Pojedynek ekstraklasy piłki ręcznej kobiet pomiędzy Dablexem
AZS AWFiS Gdańsk, a Sośnicą Gliwice zapowiadał się bardzo emocjonująco. Drużyny sąsiadują w tabeli, więc było to spotkanie o którym mówi się, że jest "za cztery punkty". Ponadto na parkiecie można było zobaczyć korespondencyjny pojedynek dwóch bramkarek (
Małgorzaty Sadowskiej i
Iwony Łącz), które walczą o miejsce między słupkami kadry narodowej. Dodatkowym smaczkiem była rywalizacja najlepszych snajperek pomiędzy
Anną Musiał, a
Iriną Latyszewską.
Dablex AZS AWFiS Gdańsk - Sośnica Gliwice 31:16 (10:14)
DABLEX: Sadowska, Brzezińska - Chudzik 2, Musiał 9, Serwa 4, Bołtromiuk 5, Koniuszaniec 1, Wilamowska 3, Szymańska, Sabajtis 2, Kulwińska, Szwed 2, Wojtas 3.
SOŚNICA: Łącz, Mieńko - Mrozek 4, Jedyńska 3, Hołysz 1, Świszcz, Latyshevska 3, Ziółkowska 3, Szymczyk, Pokrzywnicka, Kubiak, Świt 2.
Kary: 4 - 12 min (czerwona kartka dla Anny Świszcz). b>Sędziowie: Leszczyński i Piechota (obaj Płock).
Widzów: ok. 300
Mecz rozpoczął się po myśli akademiczek. Pierwsze prowadzenie podopieczne
Jerzego Cieplińskiego zawdzięczają, rewelacyjnej w pierwszych fragmentach meczu,
Annie Musiał. Dopiero przestrzelony karny wybił eksgdyniankę z bardzo dobrej formy rzutowej. Z drugiej strony parkietu brylowały: reprezentacyjna golkiperka Łącz oraz
Justyna Mrozek. Prawa skrzydłowa Sośnicy kilka razy potrafiła ograć gdańską obronę i celnie rzucić. To właśnie ta zawodniczka w 17. minucie wyprowadziła gliwiczanki na prowadzenie 8:7. Minutę później zawody zakończyła doświadczona
Anna Świszcz, która po brutalnym faulu na
Darii Bołtromiuk, obejrzała czerwoną kartkę. Przewagi nie wykorzystały gdańszczanki. Ostatnie minuty pierwszej połowy należały do przyjezdnych. Po trzydziestu minutach gry podopieczne
Haralda Tłuczykonta prowadziły 14:10.
W drugiej odsłonie miejscowe zagrały zupełnie inaczej. Szybka gra w ataku, dokładne podania i skuteczne rzuty szybko pozwoliły doprowadzić do remisu, a następnie wyjść na prowadzenie. Dość powiedzieć, że gliwiczanki w drugiej połowie rzuciły tylko dwie bramki, przy 21 golach zdobytych przez gospodynie! Bardzo dobrze w drugiej odsłonie zagrała kapitan gdańskiej siódemki,
Wioleta Serwa (rzucając cztery bardzo ważne bramki). Dzielnie wtórowały jej Bołtromiuk oraz najskuteczniejsza w dzisiejszym spotkaniu - Musiał. W 46. minucie było pięć bramek różnicy, a osiem minut później gdańszczanki prowadziły dziesięcioma trafieniami. Trener akademiczek desygnował do gry nominalne rezerwowe. Na parkiecie pojawiły się m. in.
Paulina Szymańska,
Małgorzata Sabajtis,
Karolina Szwed oraz
Alina Wojtas.
Po meczu powiedzieli:Wioleta Serwa:
- Gramy dla kibiców, a pierwsze 30 minut nie było dobrym widowiskiem. Na szczęście w drugiej połowie zagrałyśmy zupełnie inaczej: widowiskowo i przede wszystkim skutecznie. Daria Bołtromiuk: - W pierwszej połowie skutecznie interweniowała Iwona Łącz. Dopiero po przewie udało nam się znaleźć sposób na bramkarkę Sośnicy. Jerzy Ciepliński: - W pierwszej odsłonie bardzo dużo rzutów wybroniła Łącz. W nasze szeregi wkradła się niepewność. Zawodniczki bały się rzucać. W drugiej części było odwrotnie. Po każdym skutecznym rzucie zawodniczki nabierały pewności siebie. Zagrały skutecznie i dzięki temu wygraliśmy ten ważny mecz.Pozostałe mecze 7. kolejki: Zagłębie Lubin - AZS AWF Katowice 40:15 (17:4), Zgoda Ruda Śląska - Ruch Chorzów 30:20 (15:9), Finepharm Jelenia Góra - Start Elbląg 27:26 (17:14), Politechnika Koszalin - Piotrkovia 26:29 (11:15), SPR Lublin - Łącznościowiec 29:24 (18:13).
Tabela:
1. Zagłębie Lubin 7 6 1 0 231-151 13
2. Piotrcovia Piotrków 7 6 0 1 208-178 12
3. Łącznościowiec 7 5 0 2 193-164 10
4. Zgoda Ruda Śląska 7 5 0 2 186-170 10
5. SPR Safo ICom Lublin 7 5 0 2 190-176 10
6. DABLEX AZS AWFiS 7 4 1 2 212-180 9
7. Finepharm 7 3 0 4 189-211 6
8. Sośnica Gliwice 7 2 1 4 163-210 5
9. EB Start Elbląg 7 2 0 5 186-194 4
10. AZS AWF Katowice 7 1 1 5 138-190 3
11. AZS Politechnika 7 1 0 6 183-212 2
12. Ruch Chorzów 7 0 0 7 167-210 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
