- 1 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (153 opinie)
- 2 Lechia dokonała rzadkiej sztuki w XXI wieku (31 opinii)
- 3 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (10 opinii)
- 4 Hokeiści dalej od utrzymania w elicie (20 opinii)
- 5 Kiedy awans Arki? Dobrotka na dłużej (134 opinie)
- 6 Najważniejsze zawody karate w Trójmieście (16 opinii)
Dużo strat, wolna gra piłką i brak pokory Arki
Arka Gdynia
Piłkarze Arki ponownie zagrali w miarę wyrównany mecz w ekstraklasie. Tak przynajmniej wyglądało to z przebiegu gry z Lechem Poznań. Kiedy jednak spojrzymy na wynik, znowu jest 0:3. - Graliśmy za wolno piłką, mieliśmy też za dużo strat, bo zamiast wrzucać, to tego nie robiliśmy i traciliśmy piłkę. Chcieliśmy jeszcze coś poprawiać, a zabrakło nam pazerności - uważa Leszek Ojrzyński, trener żółto-niebieskich.
ARKA PRZEGRAŁA W POZNANIU Z LECHEM 0:3 - OCEŃ PIŁKARZY PO TYM SPOTKANIU, PRZECZYTAJ RELACJĘ
Jeszcze dwie kolejki wstecz obronę Arki można było nazwać bardzo dobrą - tylko dwie stracone bramki. Niestety jej dobry obraz zaburzyły mecze z Pogonią Szczecin i Lechem Poznań. Mało tego, w drugim ze spotkań, przez ponad 30 minut żółto-niebiescy grali z przewagą jednego piłkarza i w tym czasie... stracili dwie bramki.
- Gdyby w piłce nożnej nie było stałych fragmentów, to w Poznaniu nie stracilibyśmy trzech bramek. Niestety sami je sobie sprowokowaliśmy. Przy pierwszej bramce przeskoczył nas Gajos. Później graliśmy nieźle, choć podbramkowych sytuacji z naszej strony właściwie nie było, ale i Lech też ich nie miał. Graliśmy tak w pierwszej połowie, żeby w drugiej zaatakować śmielej. Niestety nadmierna pewność siebie nas trochę ponosiła, bo zaczęliśmy grać wzdłuż linii końcowej i sami prowokowaliśmy pewne sytuacje - uważa Leszek Ojrzyński, trener Arki.
PIŁKARZE ARKI W KADRACH NARODOWYCH
Prowokowanie sytuacji pod własną bramką to jedno. Większym minusem było to, że gdynianie praktycznie nie mieli okazji do strzelania gola Lechowi. Podobnie było zresztą we wcześniejszym w starciu z Pogonią Szczecin.
- Nie zgodzę się, że mój zespół nie stworzył sytuacji do strzelenia bramki. Może nie były one dwustuprocentowe, ale było blisko. Druga sprawa, to jak rywal broni blisko siebie, a Lech właśnie tak bronił po zdobyciu bramki, to łatwiej jest atakować, gdy przeciwnik gra w jedenastu. Co prawda my graliśmy za wolno piłką, mieliśmy też za dużo strat, bo zamiast wrzucać piłkę w pole karne, to tego nie robiliśmy i traciliśmy ją. Chcieliśmy jeszcze coś poprawiać, a zabrakło nam pazerności - dodaje Ojrzyński.
Zastanawiające było to, że żółto-niebiescy często wdawali się w dryblingi lub rozgrywali piłkę pod własnym polem karnym, choć mieli z tym problemy.
- Już o nadmiernej pewności siebie mówiłem. Widziałem, jak czterech moich zawodników próbowało grać na "siatki, dziury", ale to nie jest gra na "dziury", co już wyjaśniłem piłkarzom w szatni, tylko gra o wynik, aby był jak najlepszy dla nas. A takie zagrywki to można sobie próbować przy dobrym wyniku. Tego nie uszanowaliśmy, a z takimi drużynami jak Lech czy Legia, jak zagapisz się lub zaczniesz tak sobie pogrywać, to nie wygrasz. Do tego potrzeba pokory, szacunku, a nam tego zabrakło - kończy Ojrzyński.
STATYSTYKI Z MECZU LECH - ARKA (PDF.)
Zdanie trener podziela także Adam Marciniak. Tym razem rozegrał on cały mecz w roli kapitana Arka.
- Gramy 11 na 10 i kolejny mecz, można powiedzieć, sami strzelamy sobie bramki. To co robimy przy stałych fragmentach gry jest karygodne. Trzy stałe fragmenty i trzy gole. Rozmawiamy ze sobą, każdy wie gdzie ma stać, wie kogo ma kryć, a finalnie wychodzi tak, ze ludzie sami wbiegają w pole karne, a my się przyglądamy i kibicujemy. Wszystko jest złe, jak się przegrywa 0:3. Liga jest długa, wydaje mi się, ze stać nas na wiele. Jesteśmy dobrze przygotowani, dobrze trenujemy. Teraz trzeba wziąć się w garść i przestać popełniać błędy - powiedział przed kamerami Canal+ Marciniak.
DOMINIK MIDAK PRZEJĄŁ KOLEJNYCH 14 PROC. AKCJI ARKI
Poza czerwoną kartką, którą w drugiej połowie meczu z Arką otrzymał Maciej Gajos, zastrzeżeń do gry swojej drużyny nie może mieć Nenad Bjelica. Dzięki zwycięstwu 3:0 drużyna prowadzona przez chorwackiego szkoleniowca objęła pozycje lidera ekstraklasy. Po raz ostatni była nim na zakończenie sezonu 2014/2015, kiedy to poznaniacy sięgnęli po ostatnie mistrzostwo Polski.
- Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo. Cały mecz kontrolowaliśmy. Nawet grając o jednego zawodnika mniej nie mieliśmy groźnych sytuacji pod naszą bramką, a to znaczy, że drużyna pracuje dobrze w defensywie. Nie pamiętam, żeby przez 90 minut było jakieś zagrożenie naszej bramce. W ataku potrzebowaliśmy odrobinę czasu, żeby strzelić pierwszą bramkę. Potem było już nam trochę łatwiej. Podobają mi się nasze automatyzmy, które dziś zafunkcjonowały na lewej stronie boiska. Po dwóch tygodniach pracy pokazaliśmy, że zespół może grać pięknie i strzelać bramki, a z drugiej strony potrafi być bardzo dobrze zorganizowana w obronie - uważa Bielica.
Tabela po 7 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bramki | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Lech Poznań | 7 | 4 | 2 | 1 | 14:4 | 14 |
2 | Zagłębie Lubin | 7 | 4 | 2 | 1 | 11:4 | 14 |
3 | Legia Warszawa | 7 | 4 | 1 | 2 | 10:7 | 13 |
4 | Jagiellonia Białystok | 7 | 4 | 1 | 2 | 9:8 | 13 |
5 | Wisła Kraków | 7 | 4 | 1 | 2 | 9:9 | 13 |
6 | Górnik Zabrze | 7 | 3 | 3 | 1 | 16:10 | 12 |
7 | Sandecja Nowy Sącz | 7 | 3 | 2 | 2 | 8:7 | 11 |
8 | Śląsk Wrocław | 7 | 2 | 3 | 2 | 8:9 | 9 |
9 | Korona Kielce | 7 | 2 | 2 | 3 | 9:10 | 8 |
10 | Piast Gliwice | 7 | 2 | 2 | 3 | 8:12 | 8 |
11 | Pogoń Szczecin | 7 | 2 | 1 | 4 | 7:9 | 7 |
12 | Arka Gdynia | 7 | 1 | 4 | 2 | 4:8 | 7 |
13 | Wisła Płock | 7 | 2 | 1 | 4 | 3:9 | 7 |
14 | Lechia Gdańsk | 7 | 1 | 3 | 3 | 8:9 | 6 |
15 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 7 | 1 | 2 | 4 | 5:9 | 5 |
16 | Cracovia | 7 | 1 | 2 | 4 | 9:14 | 5 |
Wyniki 7 kolejki
- Wisła Kraków - LECHIA GDAŃSK 1:1 (1:0)
- Lech Poznań - ARKA GDYNIA 3:0 (1:0)
- Górnik Zabrze - Wisła Płock 4:0 (2:0)
- Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1 (1:1)
- Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:1 (0:0)
- Korona Kielce - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:1 (1:0)
- Legia Warszawa - Zagłębie Lubin 2:1 (0:0)
- Sandecja Nowy Sącz - Pogoń Szczecin 2:1 (0:1)
Kluby sportowe
Opinie (85) 9 zablokowanych
-
2017-08-28 13:42
Bedzie dobrze troche farta brakuje bo az tak grajki nie odstaja te wyniki nie oddaja wartoscj druzyny
- 5 16
-
2017-08-28 13:41
Wolna gra piłką? Arka w ogóle nie gra piłką, chyba, że mowa o wymianie podań pomiędzy stoperami i bramkarzem. W środku pola czy ataku Arka nie gra piłką tylko gra na aferę byle hej do przodu. Schemat zawsze ten sam, rozklepanie kilku podań pomiędzy obrońcami i długa górna, trudna do opanowania piłka do przodu licząc na jakiś fart. Zero gry z klepki i próby utrzymania się w środku pola.
- 36 7
-
2017-08-28 13:41
Wyrównany mecz
Wyrównany - od pierwszej minuty trzymali poziom.
Piachu.- 22 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.