścić Mławę z II ligi - gdyby nie to, walczylibyście na pewno o awans :-)
- 0 0
-
2005-04-24 10:01
Mława broniła się 8 zawodnikami, tylko 2 było wysunietych. W drugiej połowie moze 3 razy wyszli ze swojej połowy. A ręka w polu karnym ewidentna. Krótko mówiąc sami sobie winni.
- 0 0
-
2005-04-24 18:57
Bulli..
Było tak, jak mówisz...
Linia obrony Mławy składała się z 8 chłopa!!!
To, że przez cały mecz się bronili, to też sędzia wydrukował!?
Przestańcie!!!- 0 0
-
2005-04-25 10:37
Taaaaak....
Jeszcze nie spotkałem frajerów, którzy by twierdzili, że sędzia aby wydrukować mecz, czekałby do 92 minuty! Ale widze, że tu tacy znawcy przekretów się wypowiadają, że hoho!
A że sędzia nie zauważył ewidentnego faulu na piłkarzu Arki w polu karnym Mławy w 58 minucie tego "znawcy" nie komentują. Bo nie można wykluczyć, że wtedy sędzia drukował dla Mławy hihihihihihihi.
Cóż jaka liga tacy znawcy.- 0 0
-
2005-04-25 10:59
Widze ze admin tnie moje wypowiedzi jedna za druga. No ale wracajac do tematu, tak jak "ja" napisal, ktory sedzia bylby takim kolkiem i dyktowal karnego w 92 minucie skoro moglby go podyktowac w czasie nie budzacym zadnych watpliwosci, po drugie smiem twierdzic ze moglbyc wydruk dla Mlawy bo za to co robili czyli za symulowanie, kladzenie sie na trawie i notoryczne opoznianie gry juz od poczatku meczu powinni zostac wykartkowani a nie zostali. Na szczescie dosiegnela ich reka sprawiedliwosci ktora okazala sie byc reka ich wlasnego obroncy ktory ich pograzyl, a reka byla tak ewidentna ze sedzia nie mogl podjac innej decyzji bo by sobie zalozyl sznur na szyje i dopiero wtedy posypalyby sie glosy ze drukowal dla Mlawy.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.