• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziewczyny nie dzwonią

Jacek Główczyński
22 maja 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
W skali szkolnej na dobry z plusem ocenił postawę siatkarek Gedanii w minionym sezonie Witold Jagła. Szkoleniowiec wraz z podopiecznymi uratował dla Gdańska ekstraklasę, choć dopiero po barażach. Z dwudziestu siedmiu spotkań, znacznie odmłodzony w porównaniu z poprzednimi sezonami skład gedanistek wygrał dziesięć, w tym te najważniejsze - z Wisłą Kraków i Dalinem Myślenice.

- Po raz drugi prowadził pan Gedanię w ekstraklasie i po raz drugi nie brakowało osób, które wieszczyły pana podopiecznym degradację. Za pierwszym podejściem było od razu piąte miejsce. W skrytości ducha wierzył pan, że i teraz uda się zbliżyć do takiego wyniku?
- Od początku podstawowym celem było utrzymanie. Oczywiście, najlepiej uczynić to w pierwszym etapie rozgrywek, czyli awansować do czołowej ósemki. Play off rządzą się bowiem swoimi prawami i może stać się w nich wszystko, o czym w tym sezonie przekonała się na przykład Nafta Gaz Piła. Dla nas to byłaby tym bardziej większa rzecz, że objąłem młodą drużynę, która z meczu na mecz powinna zdobywać coraz większe doświadczenie, a tym samym - grać coraz lepiej.
- Zabrakło czasu?
- Nie tylko. W niekorzystnej sytuacji ustawił nas już pierwszy mecz, który po walce przegraliśmy na inaugurację z mielczankami. Później ta drużyna doszła aż do czwartego miejsca, a my graliśmy w barażach. Szkoda, że w tym spotkaniu nie mogła zagrać Reimus. Gdy Emilka dołączyła do nas, widziałem jeszcze szanse na play off. Ale rozpoczęła się seria kontuzji. Ta najbardziej odczuwalna to uraz Dominiki Kuczyńskiej.
- To zawodniczka, o której krążą skrajne opinie. Jedni uważają ją za bardzo silny punkt zespołu, inni twierdzą, że wyróżnia się tylko wzrostem. Rozumiem, że panu bliżej do tej pierwszej opinii?
- Tak to już jest w sporcie, że najlepiej pamięta się to, co wydarzy się na koniec sezonu. W poprzednich rozgrywkach w ostatnim meczu bardzo dobrze zagrała Agnieszka Lewandowska i pojawiły się opinie, że jej możliwości nie były wcześniej wykorzystywane. Odwrotnie było z Dominiką. Gdy była w pełni zdrowa, stanowiła silny punkt Gedanii. Potem trzeba ją głównie pochwalić za to, że mimo kłopotów zdrowotnych, często na własną odpowiedzialność wchodziła na parkiet i starała się pomóc koleżankom.
- Kuczyńska obok Izabeli Bełcik i Agnieszki Drzewiczuk to jedyna zawodniczka, która ma na przyszły sezon ważny kontrakt w Gedanii. Czy wokół nich można budować silną drużynę?
- Na pewno, choć byłbym za tym, aby żadna z zawodniczek, które miałem do dyspozycji w tym sezonie, nie odchodziła. Nawet gdyby nie było wzmocnień, na 100 procent utrzymalibyśmy się, a istniałaby duża szansa na play off.
- A bez której zawodniczki trudno panu sobie wyobrazić Gedanię w sezonie 2002/03?
- Bez Emilii Reimus. Gdyby odeszła, to trzeba byłoby szukać zawodniczki podobnego formatu.
- Zawodniczki z innych klubów pytają się o możliwości zatrudnienia w Gedanii?
- W żeńskiej siatkówce w ogóle nie ma takiego zwyczaju. Zawodniczki wychodzą z założenia, że gdy zadzwonią jako pierwsze, to ich wartość spadnie.
- Do kogo zatem zadzwoniła, bądź będzie dzwonić Gedania?
- Mam rozeznanie co dzieje się na rynku, ale na razie mogę tylko obserwować. Nie można wyprzedzać pewnych działań. Należy poczekać aż prezes Zdzisław Stankiewicz określi budżet, którym będziemy dysponowali, a następnie postawi cel na nowy sezon.

***

SEZON ZASADNICZY:
3 zwycięstwa - 15 przegranych; 21 punktów, stosunek setów 17:48, 9. miejsce w tabeli.
Telenet Mielec 1:3 i 0:3
Winiary Kalisz 3:0 i 0:3
Wisła Kraków 3:2 i 3:1
Gwardia Wrocław 0:3 i 0:3
Danter Poznań 1:3 i 0:3
Nafta-Gaz Piła 0:3 i 0:3
Skra Warszawa 0:3 i 1:3
Bank Pocztowy Bydgoszcz 1:3 2:3
Stal Bielsko 1:3 i 1:3
- Na pierwszy miejscu mecze u siebie.

BARAŻE O UTRZYMANIE:
7 zwycięstw - 2 przegrane, stosunek setów 24:11.
Wisła Kraków 3:1 (d), 3:0 (w), 1:3 (w), 3:0 (d), 3:0 (d)
Dalin Myślenice 2:3 (d), 3:0 (d), 3:2 (w), 3:2 (w).
II runda - wicemistrz serii B I ligi (do trzech zwycięstw): 3 i 4.05 Gdańsk, 10 i 11.05 wyjazd, 14.05 Gdańsk.

NAJLEPSZE W...
- Liczbie zdobytych punktów: Emilia Reimus - średnio w meczu zdobywała po 25 punktów, czyli jej akcji wystarczyło na wygranie seta!
* W ataku: Emilia Reimus - to jej główna domena, choć na powyższy dorobek składały się także zdobycze w bloku i w mniejszym stopniu zagrywka.
* W bloku: Agnieszka Drzewiczuk - średnio dwa punkty w secie, na początku sezonu równie dobra była Dominika Kuczyńska, ale później borykała się z kontuzją.
* W obronie: Izabela Bełcik - to niespodzianka, gdyż jej słuszny wzrost sugeruje, że poza rozegraniem (główna rola) powinna najbardziej pomagać drużynie w bloku.
* W przyjęciu zagrywki: Marta Siwka - jako trzecia w drużynie dostała szansę na libero i została do końca sezonu. Jednak największe - jak się w siatkarskiej gwarze mówi - "czucie" piłki posiada Anna Sołodkowicz.

Kluby sportowe

Opinie (2)

  • ciekawe jak slowa trenera skomentuja nasze znawczynie siatkowki

    • 0 0

  • taka sobie opinia...

    Mimo calego szacunku jakim darze trenera Jgle, uwazam, ze nie nadaje sie on do prowadzenia pierwszoligowego zespolu, poniewaz boi sie doroslych siatkarek. Ma on wspaniale osiagniecia z mlodymy zawodniczkami i za to go cenie... i tak powinno zostac!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane