Wprowadzenie dzikich kart w Polskiej Lidze Koszykówki oraz powiększenie pierwszej ligi do 16 zespołów - to główne ustalenia przyjęte przez Zarząd Polskiego Związku Koszykówki.
Każdy z zespołów, który zachował status członka PLK po tym sezonie (lub wywalczył awans), by przystąpić do kolejnych rozgrywek będzie musiał mieć udokumentowany budżet w wysokości miliona złotych. Zespoły, które starają się o przyznanie dzikich kart, będą musiały się wykazać zabezpieczeniem w wysokości 2 mln oraz mieć dodatkowe pół miliona na wykupienie karty. Kart będzie niewiele (mówi się o dwóch, trzech). Chęć jej pozyskania zgłosiła już Astoria Bydgoszcz, zamierza to uczynić Legia Warszawa. Jeśli zespoły nie będą mogły przedstawić gwarancji finansowych, zostaną relegowane poza rozgrywki na szczeblu centralnym.
Tylko w najbliższym sezonie dzikie karty będą obowiązywać w powiększonej do 16 zespołów pierwszej lidze. Chętni (między innymi Basket Kwidzyn) będą musieli przeznaczyć na ten cel 20-25 tys. złotych. Jednak nie pieniądze będą tu decydujące. Specjalnie powołana komisja do 15 czerwca ustali kryteria, jakie mają spełniać kandydaci. Do tego dnia ustalone zostaną także specjalne preferencje dla klubów PLK, które zatrudniać będą Polaków. Trzecia liga będzie składać się z 4 grup po 8 zespołów.
Przyjęto także dwa okresy transferowe. Wszystkie kluby mogą dokonywać zmian kadrowych do 31 października. Później: zespoły PLK i PLKK od 15 stycznia do 15 lutego, a wszystkie pozostałe - przez cały styczeń.
