- 1 Lechia straciła sponsora premium (92 opinie)
- 2 Opuści Arkę. "Nie kalkulowałem" (8 opinii)
- 3 Nie chcieli go, a teraz... Wołoszyn wraca (13 opinii)
- 4 EuroCup. Koszykarki awansowały do 1/16 (14 opinii)
- 5 Lodowisko w miejscu oczka wodnego (30 opinii)
- 6 Lechia przeprosiła, a teraz tłumaczy (78 opinii)
W Gdyni koszykarze pokazują lepsze oblicze
31 marca 2016 (artykuł sprzed 7 lat)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Najnowszy artykuł na ten temat
Arka Gdynia. Olaf Kobacki: Motywacja przed derbami? Nie potrzeba
Po dwóch porażkach z rzędu na wyjeździe awans koszykarzy Asseco do play-off stanął pod znakiem zapytania. - Ze Śląskiem Wrocław nie możemy się w potknąć i przegrać - zapewnia Filip Matczak, który wraz z kolegami zaprasza do Gdynia Arena w czwartek, o godzinie 19. Poniżej prezentujemy wywiad, który powstał na podstawie pytań naszych czytelników.
Typowanie wyników
Jak typowano
95% | 381 typowań | ASSECO Gdynia | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
5% | 20 typowań | Śląsk Wrocław |
Mirek: Gracie ostatnio w kratkę, czym to jest spowodowane?
Filip Matczak: Gramy w kratkę, ponieważ tak wygląda nasz zespół. Jest to mieszanka młodzieży z doświadczonymi koszykarzami. Dlatego raz jest lepiej, raz gorzej. Ostatnie mecze były jednak w większości dobre w naszym wykonaniu, ale do okazalszej liczby zwycięstw brakowało tak zwanej wisienki na torcie. Jedynie w Koszalinie nam nie wyszło, ale poprawimy błędy i będzie dobrze.
Ania: Meczem ze Śląskiem ponownie pokażecie, że jesteście innym zespołem w Gdynia Arenie niż na wyjazdach?
Nie ma się co oszukiwać, że przed własną publicznością zawsze gra się lepiej. Przede wszystkim do dobrej gry niesie doping fanów. Jest to także dobrze znany przez nas obiekt. Ze Śląskiem zagramy kolejny mecz o play-off. Nie możemy się w nim potknąć i przegrać.
m.k: Czy awansujecie do play-off?
Damy z siebie wszystko, żeby ten awans wywalczyć. Obecnie to my jesteśmy na 8. miejscu, czyli ostatnim, które go daje. Z drugiej strony są drużyny, które bardzo szybko nas gonią. Nie skupiamy się jednak na nich, a na sobie - musimy wygrać jak najwięcej spotkań i tyle.
Basket: Dlaczego w waszej grze jest tak dużo rzutów za trzy punkty?
Po prostu nasz atak wygląda w ten sposób. Po części jest to nasz styl gry. Mamy wielu strzelców, którzy potrafią rzucić zza linii 6,75 m i staramy się to wykorzystać w taktyce.
AdaM: Filip, często przechwytujesz piłkę lub jesteś pierwszy w kontrze i akcje kończysz zazwyczaj lay'upem. Jest szansa na kontratak wykończony wsadem w Twoim wykonaniu?
Jak najbardziej, jak tylko będę miał okazję, to zakończę akcję wsadem. Na treningach to się oczywiście udaje. W tym sezonie czaiłem się parę razy do tego podczas meczu, ale zawsze czegoś brakowało.
Oskar Struk: Jak Pan zapatruje się na dalszą możliwość rozwoju w Gdyni? Planuje pan zmianę otoczenia, czy Asseco wciąż gwarantuje postęp, zarówno dla Pana, jak i drużyny?
Asseco jest naprawdę dobrym miejscem do rozwoju. Zawsze to potarzałem i będę powtarzał. Jeżeli zostanę w gdyńskim klubie, to na pewno będę miał możliwość rozwoju tak, jak cała drużyna.
ZDOBYWCY TYTUŁÓW LIGOWCA MIESIĄCA W 2016 ROKU:
STYCZEŃ: MAJA TOKARSKA (PGE ATOM TREFL)
LUTY: FILIP MATCZAK
STYCZEŃ: MAJA TOKARSKA (PGE ATOM TREFL)
LUTY: FILIP MATCZAK
Tomek: Lubisz Trójmiasto? Jakie miejsca najbardziej lubisz w Trójmieście?
Jak najbardziej lubię Trójmiasto. Już dawno temu przypadło mi do gustu. A jeżeli chodzi o ulubione miejsce, to zdecydowanie numerem jeden jest gdyńskie Orłowo, zwłaszcza latem.
Maks: Nie ciągnie Cię, aby wrócić w rodzinne strony do Zielonej Góry?
Nic takiego nie ma miejsca. Pochodzę z Zielonej Góry, jestem wychowankiem klubu z tego miasta i to tyle. Zawsze chciałoby się grać dla kibiców, wśród których się kiedyś było, ale nie ma presji.
PRZECZYTAJ WYWIAD Z LIGOWCEM STYCZNIA 2016 ROKU, KTÓRY RÓWNIEŻ POWSTAŁ NA PODSTAWIE PYTAŃ CZYTELNIKÓW TROJMIASTO.PL:
MAJA TOKARSKA (PGE ATOM TREFL SOPOT)
MAJA TOKARSKA (PGE ATOM TREFL SOPOT)
Tomek: Miałeś inne plany zawodowe poza koszykówką?
Próbowałem z innymi dyscyplinami sportowymi, ale koszykówka mnie najbardziej wciągnęła i jestem z tego bardzo zadowolony. Zaczynałem od piłki nożnej, później było pływanie i krótka przygoda z lekkoatletyką. Brat grał jednak w koszykówkę, na trening zaprowadził mnie wuefista i tak się zaczęła ta przygoda.
Tomek: Czego według Ciebie brakuje w polskiej koszykówce? Co byś zmienił?
Myślę, że najbardziej brakuje sponsorów, którzy mogli wkładać w drużyny duże pieniądze, a za tym szedłby szybszy rozwój koszykówki w naszym kraju.
Czytelnicy Trojmiasto.pl
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (1)
-
2016-03-31 11:10
pachnie że i asseco i trefl poza 8 w tym sezonie
cienizna
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.